OnlyFutbol. Feio show w Nowym Sączu

Mniejsza frekwencja niż w latach poprzednich, ale duża dawka inspiracji i motywacji – tak w skrócie opisać można III Konferencję OnlyFutbol, która jak co roku na przełomie lutego i marca odbyła się w Nowym Sączu.

OnlyFutbol. Feio show w Nowym Sączu

Kompleksowe podejście do treningu piłkarskiego Stanisława Szpyrki, twórcy OnlyFutbol, w dużej mierze wpływ miało na treści, z którymi w niedzielę zapoznać się mieli okazję przybyli na wydarzenie trenerzy.

Szpyrka rozpoczął część teoretyczną od małych gier. Niebawem planuje wydać książkę o tej tematyce, a na forum publicznym podzielił się własnym spojrzeniem i podejściem do gier podczas zajęć.

Szkolenie podzielone na cztery filary, niczym nogi od stołu, do którego kiedyś swoją pracę porównał Piotr Stokowiec, przewijało się w Nowym Sączu raz za razem. Każdy z filarów omówił inny prelegent, specjalizujący się w danej dziedzinie.

O taktyce opowiedział Portugalczyk Goncalo Feio, były trener m.in. Wisły Kraków, Legii Warszawa oraz akademii Benfiki Lizbona. Gość jednej z ostatnich „Akademii Weszło Junior” w swoim stylu wniósł do sali w hotelu Beskid sporo energii.

– Uwielbiam Liverpool Kloppa, bo to mieszanka futbolu i rock and rolla – przyznał Feio, który podobne przedstawienie chciał zaprezentować na scenie.

Pokazał dużo szczegółów, udowodnił, że bardzo skrupulatnie określoną ma wizję pracy oraz gry swej drużyny, której aktualnie poszukuje.

Równie energetycznie było, gdy swój wykład prowadził Rafał Kubów. Trener mentalny i twórca MentalPRO rozpoczął ostatnio współpracę z GKS-em Katowice, a zebranym pokazał kilka sposobów na rozwój mentalny zawodnika podczas gry.

O technice na przykładzie Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębie Lubin opowiedział Jarosław Rutkowski, trener techniki w „Miedziowych”, motoryką z kolei zajął się Jakub Podgórski, były trener przygotowania fizycznego w Cracovii Michała Probierza.

Podgórski z powodu objętości musiał swój wykład skrócić, a szkoda, bo wśród publiki wzbudził zainteresowanie. Jak kształtować siłę i moc pokazał wykorzystując do tego trening plyometryczny.

***

– Bardzo cieszymy się, że po raz kolejny w Nowym Sączu gościliśmy świetnych prelegentów. Nasze konferencje cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem wśród trenerów piłki nożnej z całej Polski. Jak co roku chcieliśmy przedstawić efektywne metody szkolenia, a skupiliśmy się na małych grach – podsumował niedzielne wystąpienia Stanisław Szpyrka, organizator konferencji.

Czy było warto przyjechać do Nowego Sącza? Jesteśmy zdania, że co roku warto. Góralski klimat powoduje, że atmosfera w tym mieście jest szczególna. A z naszej perspektywy – sprzyja rozwojowi szkoleniowego warsztatu.

Sporo czasu do dyskusji w kuluarach, dyskusyjny panel i spotkanie przybyłych do Nowego Sącza gości dzień wcześniej – organizatorzy dali dużo możliwości interakcji.

Jak zwykle jesteśmy zdania, że wykłady trwające 45 minut często rozbudzają tylko apetyty słuchaczy, niemniej ich dynamika pozwoliła utrzymać przybyłym pełną koncentrację przez wiele godzin konferencji.

Merytoryczna wiedza to jedno, ale prawdziwe show, które poza teorią, również na boisku zrobił tytułowy Feio, na pewno zostanie w pamięci przybyłych.

Fot. Piotr Truchlewski / Twitter