Centralny Raport: Świetna Cracovia, cuda w Gdyni i niepokonany lider

Miniony tydzień przyniósł sporo grania w Centralnej Lidze Juniorów. Niektóre drużyny odrabiały zaległości w środku tygodnia, a 23. kolejkę zaczęliśmy już w piątek i to od razu z wysokiego C. Zapraszamy na podsumowanie minionego tygodnia we wszystkich Centralnych Ligach Juniorskich w Polsce. 

Centralny Raport: Świetna Cracovia, cuda w Gdyni i niepokonany lider

W tygodniu odrabialiśmy dwie zaległości w tym jedną z… 14. kolejki! Pewnie każdy fan CLJ U-18 wiedział, że spotkanie Górnika Zabrze z Koroną Kielce nie odbyło się z powodu nieporozumienia. Kolejne terminy były odwoływane (aż cztery!) i udało się rozegrać to spotkanie dopiero 10 kwietnia i to w dość niecodziennej sytuacji. Mianowicie gospodarzem spotkania w Kielcach przy ul. Szczepaniaka był Górnik Zabrze, a nie Korona. Dla trenera gości tego spotkania był to najsprawiedliwszy scenariusz, ale my jednak mamy kilka zastrzeżeń co do tego rozwiązania, ale klub z Zabrza nie jest tu bez winy. Nie mniej granie meczu jako gospodarz na płycie gości jest co najmniej dziwne i ciężko zrozumiałe nawet dla przeciętnego kibica.

Niemniej było to spotkanie bez historii. Przez chwilę mogło ją mieć, bo w 61. minucie wynik na 1:1 wyrównał Bartłomiej Eizenchart z Górnika, ale na dwie minuty przed końcem to Korona strzeliła zwycięską bramkę i trzy punkty jadą zostają w Kielcach.

Kolejna zaległość odrabiana była w Toruniu. Rozbita Elana Toruń podejmowała nieobliczalną Escolę Varsovia i goście nie dali gospodarzom szans. Już w 38. minucie było 3:0 dla Escoli i można było iść do domu. Ze zdegradowanej Elany najbardziej szkoda nam trenera Jarosława Białka, który do końca wierzył i mieliśmy okazję obserwować jego pracę z bliska przy treningach. Wyglądała ona bardzo dobrze, a trener miał na to wszystko pomysł. Niestety tabela nie kłamie i Elany za rok raczej nie zobaczymy w CLJ U-18.

Kolejka zaczęła się w piątek i to od bardzo mocnego uderzenia. Już o 11:00 do gry przystąpiły Arka Gdynia i Zagłębie Lubin. Dla gdynian było to już piąte spotkanie w tym roku na swoim boisku, a wszystko ze względu na zawirowania z obiektem na początku sezonu, na którym Arka miała rozgrywać swoje spotkania. Ostatecznie żółto-niebiescy występują na Narodowym Stadionie Rugby i też dlatego mecz odbywał się w piątek, bo rugbiści mają tam pierwszeństwo.

Arka ostatnie swoje spotkanie u siebie grała z Legią i był to bardzo dobry mecz w ich wykonaniu, a zarazem jeden z najsłabszych Legii. W piątek wydawało się, że będzie odwrotnie, ale po kolei.

Zagłębie od początku mocno ruszyło na Arkę. Ostatnie straty punktów lubinian spowodowane były mocnymi roszadami w kadrze, ale w Gdyni Zagłębie wyszło mocno napakowane na to spotkanie. Już w 2. minucie po strzale gości piłka trafiła w słupek, a w 5. minucie było już 1:0 dla gości, a prowadzenie dał Jakub Sypek. Po tym golu zawodnicy Zagłębia jako cieszynkę wykonali… kołyskę. Widok dość niespotykany na boiskach CLJ i nie będziemy nawet drążyć, o co chodzi.

Goście ewidentnie nie mieli problemu z dostosowaniem się do rodzaju murawy na Narodowym Stadionie Rugby. Spotkanie się wyrównało, ale w 38. minucie sędzia wskazał na wapno i do jedenastki podszedł Błażej Czuban. Zawodnik Zagłębia wykorzystał rzut karny i zdobył swoją 16 bramkę w CLJ U-18, przodując tym samym w klasyfikacji strzelców. Do przerwy było 0:2 i nic nie wskazywało na odmianę losów spotkania.

