Najlepszy strzelec Pucharu Tymbarku strzela też w Ekstraklasie!

Michał Rakoczy w poprzednim tygodniu zdobył swoją premierową bramkę w rozgrywkach Ekstraklasy. 17-letni pomocnik zaledwie kilka lat wcześniej brał udział w Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”, gdzie dotarł aż do Finałów Krajowych.

Najlepszy strzelec Pucharu Tymbarku strzela też w Ekstraklasie!

Wróćmy na chwilę do 2014 roku. Wtedy po raz pierwszy udało nam się pokonać Niemców, siatkarze zostali Mistrzami Świata, a Michał Rakoczy wraz z kolegami zwyciężył w Finałach Wojewódzkich Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”, przy okazji zgarniając tytuł najlepszego strzelca rozgrywek.

Następnym krokiem były Finały Krajowe. W Warszawie drużyna z Jasła reprezentowała województwo podkarpackie i z pewnością wstydu nie przyniosła. W 1/4 finału dwie bramki Rakoczego zapewniły awans do dalszej fazy. Byli o krok od Stadionu Narodowego. W półfinale przegrali z zespołem z Białegostoku. Pozostała im walka o brązowe medale, które także były na wyciągnięcie ręki. Regulaminowy czas gry nie wyłonił zwycięzcy i potrzebne były rzuty karne. W nich chłopcy z 36-tysięcznej miejscowości musieli uznać wyższość rywali.

Minęło pięć lat. Dla jednych mgnienie oka, dla drugich szmat czasu.

Ten sam 12-letni Rakoczy, który zdobywał bramki dla swojego lokalnego zespołu, zdążył przenieść się do Cracovii, zadebiutować w Ekstraklasie, a niedawno zaliczyć swoje premierowe trafienie w tychże rozgrywkach.

– Michał, jeżeli chodzi o podejście do piłki, ambicję czy zaangażowanie – zdecydowanie wyróżniał się na tle innych chłopaków. Był liderem oraz siłą napędową tego zespołu – wspomina jego Paweł Kasprzyk, trener z Jasła.

Dość szybko jego talent dostrzegła Cracovia, choć wcześniej miał krótki epizod w warszawskiej Legii. Dano mu szansę w starszym roczniku, mimo że jego warunki fizyczne nie należały do jego największych atutów. Zdecydowało podejście oraz zaangażowanie, które trenerzy dostrzegli w nim od najmłodszych lat.

Można powiedzieć, że wszystko przychodziło mu stosunkowo łatwo. Debiut w Centralnej Lidze Juniorów U-19 zaliczył kilka miesięcy po swoich piętnastych urodzinach. Zagrał 27 minut, nie zdołał uchronić swojej drużyny przed bolesną porażką 1:4 z Motorem Lublin, ale strzelił honorową bramkę. W debiucie.

Niedługo później otrzymał swoje pierwsze powołanie do młodzieżowych reprezentacji Polski. „Biało-Czerwoni” mierzyli się wówczas w dwumeczu ze Szkotami. Oba spotkania wygrali po 4:1, a Rakoczy ustrzelił łącznie trzy gole.

W tym samym sezonie 2017/18 trenował już z pierwszą drużyną „Pasów”. Nie miał problemów z adaptacją w nowych warunkach. Starsi zawodnicy pomagali mu, gdy było ciężko, oraz motywowali do dalszej pracy. W ostatnim meczu sezonu spełnił jedno ze swoich marzeń – zadebiutował w Ekstraklasie.

Wówczas nie obowiązywał jeszcze przepis o młodzieżowcu, a swoją szansę otrzymał dzięki ciężkiej pracy. Michał Probierz wpuścił go w końcówce spotkania z Pogonią Szczecin. Zgadniecie, jaki był wynik tego meczu? Tak, 1:4.

W następnym sezonie mogliśmy go regularnie oglądać na boiskach CLJ-ki. Kordian Wójs uważał, że jest jednym z największych talentów, jaki kiedykolwiek przewinął się przez Akademię Cracovii. 25 spotkań, dziewięć bramek i dwie asysty pozwoliły mu znaleźć się nawet w naszej jedenastce sezonu. Dobrze radził sobie także w reprezentacji, gdzie został kapitanem kadry do lat 17.

Na powrót do piłki seniorskiej poczekać musiał dokładnie 485 dni. Wyszedł w pierwszym składzie na mecz z Piastem Gliwice. Wydarzenie z 47. minuty tego spotkania zapamięta do końca życia. Z prawej strony piłkę w pole karne dośrodkował Mateusz Wdowiak, a tam niekryty Rakoczy uderzył głową i umieścił futbolówkę w bramce obok bezradnego Frantiska Placha.

Ciężka praca oraz determinacja pozwala osiągnąć naprawdę wiele. Rakoczy ledwie pięć lat temu, wraz z chłopakami z Jasła, walczył w Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. Wtedy po raz pierwszy miał okazję zaprezentować się szerszej publiczności.

Kto za kolejne pięć lat pochwalić się będzie mógł podobną drogą?

***

Zapisy do jubileuszowej XX edycji Turnieju “Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” trwają tylko do 30 września! Drużyny chłopców i dziewcząt do lat 8, 10 i 12 mogą zgłaszać trenerzy i nauczyciele na stronie www.zpodworkanastadion.pl

Fot. Newspix