Nawrót białaczki, brak czucia w nogach. Mateusz znów musi walczyć

W styczniu pisaliśmy o trudnej sytuacji trenera piłkarskiego z Kłodzka – Mateusza Dąbrowskiego. Zdiagnozowano u niego białaczkę szpikową, ale otrzymał wsparcie i wydawało się, że wychodzi na prostą. Dziś znów zmuszony jest stanąć do walki z chorobą…

Nawrót białaczki, brak czucia w nogach. Mateusz znów musi walczyć

– Wyniki, jakie wtedy były, pozwalały wierzyć w całkowitą wygraną z chorobą. Zbiórka miała pokryć koszty rehabilitacji i dojścia do normalnego życia po przeszczepie. Niestety, niecałe pół roku po przeszczepie, czyli w marcu, okazało się, że choroba wróciła – mówi nam Dąbrowski.

Oczekiwanych skutków nie przyniosła najmocniejsza możliwa chemioterapia, a w międzyczasie, z powodu choroby i ropnia, który powstał na kręgosłupie, Mateusz stracił czucie w nogach.

Co trzeba zrobić dziś? Konieczny jest jak najszybszy, drugi przeszczep ratunkowy. Aby mógł być on jednak skuteczny, konieczny jest drogi lek. Lek, którego miesięczna dawka kosztuje około 30 tysięcy złotych.

Choć dotychczas trener i nauczyciel wuefu z Kłodzka nie chciał robić tego publicznie, informuje o swojej sytuacji. Zorganizował też zbiórkę. Jeżeli macie szansę mu odpowiedzieć i wesprzeć, tutaj znajdziecie więcej szczegółów.