Real Madryt broni tytułu, syn Reyesa bohaterem

Mimo przerwy w rozgrywkach, Hiszpanie w miniony weekend mogli ekscytować się grą Barcelony, Realu Madryt czy Atletico. W jaki sposób? W Al Ain rozegrano już XXIV edycję turnieju „La Liga Promises”, który jest skierowany do 13-latków.

Real Madryt broni tytułu, syn Reyesa bohaterem

O Barcelonie i Realu już wspomnieliśmy, ale kibice na 25-tysięcznym stadionie Hazza Bin Zayed mogli podziwiać popisy zawodników najlepszych szkółek na świecie. Do Zjednoczonych Emiratów Arabskich przyjechały m.in. PSG, Juventus, Borussia Dortmund, Benfica oraz Inter. Chcielibyśmy taką obsadę mieć na polskich turniejach, choć i tak w tej kwestii nie możemy narzekać. Poza „Blaugraną” oraz „Królewskimi” wszystkie wymienione akademie mogliśmy zobaczyć w Zakopanem, Gdańsku czy Starym Sączu.

W ostatnich latach turniej został zdominowany przez dwie ww. akademie. Barcelona wygrywała go w latach 2015-2017, a Realowi w 2018 roku udało się przerwać ich passę. Fani obu ekip mieli solidne podstawy, by sądzić, że tym razem w finale dojdzie do „El Clasico”.

I zespół z Madrytu faktycznie się w finale znalazł, ale ich rywalem była… Sevilla. Przed samym spotkaniem doszło do wzruszającej sceny. Klub z Andaluzji przekazał Jose Antonio Reyesowi, zawodnikowi „Los Blancos”, koszulkę tragicznie zmarłego ojca, który był wychowankiem Sevilli.

‎”Sevillistas” lepiej rozpoczęli mecz finałowy i wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Ich atutem były warunki fizyczne, w tym aspekcie górowali nad rywalami. Zawodnicy Realu nie mogli się przebić przez defensywę przeciwników, ale w 20. minucie spotkania za sprawą Jose Antonio Reyesa jr., udało im się zdobyć bramkę kontaktową.

Z pewnością Reyes senior patrzył z góry na grę swojego syna, a ten przez następne kilka minut zrobił prawdziwe show. Wykorzystał jedenastkę, celnie uderzył z rzutu wolnego oraz popisał się skutecznym wykończeniem. Z 0:2 zrobiło się zatem 4:2!

Sevilla złapała jeszcze kontakt, ale kropkę nad „i” postawił Jaime, sprawiając, że Real w starciu o puchar pokonał swoich przeciwników 5:3. Lepsze warunki fizyczne nie pomogły.

Na koniec doszło do ceremonii wręczenia nagród indywidualnych, które młodzi adepci futbolu odbierali z rąk Vicente Del Bosque, byłego selekcjonera reprezentacji Hiszpanii, oraz Fernando Morientesa, który rozegrał w barwach „Królewskich” 182 spotkania.

Najważniejsze trofea zgarnął nie kto inny jak Jose Antonio Reyes. Otrzymał nagrody dla MVP turnieju oraz najlepszego strzelca. Jego licznik bramek zatrzymał się na dziewięciu trafieniach. Real, triumfując w XXIV edycji „La Liga Promises”, wyszedł na prowadzenie w historycznej tabeli dotyczącej liczby zdobytych trofeum (osiem).

Fot. La Liga/Twitter