Belgijscy piłkarze szkolą się na trenerów

Belgowie w ostatnich latach mają do czynienia ze „złotym pokoleniem”. Chcą z niego korzystać nie tylko na boisku, a i poza nim. Belgijska Federacja Piłkarska (KBV) zaprosiła swoich piłkarzy do wzięcia udziału w kursach trenerskich. 

Belgijscy piłkarze szkolą się na trenerów

Pomysł ten wprowadzono w Belgii już dwa lata temu, tylko że w reprezentacji kobiet. Obecnie 13 piłkarek może pochwalić się licencją trenerską UEFA B. Roberto Martinez, selekcjoner reprezentacji „Czerwonych Diabłów”, zaczął zastanawiać się nad wprowadzeniem tego projektu wśród męskiej reprezentacji, po sukcesie na mundialu w 2018 roku, gdzie jego podopieczni wywalczyli brązowe medale. – Roberto myślał nad tym, jak możemy zaangażować tych zawodników w przyszłość belgijskiego futbolu – mówił Kris Van Der Haegen, dyrektor ds. edukacji trenerów w Belgii.

Normą w dzisiejszym futbolu jest to, że piłkarze, których jeszcze kilka lat oglądaliśmy biegających po murawach za piłką, dziś są menedżerami największych klubów na świecie. Zinedine Zidane, Frank Lampard, Mikel Arteta, a za chwilę posadę trenera pierwszego zespołu w Barcelonie ma przejąć Xavi – to tylko pierwsze przychodzące na myśl przykłady. Byłych graczy prowadzących drużyny juniorskie trzeba liczyć w dziesiątkach.

– Byłem mile zaskoczony entuzjazmem graczy i liczbą wysłanych przez nich maili – kontynuuje Van Der Haegen. Zawodnicy dowiedzieli się o inicjatywie podczas listopadowej przerwy reprezentacyjnej. Aż 19 z nich wyraziło chęć wzięcia udziału w kursach, które będą odbywać się właśnie w trakcie zgrupowań na kadrę. W tym gronie są Kevin De Bruyne, Thibaut Courtois, Romelu Lukaku czy Thorgan Hazard. Kapitan reprezentacji, Eden Hazard, odpowiedział, że na razie chce w pełni skupić się na karierze piłkarza i póki co nie myśli o pracy w roli szkoleniowca.

Ich pierwszym „zadaniem domowym” było obejrzenie trzech trwających 40 sekund materiałów wideo ze spotkań Belgów sprzed dwóch lat i zidentyfikowanie problemu ze sposobem, w który grali. Następnie z użyciem Power Pointa na temat belgijskich metod szkoleniowych musieli opracować trzy działania szkoleniowe, które miały pomóc w rozwiązaniu problemów z zobaczonych wcześniej klipów.

Formalnie kurs rozpocznie się w marcu, kiedy będą przebywać w bazie treningowej pod Brukselą. – W przypadku kobiet stwierdziliśmy, że szkolenia miały ogromny wpływ na osiągane przez nich wyniki. Zaczęły rozmawiać ze sobą o piłce i myśleć o fazach gry, zamiast spędzać ogrom czasu przed swoimi smartfonami – dodaje Van Der Haegen.

Głównym celem projektu jest to, żeby zawodnicy ze „złotego pokolenia” Belgów zostali w pełni wykwalifikowanymi trenerami, zanim skończą swoje piłkarskie kariery. Zaraz po „odwieszeniu butów na kołek” będą mogli przystąpić do kursu UEFA PRO, a później już samodzielnie prowadzić drużyny.

Oczywiście nie oznacza to, że każdy z tej dziewiętnastki w przyszłości będzie trenerem, ale jest duża szansa na to, że umiejętności z boiska przełożą później na pracę w roli szkoleniowca.

Brutalną statystykę przytoczył ostatnio na Twitterze Przemysław Zych. Obecnie żaden (!) z 23 powołanych przez Jerzego Engela zawodników na mundial w Korei i Japonii nie prowadzi seniorskiego zespołu, a tylko dwóch pracuje z młodzieżą – Maciej Murawski i Tomasz Wałdoch. Bez klubów pozostają: Tomasz Hajto, Piotr Świerczewski, Cezary Kucharski i Tomasz Kłos. Wymieniona czwórka odnajduje się jednak w innych rolach i raczej nie prędko im z powrotem na ławkę trenerską.

Dla porównania, z tego samego mundialu, większość byłych belgijskich piłkarzy poszła w trenerkę i aktualnie (nie wszyscy) prowadzą młodzieżowe reprezentacje Belgów lub seniorskie zespoły. Do tego grona zalicza się m.in. Marc Wilmots (selekcjoner reprezentacji Belgii w latach 2012-2016, obecnie prowadzi Iran), Yves Vanderhaeghe (KV Kortijk), Wesley Sonck (Belgia U-18) czy Johan Walem (Belgia U-21).

Nasze „złote pokolenie” przypadło na lata 70. ubiegłego wieku, chociaż co do obecnego też nie możemy mieć wielu powodów do narzekania (bywało zdecydowanie gorzej). Szkoda byłoby, żeby nie przełożyli oni swoich piłkarskich doświadczeń na pracę z młodzieżą lub seniorskimi zespołami.

Fot. Newspix, za: trainingground.guru