CLJ U-15: Kto zostanie mistrzem Polski? Lech Poznań czy Górnik Zabrze?

Co to były za półfinały! Może nie padło w nich wiele bramek, ale trzymały w napięciu do ostatniego gwizdka sędziego. Tym bardziej, że Górnik Zabrze wywalczył awans do finału CLJ U-15 po serii rzutów karnych! Z kolei Lech Poznań decydującego gola zdobył na minutę przed końcem spotkania.

CLJ U-15: Kto zostanie mistrzem Polski? Lech Poznań czy Górnik Zabrze?

Dla tych, co nie znają zasad, przypominamy o tym, że rozgrywki Centralnej Ligi Juniorów U-15 są podzielone na dwie rundy – jesienną oraz wiosenną. Na koniec tej drugiej zwycięzcy każdej z czterech grup mierzą się w półfinałowym dwumeczu. Już tylko jedno spotkanie czeka nas od wyłonienia nowego mistrza Polski trampkarzy.

Legia Warszawa 1:1 (1:2) Lech Poznań

Lech Poznań przed rewanżowym starciem z Legią Warszawa był w nieco lepszej sytuacji. Dlatego, że remis w Książenicach wystarczał im do awansu do finału CLJ U-15. Aczkolwiek Legioniści wyszli na ten półfinał bardzo zdeterminowani i szybko chcieli odrobić straty z pierwszego meczu. W 25. minucie Igor Busz wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, którzy po tej bramce złapali wiatr w żagle i konstruowali kolejne groźne akcje ofensywne. Aczkolwiek nie jest to jednoznaczne z tym, że Lech był bezzębny w tym meczu, również mieli swoje szanse, ale inicjatywa stała po stronie Legii.

Jedna sytuacja, która odmieniła losy całego dwumeczu? Czerwona kartka dla Mikołaja Koterby (Legia) na pięć minut przed końcowym gwizdkiem. Dla Lecha pojawiła się idealna szansa na to, żeby sprawę awansu do finału CLJ U-15 zamknąć jeszcze w podstawowym czasie gry. I tak się stało za sprawą Jakuba Przebierały, który popisał się fenomenalnym strzałem z rzutu wolnego w 79. minucie (w kategorii U-15 mecze są rozgrywane 2×40 minut).

Górnik Zabrze 1:1 (1:1) Stal Rzeszów (4:2 po rzutach karnych)

Stal Rzeszów ma za sobą kapitalną rundę w CLJ U-15. Mało kto mógł przypuszczać, że na luzie wygrają swoją grupę i będą walczyć o mistrzostwo Polski. Ekipa z Podkarpacia po 14. kolejkach miała aż osiem punktów przewagi nad drugim w tabeli Górnikiem Łęczna. Wiosną stracili tylko siedem goli! Pierwsze starcie między Stalą Rzeszów a Górnikiem Zabrze zakończyło się wynikiem 1:1.

Mecz rewanżowy odbył się w Zabrzu i lepiej zaczął się dla gospodarzy, którzy w 16. minucie wyszli na prowadzenie. Osoba relacjonująca to spotkanie dla mediów klubowych napisała, że gola zdobył Mariusz Janota, ale w protokole sędziowskim widnieje nazwisko Kamila Koczery, czyli mowa tu o trafieniu samobójczym. Niestety, nie widzieliśmy tej bramki, więc trudno nam powiedzieć, w jaki sposób wpadła.

Za to mieliśmy okazję zobaczyć gola wyrównującego. Kacper Plichta kapitalnie zachował się w polu karnym i w 40. minucie, czyli tuż przed przerwą, doprowadził do stanu 1:1. Po przerwie bramek już nie oglądaliśmy. Do wyłonienia drugiego finalisty potrzebowaliśmy serii rzutów karnych, ponieważ dogrywka nie dała nam żadnych odpowiedzi. Rzeszowianie w konkursie jedenastek dwukrotnie się pomylili i nie zagrają o złoty medal.

Bramka Plichta https://t.co/A4aAj1xBXK pic.twitter.com/5DHhFsYywo

Finał mistrzostw Polski trampkarzy zostanie rozegrany w poniedziałek (20 czerwca) o godz. 12 na stadionie w Ząbkach.

Fot. Akademia Lecha Poznań