Jak wygląda sytuacja ekstraklasowych klubów z młodzieżowcami? [ANALIZA]

Już w najbliższy piątek wracają rozgrywki Ekstraklasy. Jak wygląda sytuacja klubów, jeżeli chodzi o pozycję młodzieżowca? Które kluby są zabezpieczone, a które mogą się martwić, że zapłacą karę?

Jak wygląda sytuacja ekstraklasowych klubów z młodzieżowcami? [ANALIZA]

Po wielu tygodniach negocjacji i niepewności, Komisja ds. Nagłych Polskiego Związku Piłki Nożnej na cztery dni przed startem ligi przyjęła uchwałę w sprawie zasad udziału młodzieżowców w Ekstraklasie w sezonie 2022/23. „Każdy klub uczestniczący w PKO BP Ekstraklasie jest zobowiązany do zapewnienia udziału w tych rozgrywkach dowolnej liczby zawodników młodzieżowych w łącznym wymiarze czasu gry nie krótszym niż 3000 minut w danym sezonie, przy czym:

a) w przypadku rozegrania przez zawodników młodzieżowych w jednym meczu łącznie więcej niż 270 minut – w ewidencji danej drużyny zostanie uwzględnione jedynie 270 minut rozegranych w tym meczu;

b) minuty rozegrane w doliczonym czasie gry w pierwszej i drugiej połowie zawodów nie są uwzględniane w ewidencji” – czytamy w oficjalnym komunikacie Związku.

Za młodzieżowca uważa się zawodnika, który w roku zakończenia rozgrywek kończy 22. rok życia oraz posiada obywatelstwo polskie, a więc w tegorocznej kampanii są to piłkarze z rocznika 2001 i młodsi.

Tak wygląda sytuacja drużyn, jeżeli chodzi o graczy U-21:

Cracovia:

„Pasy” latem nie ściągnęły żadnego młodzieżowca, bo… zwyczajnie nie musiały tego robić. W kadrze zespołu Jacka Zielińskiego są ograni już w Ekstraklasie Jakub Myszor, Michał Rakoczy oraz Karol Knap, a z wypożyczenia wrócił jeszcze Krystian Bracik.

Górnik Zabrze:

W minionym sezonie kilkanaście szans w drużynie „Górników” otrzymali 16-letni Dariusz Stalmach i 20-letni Jakub Szymański, do klubu wrócili Bartłomiej Eizenchart oraz Aleksander Paluszek, natomiast z Legii Warszawa ściągnięty został Szymon Włodarczyk, który być może w końcu będzie mógł liczyć na regularne występy na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w kraju.

Jagiellonia Białystok:

W głównym obiegu są Bartosz Bida, Miłosz Matysik oraz Maciej Mas, który ma za sobą udany rok w I-ligowej Skrze Częstochowa. Sytuacja „Jagi” z młodzieżowcami jest naprawdę niezła, mimo odejścia Xaviera Dziekońskiego do Rakowa. Pamiętajmy o tym, że w kadrze klubu z Podlasia są też utalentowani zawodnicy z III-ligowych rezerw i CLJ-ki, którym wielu w minionej kampanii Piotr Nowak dał zadebiutować w Ekstraklasie.

Korona Kielce:

W ubiegłym roku stałe miejsce w składzie miał 20-letni Marcin Szpakowski, a po kilkanaście występów w I lidze zanotowali także Jakub Górski i Oskar Sewerzyński. Co więcej, na Suzuki Arena trafił Hubert Szulc z rocznika 2004, a więc jeden z najzdolniejszych juniorów z akademii Lecha. Szulcowi skończyła się umowa w Poznaniu, a skoro zdecydował się na przeprowadzkę do Kielc, to chciałby spróbować swoich sił w Ekstraklasie. Tomasz Włodarczyk z portalu „meczyki.pl” poinformował również, że lada dzień do Korony ma zostać wypożyczony Daniel Szelągowski, czyli wychowanek tego klubu.

Lech Poznań:

„Kolejorz” ma problem, którego z pewnością nie miał w ostatnich sezonach – młodzieżowcy są słabsi od piłkarzy pierwszego składu. W kadrze „Lechitów” nie brakuje zdolnych i perspektywicznych zawodników (Antoni Kozubal, Jakub Antczak, Maksym Czekała, Filip Wilak, Krystian Palacz, Maksymilian Pingot, Filip Szymczak czy Filip Marchwiński), natomiast żaden z nich na ten moment nie jest lepszy od graczy z wyjściowej jedenastki.

Lechia Gdańsk:

„Duma Pomorza” miała w swoich szeregach m.in. Jakuba Kałuzińskiego (17 meczów w Ekstraklasie w sezonie 2021/22), Jana Biegańskiego (14 spotkań) oraz Kacpra Sezonienkę (25 spotkań, 1 gol i 5 asyst), teraz z wypożyczenia wrócił Łukasz Zjawiński (9 bramek w 13 meczach w Sandecji Nowy Sącz), a do tego wszystkiego gdańszczanie ściągnęli jeszcze Dominika Piłę (32 spotkania, 4 bramki oraz 8 asyst w I lidze), czyli jedną z największych gwiazd Chrobrego Głogów.

