Jak przerwa wpłynęła na młodych zawodników?

Wszyscy dobrze pamiętamy czasy lockdown’u i okres, w którym o grze w piłkę na świeżym powietrzu mogliśmy jedynie pomarzyć. Cieszymy się, że po pięciu miesiącach przerwy udało się wznowić rozgrywki Centralnej Ligi Juniorów. Czy przerwa wpłynęła na młodych zawodników?

Jak przerwa wpłynęła na młodych zawodników?

W podcaście „Przy Zielonym Stoliku”, realizowanym przez Łączy Nas Piłka, Adam Delimat oraz Michał Zachodny poruszają wraz z gośćmi tematy związane ze szkoleniem. W poniższym odcinku, Adrian Filipek, szkoleniowiec Wisły Kraków U-18, mówi o przygotowaniach do sezonu, Krzysztof Wołczek ze Śląska Wrocław tłumaczy jak przekłada swoje doświadczenia boiskowe na rolę trenera, a Hubert Wędzonka z Lecha wyjaśnia, czego wymaga od swoich zawodników.

– Cieszę się, że wracamy, bo długo nie graliśmy meczów o punkty. Mieliśmy sparingi i gry kontrolne, ale to nie to samo. Myślę, że ta przerwa miała swoje dobre i złe strony. Jeżeli chodzi o aspekt fizyczny, to taki rozbrat z piłką nam nie pomógł, a nawet przeszkodził chłopakom w rozwoju. Skoro ktoś jest zamknięty przez 2-3 miesiące i nie może pracować nad rozwojem fizycznym, takim typowy piłkarskim, to mu to nie pomoże – uważa Filipek.

– Piłka juniorska, a szczególnie jej ostatni etap, wybacza zdecydowanie mniej błędów niż etap gry w trampkarzach. Moim zdaniem, bardzo ważna jest odpowiedzialność za piłkę. To jest rzecz, której młody piłkarz musi nauczyć, jeżeli chce przejść z juniora starszego do seniora – zaznacza w poniższym materiale wideo, Hubert Wędzonka.

Fot. Newspix