Jak wytrenować młodą piłkarkę? Różnice w szkoleniu dziewczynek i chłopców

W Polsce na przestrzeni kilku ostatnich lat bardzo popularna stała się piłka kobieca. Wpływ na to mają takie czynniki jak profesjonalizacja klubów, reformy rozgrywek, czy wprowadzenie transmisji telewizyjnych na ogólnopolskiej antenie. „Modę” na futbol w wydaniu dziewczęcym napędza też Turniej „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”.

Jak wytrenować młodą piłkarkę? Różnice w szkoleniu dziewczynek i chłopców

Coraz więcej wymaga się również od trenerów, którzy szkolą na co dzień nie tylko zespoły seniorek, ale również juniorki w różnych grupach wiekowych. Szkolenie dziewczyn powinno wyglądać nieco inaczej niż trening chłopców, a prowadzący zajęcia musi pamiętać o kilku „złotych zasadach”: 

 Przygotowanie techniczne – najważniejszy element w wychowaniu młodej zawodniczki 

Wiadomo, że dziewczynki i chłopcy rozwijają się w zupełnie inny sposób. W pracy szkoleniowej przyjęto różnicę dwóch lat w zegarze biologicznym. Przykładowo, dziewczyny z rocznika 2009 powinny rywalizować z chłopakami z rocznika 2011. Pod względem zaangażowania można zauważyć, że juniorki niejednokrotnie wykazują większy zapał od chłopców. Środki treningowe powinny być tak dobierane, aby w sferze merytorycznej treningi dziewczyn były układane podobnie jak treningi chłopców. W pierwszym okresie powinno starać się kłaść nacisk głównie na przygotowanie techniczne, doskonalenie i kształtowanie juniorek. Kwestie wytrzymałościowe można natomiast realizować właśnie poprzez dobre wyszkolenie techniczne. Najważniejsze w najmłodszym wieku jest nauczenie młodej piłkarki podstawy technicznej. Jeśli do wieku 11-12 lat ta sfera nie zostanie rozwinięta, to trudno mówić o jakimkolwiek sukcesie w przyszłości. 

Taktyka kluczem do sukcesu w piłce kobiecej 

Często pojawia się również teza, że dziewczyny gorzej realizują się taktycznie. Na pewno trudniej jest im „sprzedać” to co potrafią zaprezentować w treningu na mecz – gorzej przekładają trenowane elementy na samą grę. U chłopców jest racjonalna, chłodna kalkulacja. Jeżeli trener narzuci im już coś w samej grze, to za wszelką cenę będą próbowali spełnić jego wszystkie założenia. Dlatego zawsze warto zadbać o to, aby młode zawodniczki wytrzymywały psychicznie fakt udziału w meczu czy turnieju i z „chłodną głową” potrafiły przystąpić do gry, już nie tylko treningowej, ale również walki o realne zwycięstwa. 

Jak prowadzić pracę trenerską, aby nie zniechęcić młodej piłkarki do treningu? 

Przede wszystkim trener powinien być wyrozumiały i cierpliwy. Wiadomo, że młoda piłkarka jest w takim wieku, że sam trening nie powinien polegać wyłącznie na ciężkich ćwiczeniach, ale również na zabawie i uśmiechu. Najważniejszym aspektem jest rozmowa ze swoimi wychowankami i uświadamianie ich ile jeszcze poprzez ciężką pracę mogą w życiu osiągnąć. W tak młodym wieku ważna jest również systematyczność. Jeżeli dzieci będą wykonywać jedno ćwiczenie przez tydzień, to nawet nie zorientują się, kiedy przestanie ono przynosić im problemy. Aby nie zniechęcić młodej piłkarki, trener musi po prostu lubić to co się robi i przykładać się do swojej pracy w stu procentach. 

Złota zasada – rodzic rządzi w domu, trener na boisku 

Szczególną kwestią, która również pojawia się w szkoleniu piłkarek, pozostaje wytyczenie wyraźnych granic między rodzicami a trenerem. Wiadomo, że obecnie rodzice potrafią za bardzo ingerować w pracę trenerską, a to może w ogromnym stopniu przeszkadzać w szkoleniu. Ważna jest także sprawiedliwość. Nie można traktować nikogo lepiej ani gorzej. Zawsze są dziewczyny, które rozwijają się szybciej od koleżanek lub takie, które muszą włożyć większą pracę, aby nadgonić. Za każdym razem należy traktować je jednak równo. Od początku wskazane jest nakreślenie z rodzicami granic – co można, a czego nie można. Warto pamiętać, że świadomość chłopaków i ich rodziców, że dzięki sportowi są w stanie coś osiągnąć, uzyskać prestiżową pozycję życiową, odnieść sukces w wymiarze finansowym czy zawodowym jest większa. Cały czas zdarzają się przypadki, że młoda piłkarka potrafi 4 czy 5 lat trenować, a rodzic nagle zmienia zdanie odnośnie planów, które ma na córkę. U chłopców ta świadomość leży dużo wyżej.

KAROLINA MAJDA, PIOTR GÓRAL

Artykuł powstał we współpracy ze Sportis Social Football Club Łochowo oraz Sportis Academy / Fot. Newspix