„Ciekawość jest większa niż nerwowość”. Pogoń przed Ligą Mistrzów

Wielkimi krokami zbliża się wielkie piłkarskie święto! Już jutro o godz. 18 mistrz Polski juniorów starszych, Pogoń Szczecin rozpocznie swoją przygodę w europejskich pucharach. Główna płyta stadionu, kilka tysięcy kibiców na stadionie, prestiżowe rozgrywki i renomowany rywal w I rundzie, Deportivo La Coruna. Jakie nastroje panują u „Portowców” przed Młodzieżową Ligą Mistrzów? Czego możemy się po nich spodziewać?

„Ciekawość jest większa niż nerwowość”. Pogoń przed Ligą Mistrzów

W ubiegłym roku poprzedni mistrz Polski U-18, Górnik Zabrze nie miał okazji zagrać w Młodzieżowej Lidze Mistrzów, gdyż te zostały odwołane z uwagi na sytuację pandemiczną w Europie. Jak wyglądały poczynania polskich drużyn w tych rozgrywkach w poprzednich latach? W skrócie – nie najlepiej, ponieważ nigdy nie udało się nam przebrnąć przez ścieżkę mistrzowską do głównej fazy pucharowej rozgrywek UEFA Youth League.

Historia starć polskich zespołów w Młodzieżowej Lidze Mistrzów:

Sezon 2019/20, I runda: Korona Kielce – Real Saragossa (0:1, 1:4)
Sezon 2018/19, I runda: Lech Poznań – Hertha BSC (0:2, 2:3)
Sezon 2017/2018, I runda: Legia Warszawa – Breidablik (3:1, 0:0)
Sezon 2017/2018, II runda: Legia Warszawa – Ajax Amsterdam (1:4, 2:0)
Sezon 2016/17, Legia Warszawa rywalizowała w ścieżce Lidze Mistrzów, z uwagi na awans seniorskiej drużyny do fazy grupowej LM.
Sezon 2015/16, I runda: Legia Warszawa – Liteks Łowecz (2:1, 3:1)
Sezon 2015/16, II runda: Legia Warszawa – FC Midtjylland (0:2, 1:3)

Bilans nie wygląda imponująco, a jakie nastroje przed jutrzejszym meczem panują w Pogoni Szczecin? – Nastroje w drużynie są bardzo dobre, tak samo jak atmosfera. Wychodzimy na mecz z taką samą myślą, jak zawsze, czyli żeby go wygrać. Cała ta otoczka myślę, że może działać tylko pozytywnie, gra na wspaniałym stadionie ze świetną murawą z kibicami i rodzinami na trybunach. To wszystko działa motywująco. Każdy w drużynie jest profesjonalistą i wszyscy dajemy z siebie tyle, ile możemy, aby pomóc drużynie, niezależnie od tego, z kim gramy – mówi nam Kacper Łukasiak, najlepszy piłkarz poprzedniego sezonu CLJ U-18.

– Jesteśmy bardzo ciekawi jutrzejszego meczu. Myślę, że ciekawość jest większa niż nerwowość. Czekaliśmy długo na to spotkanie. Znamy rangę tego starcia, chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony. Cieszymy się, że mecz odbędzie się na głównej płycie stadionu Pogoni, przyjdzie sporo kibiców. To jest nagroda za ciężką pracę w ubiegłym sezonie – zaznacza Piotr Łęczyński, szkoleniowiec Pogoni.

Co wiemy o jutrzejszym rywalu Mistrza Polski, Deportivo La Coruna? Ich seniorska drużyna nie przeżywa teraz najlepszego okresu w historii istnienia klubu, bo są na trzecim poziomie rozgrywkowym, ale za to ich juniorzy w zeszłym sezonie wywalczyli tytuł mistrza Hiszpanii U-19, pokonując w półfinale Real Madryt (1:0), a we finale FC Barcelonę (3:1).

W swojej kadrze na Młodzieżową Ligę Mistrzów mają takich zawodników jak: Trilli czy Noel Lopez. Ten pierwszy to 18-letni defensor, który ma już za sobą debiut w pierwszym zespole Deportivo i mecze w reprezentacji Hiszpanii U-19. Z kolei Noel Lopez to napastnik, który w tym sezonie trzeciej ligi hiszpańskiej zdobył dwa gole.