Arka wyszła bardzo zmotywowana na drugą polowę spotkania i w 71. minucie zaczął się koszmar dla gości. Najpierw zamieszanie w polu karnym i nieporadność obrońców Zagłębia wykorzystał Jakub Wilczyński, strzelając kontaktową bramkę. Nie minęły trzy minuty, a sędzia podyktował rzut karny dla gdynian, który pewnie na gola zamienił Mateusz Zbiranek i było 2:2. Zagłębie nie wiedziało, co się dzieje, a MINUTĘ później było już 3:2 dla Arki. Mateusz Stępień świetnie wykończył akcję sam na sam, strzałem przy krótkim słupku i sensacja oraz kwintesencja piłki juniorskiej ujrzała swoje światło w Gdyni. W cztery minuty z 0:2 do 3:2, ale nie był to koniec tego spotkania. W 89 minucie ponowie Stępień wyszedł z akcją 2 na 1, ale piłka odskoczyła mu za daleko by podać do lepiej ustawionego kolegi i bramkarz gości okazał się w tej sytuacji lepszy. Nie minęły dwie minuty, a kontrę miedziowych na gola zamienił Milan Posmyk, ratując tym samym punkt dla Zagłębia.

Jeden z lepszych meczów, jakie w ogóle oglądaliśmy w CLJ U-18, a w tym sezonie z tym meczem konkurować może tylko spotkanie Korony Kielce z Cracovią zakończone wynikiem 5:3. Trener Zagłębia aż kipiał ze złości po tym spotkaniu, ale w tym meczu mieliśmy ewidentnie dwóch rannych. Zagłębie do teraz się pewnie zastanawia, jak straciło trzy gole w cztery minuty, a Arka pluje sobie w brodę, że nie dowiozła trzech punktów do końca. Świetny mecz zakończony wynikiem 3:3.

Od razu po tym meczu grano także we Wrocławiu, gdzie miał odbyć się jeden z hitów tej serii gier pomiędzy Śląskiem a niepokonaną Wisłą Kraków. Obie drużyny strzelają bardzo dużo bramek, więc liczyliśmy na jeszcze lepsze widowisko niż w Gdyni. Bramek więcej nie było więcej, ale emocji podobnie sporo. W pierwszej połowie Aleksander Paluszek dał prowadzenie gospodarzom, pewnie egzekwując rzut karny. Po zmianie stron odwrotna sytuacja. Karnego na gola zamienił Daniel Morys i było 1:1. Jednak końcówka znowu należała do Śląska. Dwie kolejki temu w ostatnich minutach trzy punkty uratował Cyprian Poniedziałek golem na 3:2 z Pogonią, a teraz ratunkowym okazał się Tomasz Skrzypek, który w końcówce dał trzy punkty gospodarzom i w pojedynku najlepszych drużyn wiosną, lepszy okazał się Śląsk Wrocław. Dla Wisły jest to pierwsza porażka od sześciu wygranych meczów. Pechowa, ale trener Regulski chyba i tak nie ma na co narzekać. W końcu każdy musi kiedyś przegrać.

Po piątkowych emocjach, w sobotę ostrzyliśmy sobie zęby na starcie Cracovii z Legią. Jednak z wojskowymi dzieje się coś bardzo niepokojącego w 2019 roku i jest to szerszy temat do opisania. Po zeszłotygodniowej porażce Legii u siebie 0:3 z Wisłą, usprawiedliwialiśmy stołeczną drużynę formą białej gwiazdy. Teraz nie znajdujemy już wytłumaczeń po porażce 3:0 w Krakowie z Cracovią. Legia w tym roku wygrała tylko w Chorzowie i zremisowała u siebie z mizernym Lechem Poznań, a resztę spotkań przegrywa w słabym stylu. Porażka z Cracovią jest już czwartą w tym roku i nie zwalamy tego tylko na odejście trenera Marka Saganowskiego do pierwszego zespołu. W Warszawie dzwoni ostatni dzwonek na ogarnięcie problemu, który trwa w najlepsze.