Legia Warszawa:

Nie wygląda to źle. Do młodzieżowców dalej zaliczają się: Maik Nawrocki, Maciej Rosołek, Kacper Skibicki, Cezary Miszta i Kacper Tobiasz, więc wymagane 3000 minut powinno się bez większych problemów uzbierać.

Miedź Legnica:

Podstawowym młodzieżowcem legniczan będzie raczej Maciej Śliwa, jednakże my chyba bardziej jesteśmy ciekawi, jak na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce poradzi sobie Olaf Kobacki. Beniaminek Ekstraklasy ściągnął też Michaela Kostkę z… RB Lipsk, ale ten do tej pory występował tylko w ligach juniorskich.

Piast Gliwice:

Ariel Mosór udowodnił w minionej kampanii, że warto na niego stawiać, a z niezłej strony pokazywał się również Arkadiusz Pyrka. Waldemar Fornalik będzie mógł też skorzystać z powracającego z wypożyczenia Wojciecha Kamińskiego, który był podstawowym defensorem Zagłębia Sosnowiec.

Pogoń Szczecin:

„Do szczecińskiej młodzieży świat może należeć. Jens Gustafsson, nowy trener Pogoni, reprezentuje zupełnie inne, bardziej łaskawe podejście do młodych niż jego poprzednik – Kosta Runjaić, który traktował ich jak zło konieczne. Różnicę widać już na początku kadencji Szweda”– pisali nasi koledzy z Weszło. Gustafsson ma z kogo korzystać, bo w tym sezonie barwy „Portowców” będą reprezentować: Kacper Smoliński, Mateusz Łęgowski, Mariusz Fornalczyk, Marcel Wędrychowski czy Kryspin Szcześniak.

Radomiak Radom:

W ostatnich dwóch latach „pozycję” młodzieżowca w Radomiu ogarniał w pojedynkę Filip Majchrowicz, natomiast teraz będą to robić pewnie wypożyczeni z Legii Warszawa i Liverpoolu – Gabriel Kobylak oraz Jakub Ojrzyński. Ponadto, Radomiak ściągnął Aleksandra Gajgiera (podstawowy zawodnik Polonii Warszawa w Centralnej Lidze Juniorów U-18), a także Nikolasa Korzenieckiego z Zagłębia Sosnowiec.

Raków Częstochowa:

Okej, jest Szymon Czyż, z wypożyczenia wrócił Iwo Kaczmarski, na trzeciego bramkarza przyszedł Xavier Dziekoński, zdolnym, ale jednak rezerwowym golkiperem jest Kacper Trelowski i… to byłoby w zasadzie na tyle. Jeżeli mielibyśmy wskazać klub, który zapłaci karę za niewystawianie zawodników U-21, postawilibyśmy na Raków Częstochowa. Nie dziwimy się, że Marek Papszun nie jest zwolennikiem tego przepisu.

Stal Mielec:

W Mielcu muszą chuchać i dmuchać na wypożyczonego z Legii Warszawa Bartłomieja Ciepielę, bo jeżeli 21-latek doznałby kontuzji, „biało-niebiescy” będą w tarapatach. Zresztą, nawet ze zdrowym Ciepielą pozycja młodzieżowca w Stali jest bardzo słabo obsadzona.

Śląsk Wrocław:

Niemal wszyscy istotni młodzieżowcy w Śląsku mają coś do udowodnienia. Zaczynając od Piotra Samca-Talara, przez Łukasza Bejgera, a kończąc na Javierze Hyjku. We Wrocławiu ma kto grać, kwestia tylko, w jakiej ci zawodnicy będą formie?

Warta Poznań:

Dość przeciętnie wygląda sytuacja Warty Poznań, jeżeli chodzi o obsadę pozycji młodzieżowca. Do dyspozycji trenera Dawida Szulczka są: Kajetan Szmyt, Konrad Matuszewski, Bartłomiej Burman czy Wiktor Pleśnierowicz, jednakże żaden z tych chłopaków nie jest wyróżniającym się zawodnikiem na swojej pozycji w lidze.

Widzew Łódź:

Beniaminek powinien ściągnąć przynajmniej jeszcze jednego młodego zawodnika, chyba że w Łodzi przez cały sezon chcą opierać się na trójce – Radosław Gołębiowski, Ernest Terpiłowski, Jakub Sypek.

Wisła Płock:

Komfort? Może trochę za dużo powiedziane. Spokój? Zdecydowanie. W barwach Wisły Płock w Ekstraklasie będziemy oglądać zapewne m.in. Tomasza Walczaka, Radosława Cielemęckiego, Fryderyka Gerbowskiego, Dawida Kocyłę czy Aleksandra Pawlaka.

Zagłębie Lubin:

„Miedziowi” mają niezłych młodzieżowców w zasadzie na każdej pozycji. Między słupkami Kacper Bieszczad, który ostatnio zobowiązał się wraz z Kacprem Tobiaszem, że za każde czysto konto w ich wykonaniu wpłacą po 1000 złotych na cele charytatywne, na prawej obronie Bartłomiej Kłudka, w środku pola Kacper Masiak z Łukaszem Łakomym, a w ataku mogą zagrać Adam Ratajczyk z Tomaszem Pieńko.

Fot. Newspix