– To jest mistrz Hiszpanii, żeby zdobyć taki tytuł trzeba umieć grać w piłkę i mieć kompletny zespół. Oni zostawili w tyle akademie Realu, Barcelony czy Valencii. Przeprowadziliśmy drobną analizę na temat naszego rywala. Aczkolwiek materiały wideo, których się doszukaliśmy, nie pokazują w pełni potencjału tego zespołu. Te mecze, które widzieliśmy były z zespołami, które prezentują inny styl niż my. Ciężko przewidzieć, w jaki sposób będzie przebiegał ten mecz. Mamy plan to spotkanie, ale nie wiemy, jak zareagują na to przeciwnicy. W Deportivo jest wiele indywidualności. Wzmocnili się zawodnikami z rezerw i tymi, którzy są już włączeni do pierwszego zespołu. Czeka nas ciężki bój. My dokonaliśmy podobnych ruchów, jutro zobaczymy nieco inny skład niż oglądamy na co dzień w CLJ U-18 – tłumaczy szkoleniowiec „Portowców”.

Jak ten mecz będzie wyglądał? Wiele osób zapewne pomyśli stereotypowo – Hiszpanie będą dłużej przy piłce i narzucali swój styl gry, a Polacy będą się bronić i liczyć na stały fragment czy błędy w obronie. – Mam nadzieję, że w tym meczu nie będziemy tylko biegać za piłką. Nie chcemy tylko im przeszkadzać. Oczywiście pokażemy im nasz charakter i waleczność. Mimo że jest u nich wielu uzdolnionych technicznie zawodników to my też będziemy chcieli pokazać to, co umiemy. Nie boimy się grać ofensywnie, prowadzić grę do przodu i chcemy to jutro pokazać – twierdzi Łęczyński.

W zeszłym tygodniu informowaliśmy o tym, kogo Pogoń zgłosiła do Młodzieżowej Ligi Mistrzów. Aczkolwiek na tej liście znajduje się 36 nazwisk, a w kadrze meczowej może być 20 zawodników. Dowiedzieliśmy się, że jutro zobaczymy sporo piłkarzy, którzy obecnie są włączeni do drużyny rezerw, ale w ubiegłym sezonie zdobyli mistrzostwo Polski U-18.

Kacper Kozłowski jest zgłoszony do UEFA Youth League, ale nie znalazł się w kadrze meczowej na mecz z Deportivo. Dlaczego? – Kacper Kozłowski trzy tygodnie temu został zgłoszony do rozgrywek Młodzieżowej Ligi Mistrzów, bo pozwalały nam na to przepisy. Później odbyliśmy rozmowy w klubie, co będzie najlepsze dla niego samego. My patrzymy długofalowo. To jest piłkarz pierwszego zespołu, aktualny reprezentant Polski, ostatnio otrzymał powołanie i uznaliśmy, że najlepiej będzie dla niego, jak będzie przygotowywał się do kolejnego meczu w Ekstraklasie. Tym bardziej, że w drużynach juniorskich nie funkcjonuje już od dłuższego czasu. Oczywiście Kacper przydałby nam się jutro w starciu z Deportivo, ale też mamy innych bardzo dobrych zawodników, z którymi zdobyliśmy mistrzostwo Polski i to oni zagrają – wyjaśnia trener Pogoni.

Rewanż z Deportivo La Coruna odbędzie się 20 października, wtedy Kozłowski będzie do dyspozycji trenera Łęczyńskiego? – Nie można wykluczyć tego, że nie zagra w rewanżu, gdyż jest zgłoszony do tych rozgrywek. Rewanż jest za trzy tygodnie, więc jest jeszcze dużo czasu na podjęcie kolejnych decyzji kadrowych – podkreśla.

Główna płyta stadionu, kilka tysięcy kibiców na stadionie, prestiżowe rozgrywki i renomowany rywal w I rundzie, Deportivo La Coruna. To są zupełnie nowe okoliczności i otoczka wokół meczu. Czy mentalnie Pogoń jest gotowa na ten mecz? – Nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego, jak będą wyglądały pierwsze minuty tego spotkania. Nie wiemy, jak zareagują nasi zawodnicy na obecność kibiców na stadionie. Widzimy, że są bojowo nastawieni na ten mecz. Nerwy i obawy chcą przełożyć na maksymalne zaangażowanie na boisku. Jestem dobrej myśli. Wierzę, że chłopcy się „nie spalą” podobnie jak w ostatnich pięciu meczach minionego sezonu, gdzie musieliśmy wygrywać mecz za meczem, żeby sięgnąć po mistrzostwo Polski – puentuje Łęczyński.

ARKADIUSZ DOBRUCHOWSKI

Fot. Newspix