Nieoczywiste zagraniczne ośrodki, które bardzo dobrze szkolą młodzież

Liczba boisk, doświadczenie trenerów czy wyniki w grupach młodzieżowych nie mają większego znaczenia, bo i tak na koniec „dnia” liczy się to, ilu zawodników trafiło na profesjonalny poziom. Jak to wygląda w Europie? Jakie nieoczywiste ośrodki naprawdę dobrze „produkują” piłkarzy?

Nieoczywiste zagraniczne ośrodki, które bardzo dobrze szkolą młodzież

Pod uwagę wzięliśmy kluby najefektywniej szkolące piłkarzy do topowych europejskich lig, czyli Bundesligi, La Ligi, Ligue 1, Premier League oraz Serie A. Z wyliczeń „CIES” wynika, że najwięcej wychowanków w ów rozgrywkach ma Real Madryt, natomiast my postanowiliśmy się skupić na mniej oczywistych zespołach, dlatego nie znalazły się tu Ajax Amsterdam, Dinamo Zagrzeb czy Athletic Bilbao, które już mają „łatkę” świetnie szkolących ośrodków.

Olympique Lyon

W Lyonie chwalą się, że ok. 8-12% adeptów akademii, którzy przechodzą przez system szkolenia w Olympique’u, trafia później do profesjonalnej piłki, często podpisując kontrakty z topowymi klubami. W ostatnich latach przez szkółkę „Les Gones” przewinęli się m.in. Karim Benzema, Alexandre Lacazatte, Corentin Tolisso, Samuel Umtiti, Anthony Martial, Alassane Pléa, Maxence Caqueret, Nabil Fekir czy Houssem Aouar.

Co jest ich kluczem do sukcesu? Budżet akademii wynoszący ok. 10 milionów euro rocznie, rozbudowany dział skautingu oraz bardzo dobra infrastruktura, na którą składa się, chociażby pięć boisk z nawierzchnią syntetyczną oraz jedno boisko z nawierzchnią trawiastą. Cały ośrodek można zobaczyć w poniższym materiale wideo:

Valencia CF

Sześć boisk do piłki 8-osobowej i osiem boisk do piłki 11-osobowej. Mówiąc krótko, w Walencji jest gdzie trenować. Ciekawostka, przez rok w akademii „Nietoperzy” szkolił się Mateusz Łęgowski, który niedawno zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski. „Już podczas testów czułem, że mogę się wiele tutaj nauczyć. Gra jest na dużo wyższym poziomie, jeśli chodzi o tempo, ustawienie czy myślenie na boisku. Po ponad pół roku w Valencii czuję dużo większą swobodę w grze. Bez wątpienia wiele zyskałem i jestem dzisiaj lepszym zawodnikiem” – tłumaczył pomocnik Pogoni Szczecin w rozmowie z klubową stroną.

W Polsce zdarza się, że młodzi zawodnicy odbywają nawet osiem treningów w tygodniu, natomiast Łęgowski w Hiszpanii miał maksymalnie pięć jednostek treningowych, z czego wszystkie odbywały się popołudniu, ponieważ wcześniej był czas na szkołę. Co ważne, zajęcia na boisku potrafiły trwać nawet 180 minut, a przed każdym treningiem dochodziło pół godziny spędzone na siłowni. Rzeczą, która nas zaskoczyła, są zagraniczne kluby partnerskie Valencii. Otóż z oficjalnej strony wynika, że 6-krotni mistrzowie Hiszpanii współpracują z… gruzińskim FC Saburtalo czy litewskim Žalgirisem Kowno.

Atalanta 

Śp. Mino Favini był bardzo zasłużoną postacią dla klubu, więc nic dziwnego, że ośrodek treningowy Atalanty Bergamo nosi jego imię. Favini przez ponad dekadę był dyrektorem akademii, który sprawił, że ta wskoczyła na zdecydowanie wyższy poziom. W „La Dei” szkolili się: Riccardo Montolivo, Giacomo Bonaventura, Simone Zaza, Manolo Gabbiadini, Alessandro Bastoni czy Giampaolo Pazzini.

