Co się z nimi stało? 2007: Holandia U-21

Jedno pokolenie mają świetne, drugie zdecydowanie gorsze – to w ostatnich latach charakteryzuje holenderską piłkę. W 2007 roku mistrzostwa Europy U-21 rozegrano na ich własnym podwórku, dodatkowo bronili tytułu wywalczonego przed rokiem. Co się stało z zawodnikami, którzy występowali na Euro?

Co się z nimi stało? 2007: Holandia U-21

Sukces z 2006 roku był niespodzianką. „Oranje” nie wymieniano w gronie faworytów, w dodatku sam turniej rozpoczęli bardzo słabo, bo od porażki z Ukrainą i remisu z Danią. W grupie uzbierali łącznie cztery „oczka”, co pozwoliło im na awans do półfinałów z drugiego miejsca.

Francuzi do tej pory nie stracili nawet bramki, ale po dogrywce musieli uznać wyższość rywali. W finale doszło do rewanżu pomiędzy Holandią a Ukrainą. Zwycięstwo 3:0 pozwoliło im na pierwsze mistrzostwo Starego Kontynentu w kategorii do lat 21. Jak pokazała historia, na następny sukces nie musieli długo czekać.

Na meczu otwarcia w Heerenveen z Izraelem pojawiło się ponad 22 tysiące kibiców, którzy wspierali swoich rodaków. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc w Holandii po cichu liczono, że może uda się powtórzyć sukces sprzed roku.

Zaczęło się dobrze, bo w 10. minucie worek z bramkami rozerwał Hedwiges Maduro. Jego trafienie pozwoliło na skromne zwycięstwo 1:0, ale nie liczba goli, a zdobyte trzy punkty i udane otwarcie imprezy były najważniejsze.

Izrael był w tej grupie teoretycznie najłatwiejszym przeciwnikiem. Znacznie cięższymi (przynajmniej na papierze) rywalami byli Portugalczycy oraz Belgowie. Nani i spółka okazali się niewystarczająco mocni, ulegając gospodarzom 1:2. W pierwszym meczu Portugalczyków z Belgami padł remis, więc po dwóch spotkaniach Holendrzy byli już pewni awansu do dalszej fazy turnieju.

Pojedynek z „Czerwonymi Diabłami” przyciągnął na trybuny więcej kibiców niż mecz finałowy. Zawodnicy nie zawiedli kibiców, którzy już w pierwszych 45 minutach pojedynku obejrzeli trzy trafienia. Na przerwę to Holendrzy schodzili ze skromną zaliczką, a taki rezultat dla Belgów oznaczał koniec marzeń o awansie do półfinałów. Gol Sebastiana Pocognoli z 70. minuty spotkania ich uratował. Ostatecznie mecz skończył się wynikiem 2:2, który premiował dalej obie drużyny.

W 1/2 finału zmierzyli się z reprezentacją Anglii, a pojedynek ten zostanie zapamiętany ze względu na… rzuty karne. „Synowie Albionu” byli już jedną nogą w finale, ale Maceo Rigters na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry doprowadził do dogrywki. Ta nie przyniosła rezultatu, więc potrzebna była seria jedenastek. A dokładnie to 16 serii!

Przy rezultacie 12:12 Anton Ferdinand uderzył w poprzeczkę, a na jego nieszczęście, Gianni Zuiverloon nie pomylił się i wprowadził swoją drużyną do starcia o trofeum.

Serbowie zdołali się bronić do 19. minuty, a potem już poszło. Po godzinie gry na tablicy wyników widniał wynik 3:0 dla „miejscowych” i już było wiadomo, że Holendry obronią tytuł. „Orły” było stać jeszcze na honorową bramkę, ale gol Luigi Brinsa był dla nich gwoździem do trumny. Znów „Oranje” okazali się najlepszą drużyną w Europie do lat 21.

Z perspektywy czasu, tych piłkarzy trzeba będzie zaliczyć do… słabszego pokolenia. Zamiast aktualnych klubów, pokażemy tym razem ich liczbę występów w pierwszej reprezentacji.

Skład reprezentacji Holandii U-21 na Mistrzostwach Europy w 2007 roku:

Bramkarze: Boy Waterman (13 występów), Tim Krul (8 występów), Kenneth Vermeer (5 występów)

Obrońcy: Gianni Zuiverlon (2 występy), Ryan Donk (brak występów), Arnold Kruiswijk (brak występów), Erik Pieters (18 występów), Calvin Jong-A-Pin (brak występów), Robbert Schilder (brak występów), Ron Vlaar (32 występy), Frank van der Struijk (brak występów)

Pomocnicy: Daniel de Ridder (brak występów), Hedwiges Maduro (18 występów), Royston Drenthe (1 występ), Luigi Bruins (brak występów), Haris Medunjanin (6o występów dla Bośni i Hercegowiny)

Napastnicy: Ryan Babel (63 występy), Maceo Rigters (brak występów), Roy Beerens (2 występy), Tim Janssen (brak występów), Julian Jenner (brak występów)

Ryan Babel sam ma prawie tyle samo występów w pierwszej reprezentacji Holandii, co reszta zawodników razem wzięta (jeszcze Ron Vlaar wstydu nie przynosi). Najlepszy strzelec mistrzostw Europy U-21 z 2007 roku nawet nie zadebiutował w dorosłej kadrze!

Marnie to wygląda, jeśli spojrzymy na fakt, że niektórzy z tych piłkarzy dwukrotnie zwyciężali w młodzieżowym Euro. Najlepiej powiodło się bramkarzom, ale poprzeczka nie była zawieszona zbyt wysoko. Vermeer przez lata był podstawowym golkiperem Ajaxu Amsterdam, a Krul został bohaterem rzutów karnych na mundialu w RPA.

Większość tych piłkarzy nie zaistniała w poważnym futbolu. Znani bywają jedynie z tego, że byli w gronie np. najgorszych transferów danych drużyn, jak Royston Drenthe w Realu Madryt.

Po prostu, to nie to pokolenie.

Fot. Newspix