Kilka słów o Cracovii. Kolejny dobry występ i kolejne 3:0 po zeszłotygodniowej wygranej z Arką. U Pasów wszystko idzie w dobrym kierunku i z podniesioną głową Cracovia pojedzie na kolejne spotkanie do Lubina. Ozdobą spotkania była bramka Michała Rakoczego z rzutu wolnego. Kapitan młodzieżowej reprezentacji Polski U-17 udowadnia, że jest w świetnej formie w 2019 roku.

https://twitter.com/MKSCracoviaSSA/status/1117399384805781504

W sobotę odbyło się jeszcze spotkanie, w którym Ruchu Chorzów uległ Jagiellonii Białystok, przegrywając 0:2.

Na niedziele zaplanowane były cztery spotkania CLJ U-18. Uwagę skupiliśmy na meczu Escoli z Lechem, ale najwięcej działo się w Zabrzu, gdzie Górnik mierzył się z Pogonią.

W Zabrzu oglądaliśmy wymianę ciosów. W pierwszej połowie pierwszy z nich wyprowadziła Pogoń za sprawą gola Damiana Ładnego i to portowcy schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. Po zmianie stron do roboty zabrali się gospodarze i po golach Daniela Ściślaka i Kacpra Michalskiego, to Górnik wyszedł na prowadzenie. Nie minęły jednak trzy minuty, a Michał Kwiecień doprowadził do wyrównania. Nie był to jednak koniec tego spotkania, bo Górnik ponownie objął prowadzenie za sprawą gola Mateusza Budaka w 88. minucie spotkania. Jednak Pogoń rzutem na taśmę odrobiła straty i po golu Daniela Pietraszewskigo goście ostatecznie wywożą punkt z Zabrza. W tym spotkaniu podobnie jak w Gdyni – dwóch rannych. Górnik potrzebuje punktów jak tlenu i mecze z Koroną oraz z Pogonią zwiastują sporą poprawę w poczynaniach zawodników ze Śląska. Z kolei Pogoń była w podobnej sytuacji jak dwa tygodnie temu we Wrocławiu, ale tym razem zdołała wywalczyć punkt.

W tej kolejce przyglądaliśmy się także meczowi Escoli z Lechem Poznań. Grały dwie drużyny środka tabeli, które przed sezonem miały dużo większe aspiracje, ale liga ewidentnie zweryfikowała plany. Goście podobnie jak w meczu ze Śląskiem Wrocław mocno weszli w mecz. Już w 8. minucie gola zdobył Eryk Kryg, a w 25. minucie podwyższył Karol Smajdor mający za sobą bardzo dobre mecze w zespole rezerw. Z kolei Escola bez animuszu weszła w to spotkanie. Gospodarze strzelili kontaktową bramkę w 42. minucie za sprawą Filipa Laskowskiego co dało Escoli wiatr w żagle.

Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 2:1 dla Lecha, ale zawodnicy mistrza Polski w drugiej połowie byli stłamszeni, aczkolwiek mogli odpowiedzieć naciskającym gospodarzom po kontrach. Zabrakło konkretów pod bramką gości, co przełożyło się ostatecznie na bardzo ważne trzy punkty dla trenera Bochińskiego i ekipy z Poznania. Dla Lecha było to pierwsze zwycięstwo od ponad miesiąca.

Warto także wspomnieć o bardzo zaciętym spotkaniu derbowym w Kielcach pomiędzy Koroną i Motorem Lublin. Niezwykle ciężko się gra z Motorem, o czym mówi prawie każdy trener w lidze. Nie inaczej było tym razem i Korona wygrała ostatecznie 1:0 po bramce Wiktora Długosza z rzutu karnego. Kolejny krok do mistrzostwa został wykonany i nie ma już mocnych, by Korona tego mistrza nie dowiozła. Świetny sezon, konsekwencja i poprawa gry na własnym stadionie. Nic tylko bić brawo i apelować do trenera Lettieriego o spojrzenie przychylniejszym okiem na to, co ma i dzieje się na własnym podwórku.

Mała sensacja miała miejsce w Bełchatowie, gdzie niespodziewanie Elana wywiozła trzy punkty, wygrywając 1:0. Dla torunian było to pierwsze zwycięstwo w tym roku, które na pewno poprawi humor po serii porażek.

