Real po raz pierwszy wygra UEFA Youth League? Finał we wtorek

Legenda Realu Madryt, Raul Gonzalez Blanco, będzie miał we wtorek szansę na zdobycie pierwszego europejskiego trofeum w roli trenera. Jego „Królewscy” awansowali do finału młodzieżowej Ligi Mistrzów. Nigdy wcześniej Real nie dotarł do tego etapu rozgrywek. A pod wodzą Raula mogą w końcu triumfować. Ich ostatnią przeszkodą będzie niezwykle groźna Benfica Lizbona.

Real po raz pierwszy wygra UEFA Youth League? Finał we wtorek

Raul stanie przed szansą zdobycia młodzieżowej Ligi Mistrzów, dzięki… pandemii koronawirusa. Tak się składa, że w meczach fazy grupowej tych rozgrywek szkoleniowcem Realu Madryt U-19 był Dani Poyatos. Jednak 30 czerwca wygasła mu umowa i obecnie jest trenerem pierwszego zespołu Panathinaikosu Ateny.

Z kolei Raul przed przerwą prowadził Real Madryt Castilla, czyli drużynę rezerw, która występuje na trzecim poziomie rozgrywkowym w Hiszpanii. To jego premierowy sezon w roli szkoleniowca, ale nie może go zaliczyć do udanych, bo zakończyli ligę na ósmym miejscu ze stratą 18 punktów do Atletico Baleares, które awansowało na zaplecze hiszpańskiej elity.

Czy Raul wszedł z przytupem do szatni nowej drużyny? To nie do końca prawda, ponieważ większość zawodników występowała u niego w drużynie rezerw, gdzie średnia wieku całej kadry wynosiła 20,7. Bardzo młody skład sprawił, że siłą rzeczy to byli ci sami piłkarze. Jednak teraz mierzą się z rówieśnikami, a nie starymi wyjadaczami trzeciej ligi hiszpańskiej.

Real na turnieju w Nyonie idzie jak burza. Rozprawił się najpierw w 1/8 finału z Juventusem (3:1), potem kolejną włoską przeszkodę – Inter Mediolan – ograł 3:0. W półfinale czekał na nich RB Salzburg. Drużyna, która już nie pierwszy raz prezentuje się w UEFA Youth League. z bardzo dobrej strony. W 2017 roku z austriackim klubem po końcowy triumf w rozgrywkach sięgnął m.in. Polak Bartłomiej Żynel.

Jak wyglądał sam półfinał? To nie był najlepszy mecz, jaki widzieliśmy w życiu. Nie ma co tego ukrywać. Real wszedł lepiej w to spotkanie. Niezwykle aktywny na skrzydle był Marvin Park. Hiszpan z nigeryjskimi korzeniami zanotował dwie asysty. Pojawiał się zarówno na prawej, jak i lewej stronie boiska. Najpierw w piątej minucie wykorzystał błąd Bryana Okoha, który za lekko podał do bramkarza. Przejął futbolówkę, minął golkipera i podał do Juanmi Latasa, a ten nie pomylił się z najbliższej odległości.

„Królewscy” dominowali na boisku w pierwszej części gry. I potrafili to udokumentować kolejnym trafieniem. Miguel Guiterrez z „pika” uderzył zza szesnastki. Piłka odbiła się jeszcze od któregoś z obrońców i zmyliła bramkarza Salzburga.

Austriacy wyszli na drugą połowę bardziej odważni i w 50. minucie wywalczyli rzut karny, którego na gola zamienił Luka Sucic.

Później cisnęli Hiszpanów, ale ci skutecznie się bronili. Było mało akcji ofensywnych. Dopiero w końcówce zrobiło się ciepło w polu karnym Toniego Fuidiasa, który kilkukrotnie musiał interweniować. Real zwyciężył i powalczy o europejskie trofeum, aczkolwiek w ostatnim spotkaniu nie wystąpi ich najlepszy strzelec – Juanmi Latasa, który będzie pauzował za kartki.

W drugim półfinale mierzyli się Benfica z Ajaksem, dwie renomowane europejskie akademie, zderzenie dwóch myśli szkoleniowych. Zapowiadał się wyrównany mecz, aczkolwiek na boisku tak nie było. Portugalczycy od pierwszych minut dominowali i nacierali na bramkę podopiecznych Johna Heitingi. Brakowało wykończenia lub ostatniego podania.

Jednak, jak to się mówi, co się odwlecze, to nie uciecze. W 42. minucie Tiago Araujo popisał się fantastycznym strzałem zza pola karnego. Gol – stadiony świata, piłka trafiła prawie w samo okienko bramki strzeżonej przez Calvina Raatsie. Do niecodziennej sytuacji doszło kilka chwil później. Jeden z zawodników Benfiki wybił piłkę na aut. Szkoleniowiec drużyny z Lizbony, Luis Castro, chciał szybko podbiec po futbolówkę i podać ją zawodnikom z Amsterdamu.

Terrence’a Douglasa nie obchodziły intencje portugalskiego trenera i z impetem władował mu się z bara. Castro padł na ziemię, a Douglas otrzymał żółtą kartkę za niesportowe zachowanie.

Ta sytuacja niejako pokazuje frustrację Ajaksu, któremu nic w tym meczu nie wychodziło. Po przerwie Benfica nie zmieniła stylu gry i zdobyła jeszcze dwie bramki, które były efektem ich dobrej dyspozycji.

Lizbończycy zagrają po raz trzeci w finale UEFA Youth League. Jednak nigdy nie sięgnęli po triumf w tych rozgrywkach. W 2014 roku przegrali z FC Barceloną (0:3), a w 2017 roku z RB Salzburg (1:2). Do trzech razy sztuka?

Benifca 3:0 Ajax Amsterdam
Tiago Araujo 42′, Umaro Embalo 75′, Tiago Dantas 79′ (rzut karny)

Salzburg 1:2 Real Madryt
Luka Sucic 50′ (rzut karny)  – Juanmi Latasa 5′, Miguel Gutierrez 32′

Finał odbędzie się 25 sierpnia o godz. 18:00. Spotkanie można będzie obejrzeć w Polsacie Sport Premium oraz na stronie UEFA.tv.

Fot. Newspix