Co się z nimi stało? 2009: Niemcy U-21

Mistrzostwo Europy do lat 21 z 2009 roku było dopiero pierwszym sukcesem Niemiec w tej kategorii wiekowej. Kilku zawodników z tej kadry pięć lat później zostanie mistrzami świata, ale już w piłce seniorskiej. Kto grał wtedy w „Die Mannschaft”?

Co się z nimi stało? 2009: Niemcy U-21

Zakwalifikowanie się na turniej finałowy do Szwecji nie sprawiło naszym zachodnim sąsiadom wielu problemów. Z takim składem ciężko, żeby było inaczej, a w dodatku przeciwnicy nie zawiesili zbyt wysoko poprzeczki. Osiem meczów, 24 zdobyte gole, tylko 3 stracone – i Niemcy mogli kupować bilety lotnicze na północ.

Na mistrzostwach rywale w grupie byli albo bardzo dobrzy, albo jeszcze lepsi. Może poza Finlandią, którą pokonali 2:0. Niemcy dalej mieli żelazną defensywę, ale nie zdobywali bramek. Niesamowite jest, że w 80-milionowym kraju, z takimi tradycjami futbolowymi, nie potrafią wyszkolić jednego dobrego napastnika. I nie tyczy się to tylko tej drużyny. Mają szczęście, że teraz pojawił się Timo Werner.

Z Hiszpanią bezbramkowo zremisowali, więc zostało im spotkanie z Anglikami. Przed ostatnim spotkaniem „Synowie Albionu” byli już pewni awansu do półfinałów, ale nie było wiadomo, kto zajmie drugie miejsce w grupie B. Hiszpanie musieli za wszelką cenę wygrać, żeby pozostać w grze, ale nawet zwycięstwo nie dawało im jeszcze stuprocentowej gwarancji na wejście do fazy pucharowej. Wszystko zależało od tego, jak się skończy pomiędzy Anglią a Niemcami.

Za sprawą Gonzalo Castro podopieczni Horsta Hrubescha już w 5. minucie wyszli na prowadzenie, ale jeszcze przed przerwą wyrównał Jack Rodwell. Przy takim rezultacie obie drużyny przechodziły dalej i… tak się już ten mecz zakończył.

Mecze półfinałowe diametralnie się różniły. Pierwszy zakończył się wynikiem 1:0, a w drugim spotkaniu jeden z zespołów rozpoczął strzelanie już w 1. minucie i na przerwę schodził z trzema bramkami przewagi, żeby po zmianie stron w ciągu trzynastu minut stracić całą zaliczkę i doprowadzić do rzutów karnych. Które udało im się wygrać. Niemcy z Włochami grali w tym mniej ciekawym pojedynku, a w finale ponownie czekała na nich reprezentacja Anglii, która po szalonym meczu wyeliminowała Szwecję.

Znów strzelanie rozpoczął Castro, z tym że historia z fazy grupowej już się nie powtórzyła, a James Milner i spółka nie potrafili doprowadzić do wyrównania. A Niemcy strzelali dalej. Bohaterami tego finału była trójka Castro-Ozil-Wagner. Autor pierwszego trafienia dołożył później jeszcze asystę, przebił go Ozil, który także zdobył gola, ale asysty miał dwie. Natomiast Wagner przy żadnym trafieniu nie asystował, ale dwa razy zamieniał podania kolegów na gole. Skończyło się 4:0.

Skład reprezentacji Niemiec do lat 21 z Mistrzostw Europy w 2009 roku:

Bramkarze: Manuel Neuer (Bayern Monachium), Florian Fromlowitz (SV Steinwenden, 6. liga niemiecka), Tobias Sippel (Borussia Monchengladbach)

Obrońcy: Andreas Beck (KAS Eupen, Belgia), Benedikt Howedes (Lokomotiw Moskwa, Rosja), Jerome Boateng (Bayern Monachium), Sebastian Boenisch (Wiener Neustadt, 3. liga austriacka), Mats Hummels (Borussia Dortmund), Marcel Schmelzer (Borussia Dortmund), Daniel Schwaab (PSV Eindhoven, Holandia)

Pomocnicy: Sami Khedira (Juventus, Włochy), Mesut Ozil (Arsenal, Anglia), Gonzalo Castro (VfB Stuttgart, 2. Bundesliga), Dennis Aogo (brak klubu), Daniel Adlung (Greuther Furth II, 4. liga niemiecka), Patrick Ebert (Dynamo Drezno, 2. Bundesliga), Dennis Grote (RW Essen, 4. liga niemiecka)

Napastnicy: Sandro Wagner (Tianjin Teda, Chiny), Fabian Johnson (Borussia Monchengladbach), Chinede Edu (koniec kariery), Aris Ben-Hatira (Karlsruher, 2. Bundesliga)

Defensywa wygląda imponująco. Neuer, Hummels, Boateng, Howedes i Khedira wyszli w pierwszym składzie w finale przeciwko Argentynie w 2014 roku. Do tego dorzućmy Ozila i wychodzi nam, że większość zawodników z wyjściowej jedenastki, to właśnie piłkarze, którzy triumfowali na mistrzostwach Starego Kontynentu do lat 21.

Obok tych gwiazd światowego formatu znajduje się… Sebastian Boenisch. Jeden z „farbowanych lisów” Franciszka Smudy w naszej reprezentacji wystąpił 14 razy.

Jak co tydzień poza gwiazdami, którymi tym razem obrodziło wyjątkowo, przeważa jednak cała gromada piłkarzy dosyć przeciętnych. Większość z nich zaliczała krótsze bądź trochę dłuższe epizody w Bundeslidze, ale teraz grają już na niższym poziomie. Dzisiaj mają po 33 lata, więc najlepsze w ich karierach już za nimi.

Fot. Newspix