Komplet wyników 23. kolejki Centralnej Ligi Juniorów U-18

Tabela po 23. kolejkach 

Kolejka bez większych niespodzianek. Wszystkie drużyny mają już praktycznie rozegrane po 23 spotkania z wyjątkiem Pogoni i Wisły. Korona w tygodniu postawiła kolejne dwa kroki do mistrzostwa,wygrywając z Górnikiem Zabrze i Motorem Lublin. Wymęczone, bo wymęczone, ale tak się właśnie zdobywa mistrzostwo. Śląsk dzięki wygranej stawia się w bezpiecznej pozycji wicelidera z pięcioma punktami przewagi nad zawodzącym Zagłębiem. Grupa pościgowa także się już rozjeżdża. Z czołówki, wyłączając Śląska i Koronę, trzy punkty zdobył tylko Lech. Zresztą były to bardzo ważne punkty przesuwające poznaniaków w górną ósemkę. Kolejne trzy punkty zdobyła Cracovia i odjechała od miejsca spadkowego. Żałować może Arka i Górnik, że nie dowiozły trzech punktów do końca spotkania, ale jest kilka spotkań do rozegrania i walka o utrzymanie będzie jeszcze zacięta.

Za tydzień okaże się, czy Legia wyciągnęła legendarne wnioski, bo do Rembertowa przyjeżdża Śląsk Wrocław. Ciekawe spotkanie szykuje się w Szczecinie, gdzie Pogoń będzie chciała utrzeć nosa świetnie spisującej się Koronie. Z kolei Zagłębie będzie liczyć na przełamanie się w ciężkim starciu z dobrze dysponowaną Cracovią.

CLJ U-17

Grupa A

Dalej niepokonana jest Legia i wyrasta na mocnego kandydata nawet do tytułu mistrza Polski! Tym razem wojskowi poradzili sobie z Jagiellonią Białystok 3:1 i z 18 punktami liderują w tabeli po sześciu spotkaniach. Punkty za to dość niespodziewanie stracił główny konkurent, czyli Polonia. Czarne koszule zremisowały w Łodzi z SMS-em Łódź 1:1. Z warszawskich drużyn triumfowała jeszcze tylko Escola, która pokonała u siebie 4:1 ŁKS Łódź. Za to dość niespodziewanie Ursus uległ w meczu z Naki Olsztyn 2:1. W tabeli Legia ma pięć punktów przewagi nad Polonią, a bez punktów jest dalej ŁKS Łódź. W środku tabeli ścisk, bo między trzecim Ursusem a przedostatnim SMS-em Łódź są tylko trzy punkty różnicy. Za tydzień Legia jedzie do Olsztyna i wygrywając tam, zanotuje komplet zwycięstw po pierwszej serii gier.

Grupa B

W grupie B się dzieje. W środku tygodnia odbyło się bardzo ważne spotkanie pomiędzy Wartą Poznań a Lechem zakończone wygraną gości 2:0. Mecz przyciągnął sporo kibiców, ale widowisko rozczarowało. Warta delikatnie mówiąc zacięła się, bo po porażce z Lechem przyszło wyjazdowe spotkanie z Lechią Gdańsk przegrane 3:1, przez co zieloni spadli na trzecie miejsce w tabeli. Rywalizacja w tej grupie jest niezwykle wyrównana i do samego końca zapowiada się walka o awans do play-offów i utrzymanie. Pogoń pokonała 3:1 Błękitnych Wronki, a Lech w takim samym rezultacie pokonał Arkę Gdynia. Z kolei kolejny mecz przegrał Gryf Słupsk, tym razem z Akademią Reissa. W tabeli na prowadzeniu jest Lech dzięki dwóm wygranym w tygodniu i na swoim koncie ma 16 punktów. Dwa punkty straty ma Lechia i cztery Warta Poznań. Za tydzień derby pomiędzy Błękitnymi a Lechem i Arką z Lechią Gdańsk.

Grupa C

W grupie C miała miejsce chyba największa sensacja weekendu. Górnik Zabrze, idący w ślady Legii Warszawa, tylko zremisował 0:0 z Odrą Opole, dla której był to pierwszy punkt w tym sezonie! Tę sytuację wykorzystało Zagłębie Lubin, wygrywając 3:0 z innym pretendentem Ruchem Chorzów i dzięki tej wygranej doskoczyło na punkt do Górnika. Kolejne bardzo zacięte spotkanie miało miejsce w Zabrzu, gdzie Gwarek podejmował FC Wrocław Academy. Długo prowadziła drużyna z Wrocławia, ale piorunująca końcówka gospodarzy dała im ostatecznie punkt w tym ważnym starciu w kontekście utrzymania w lidze. W ostatnim spotkaniu Śląsk podzielił się punktami, remisując 2:2 ze Stadionem Śląskim Chorzów. W czołówce ścisk. Górnik ma punkt przewagi nad Ruchem i Zagłębiem. Za tydzień hit – Ruch zagra u siebie z Górnikiem.

