Czy zgrupowania AMO dla dziewcząt mają sens? Liczby pokazują, że… tak

HydroTruck Radom jest jedynym klubem w kobiecej Ekstralidze, w którym nie gra ani jedna zawodniczka, która wzięłaby udział w zgrupowaniach Wiosennej, Letniej, Jesiennej lub Zimowej AMO.

Czy zgrupowania AMO dla dziewcząt mają sens? Liczby pokazują, że… tak

W zestawieniu „Łączy Nas Piłka” policzono, ile dziewcząt z roczników 2003-2007, które są obecnie w kadrach zespołów z najwyższego szczebla rozgrywkowego w Polsce, było na zgrupowaniach Akademii Młodych Orłów:

Rocznik 2003: 37 zawodniczek, z czego 6 wzięło udział w AMO (ok. 16%)
Rocznik 2004: 36 zawodniczek, z czego 12 wzięło udział w AMO (ok. 33%)
Rocznik 2005: 32 zawodniczki, z czego 18 wzięło udział w AMO (ok. 58%)
Rocznik 2006: 18 zawodniczek, z czego 12 wzięło udział w AMO (ok. 66%)
Rocznik 2007: 11 zawodniczek, z czego 9 wzięło udział w AMO (ok. 82%)

Wyraźnie widać, że z każdym rokiem ten procent rośnie, co oznacza, że na Akademię Młodych Orłów rzeczywiście jeżdżą najlepsze zawodniczki w swoim roczniku w kraju. Dlaczego w przypadku rocznika 2003 jest to zaledwie 16%? Ponieważ piłkarki z tego rocznika mogły wziąć udział tylko w jednym zgrupowaniu, natomiast niektóre dziewczęta w aż… siedmiu. Jednocześnie Natalia Wróbel oraz Karolina Gec są jedynymi zawodniczkami z przeszłością na zgrupowaniach AMO, które zagrały zarówno w kobiecej Ekstralidze, jak i w seniorskiej reprezentacji.

Fot. i za: Łączy Nas Piłka