Atalanta zasłynęła także ze świetnego skautingu. Na sprzedaży Alessandro Bastoniego oraz Dejana Kulusevskiego zarobili 66 milionów euro, za to Manchester United wydał ponad 21 mln na pochodzącego z Wybrzeża Kości Słoniowej Amada Diallo, który błyszczał w młodzieżowych zespołach włoskiego klubu.

Rennes

W znajdującym się w zachodniej części miasta ośrodku treningowym „Les Rouges et Noirs” znajdziemy m.in. kilka boisk treningowych o różnej nawierzchni, siłownię, salę do fitnessu, balneoterapię czy salę projekcyjną, a do tego budynek klubowy oraz internat. Bretończycy nie mają gigantycznego budżetu, natomiast mają bardzo dobrze prosperującą akademię, która nieustannie przynosi im zyski. Wychowankami Rennes są: Jimmy Briand, Yoann Gourcuff, Yann M’Vila, Tiemoué Bakayoko, Sylvain Wiltord, Eduardo Camavinga, Ousmane Dembélé i Mathys Tel.

RCD Espanyol

Myśląc o Barcelonie i szkółce piłkarskiej, od razu do głowy przychodzi słynna La Masia, aczkolwiek Espanyol, jeżeli chodzi o swoją akademię, absolutnie nie ma powodów do wstydu. „W pierwszej kolejności szkolimy naszych zawodników na dobrych ludzi, dopiero później uczymy ich grę w piłkę” – mówią w stolicy Katalonii.

W Akademii Espanyolu występowali: Gerard Moreno, Sergi Darder, Marc Cucurella, Marc Rosa, Pau López, Eric Bailly i Ferran Jutglà. „Blanquiazules” dbają również o rozwój marki na innych kontynentach, dlatego posiadają oddziały m.in. w Stanach Zjednoczonych, Japonii, Chinach, Republice Południowej Afryki czy Maroko.

RC Lens

Na zajmującym powierzchnię o wielkości 22 hektarów „Centre technique et sportif de la Gaillette” znajdziemy m.in. dwanaście boisk treningowych oraz internat, w którym mieszka ponad 100 adeptów akademii. Jak to często w futbolu bywa, RC Lens po sezonach, w których zdobyło mistrzostwo kraju (1997/98) oraz Puchar Francji (1998/99), wpadło w dołek, z którego jedynym realnym wyjściem była zmiana filozofii i postawienie na młodzież. Do wychowanków „Les Artésiens” należą: Benjamin Bourigeaud, Timothée Kolodziejczak, Serge Aurier, Gaёl Kakuta, Jeff Reine-Adélaïde, David Costa, Geoffrey Kondogbia, Thorgan Hazard, Adel Taarabt oraz Raphaël Varane.

Hoffenheim

W Hoffenheim nie tylko szkolą zawodników (Niklas Süle, Jonas Hofmann lub Gregor Kobel), ale też… trenerów, czego najlepszym przykładem jest Julian Nagelsmann, obecny szkoleniowiec Bayernu Monachium, który w przeszłości pracował w akademii.

Jak wygląda infrastruktura niemieckiego klubu? Pierwszy zespół oraz drużyna U-23 mają do swojej dyspozycji cztery boiska, juniorzy młodsi oraz juniorzy starsi korzystają z dwóch boisk, zespoły U14-U-16 trenują na łącznie sześciu płytach, a grupy U12-U-13 dysponują kolejnymi dwoma boiskami.

„Nasi koledzy zaprezentowali nam „ukryte” techniki pracy i swoje laboratoria, które zaczynają się robić coraz popularniejsze. Czujemy się wyróżnieni, że mogliśmy jako pierwsi przedstawiciele klubu z Polski wymienić się wiedzą z klubem z Hoffenheim. W laboratoriach dokładnie bada się młodych piłkarzy pod kątem umiejętności technicznych i taktycznych, robione są badania układu nerwowego i badania wzroku. Wszystko po to, by podnosić poziom szkolenia. Na laboratorium TSG Hoffenheim składa się footballnaut, helix oraz data space. Footballnaut jest już znany w Europie i posiadają go najlepsze kluby, a z kolei helix i data space to nowości, które Niemcy wprowadzają, by jeszcze lepiej rozwijać utalentowanych chłopaków” – wyjaśniał w rozmowie z klubowymi mediami Miłosz Gładoch, trener bramkarzy w Akademii Śląska Wrocław.

Fot. Newspix