Grupa D

Grupa D jest także wyrównana, ale wyrasta kilku faworytów. Pierwszym z nich będzie Korona Kielce, która dzięki pokonaniu 2:0 BKS-u Lublin z 12 punktami objęła prowadzenie w lidze. Drugi jest Motor Lublin, który uporał się z Podgórzem Kraków 2:1 i ma punkt straty do Korony. Po kiepskim początku odbudowuje się Wisła, która 3:0 wygrała z mocną Stalą Mielec. Z kolei Resovia bezbramkowo zremisowała z Cracovią Kraków.

CLJ U-15

Grupa A

Na prowadzenie w grupie A wychodzi SMS Łódź. Wygrana 3:0 nad Escolą mocno umacnia łodzian na pozycji lidera. W ważnym meczu dla układu tabeli Legia pokonała Polonie 2:0 i doskoczyła na punkt do rywali z Warszawy. Mocny oklep zebrał GKS Bełchatów, który przegrał aż 9:0 z Jagiellonią Białystok. W tabeli lideruje SMS Łódź z 15 punami, mając cztery przewagi nad Polonią i pięć nad Legią.

Grupa B

W grupie B mamy drużynę z kompletem punktów po sześciu spotkaniach. Jest to Pogoń Szczecin, która tym razem nie dała szans Arce Gdynia, wygrywając 5:1. Kolejne punkty gubi za to FASE, które prowadziło 2:0 z Wartą Poznań, ale w ostatnich czterech minutach straciło dwa gole i Warta wywozi cenny punkt ze Szczecina. Cenne punkty w kontekście utrzymania zdobyła Akademia Piłkarska Reissa, wygrywając u siebie 4:1 z Bałtykiem Koszalin, a Lech Poznań pewnie pokonał 4:0 Lechię Gdańsk. W tabeli lideruje niepokonana Pogoń, która ma już siedem punktów przewagi nad Lechem i aż dziewięć nad FASE. Za tydzień Warta zmierzy się z Lechem, a Pogoń z Lechią.

Grupa C

W grupie C w tygodniu odbyło się jedno spotkanie rozgrywane awansem z 7. kolejki, w którym Piast poległ u siebie, przegrywając z Zagłębiem aż 0:6. W meczach 6. kolejki Zagłębie także wysoko wygrało 4:1, tym razem z Odrą Opole. Oprócz tego swoje mecze wygrali wszyscy gospodarze: Rozwój Katowice 4:0 z Miedzią, Śląsk Wrocław w derbach z FC Academy Wrocław 5:3 i uwaga Górnik Polkowice pokonał rozbitego Piasta 3:1. Dla drużyny z Polkowic było to pierwsze zwycięstwo i pierwsze punkty w CLJ. Z kolei Piast musi się otrząsnąć po wysokich porażkach z Zagłębiem i Górnikiem Polkowice. W tabeli na prowadzeniu jest Zagłębie dzięki jednemu spotkaniu rozegranemu więcej. Drugi jest Śląsk z punktem starty i szansą na wyprzedzenie Zagłębia na półmetku rozgrywek. Drugi jest Rozwój Katowice z 12 punktami.

Grupa D

Dobrą passę kontynuuje Akademia Piłkarska 21, która dzięki wygranej 2:1 na ciężkim terenie w Lublinie z Motorem notuje passę trzech wygranych meczów z rzędu i tym samym z 14 punktami lideruje w tabeli tej grupy. Na drugim miejscu jest Górnik Łęczna, który dzięki wygranej z Cracovią ma na swoim koncie 12 punktów. Ważne zwycięstwo zanotowała Wisła Kraków, wygrywając 5:1 nad Resovią, a w tym sezonie rozczarowuje Korona, która gra w tej rundzie bardzo w kratkę i po zwycięstwie przed tygodniem teraz przegrała z AP Top Podlaska 2:4.

fot. Łączy Nas Piłka i 400mm.pl