„Dla nas wyniki w piłce dziecięcej i młodzieżowej nie mają znaczenia”

Marcin Wróbel, dyrektor Akademii Lecha Poznań, w rozmowie z klubową telewizją podsumował 2022 rok. Czy Akademia Lecha Poznań ma najlepszą infrastrukturę w kraju? Dlaczego wyniki w piłce dziecięcej i młodzieżowej nie mają znaczenia? Jak sprawdza się skills.lab? Spisaliśmy najciekawsze fragmenty.

„Dla nas wyniki w piłce dziecięcej i młodzieżowej nie mają znaczenia”

Czy to był najlepszy rok, jeżeli chodzi o funkcjonowanie Akademii Lecha Poznań w ostatnich latach? 

– Mam nadzieję, że nie, że takie lata jeszcze przed nami. Szczerze mówiąc, przez ten okres ostatnich 12 miesięcy nawet przez chwilę nie zastanawiałem się nad tym, jaki to był rok, ponieważ tak dużo rzeczy się działo.

Jak wygląda dzień młodego zawodnika w Akademii Lecha Poznań?

– To jest efekt naszych wieloletnich obserwacji i też podglądania zachodnich akademii. Budowa Centrum Badawczo-Rozwojowego nie miała na celu tylko poprawienie warunków bytowych. Ona miała właśnie na celu poprawienie wszystkich spraw socjalnych, szkoleniowych, sportowych, które na co dzień pochłaniają nas przez 24 godziny na dobę. Dzisiaj młody zawodnik może brać pod uwagę tylko to, co jest dla niego najważniejsze, czyli boisko oraz szkoła. Czas wolny ma być spożytkowany nie tylko na odpoczynek lub, żeby stracić czas, ale na to, żeby np. przygotować się do następnego treningu, następnego dnia. Dzisiaj ten dzień młodego gracza wygląda tak, jak ma wyglądać, czyli mamy własną szkołę, jeżeli chodzi o treningi, to wszystko odbywa się w warunkach, w których chłopcy i trenerzy nie muszą się martwić o nic. Myślę, że dzisiaj jesteśmy akademią zachodnią i nie mamy czego się wstydzić.

Jak działa szkoła Lecha Poznań?

– Myślę, że to, co jest najważniejsze i to, co my podkreślamy każdego dnia, że chłopcy zawsze mieli poważnie traktować szkołę i myślę, że zawsze traktowali ją na swój sposób poważnie, natomiast dzisiaj szkoła ma dać nam nie tylko awaryjne wyjście, gdyby się coś nie udało chłopakowi, bo to jest absolutnie błędne myślenie. Poziom edukacji, poziom wykształcenia tych chłopaków ma im pomóc oraz pozwolić być profesjonalnym piłkarzem.

Czy Akademia Lecha Poznań ma najlepszą infrastrukturę w kraju?

– Myślę, że nigdy nie było dla nas najważniejsze, czy mamy najlepszą infrastrukturę, czy inni mają lepszą. Oczywiście, to miało znaczenie, przypominam, że pracowaliśmy w warunkach bardzo profesjonalnych, mimo tego, że to były troszeczkę wiekowe pomieszczenia. Cały czas to była infrastruktura, która pozwoliła wykształcić piłkarzy takich, jak Kuba Kamiński, Tomasz Kędziora, Jakub Moder czy Kamil Jóźwiak. Nie chciałbym demonizować, w jakich warunkach pracowaliśmy, natomiast widzieliśmy też, że konkurencja nie śpi, stara się rozwijać, coś stworzyć. Widzieliśmy, co się dzieje, dlatego też stwierdziliśmy, że musimy zrobić krok do przodu i cały czas być przed nimi. Uważam, że aspekt infrastruktury obecnie powoli się wyrównuje w wielu akademiach. Nie chcę mówić, czy jesteśmy na pierwszej, czy drugiej pozycji w Polsce. Na pewno mamy najlepszych ludzi, którzy w tej akademii pracują.

O coachingu trenerów:

– Jestem przekonany o tym, że jesteśmy pierwszym klubem w Polsce, który powołał taki dział, za który odpowiada Mariusz Rumak, zajmujący się rozwojem trenerów. To jest kolejna rzecz, którą nie chcę powiedzieć podpatrujemy, ale obserwujemy u lepszych od nas, tych, którzy są na topie. Korzystając ze współpracy z Double Passem, zdawaliśmy sobie też sprawę, że wiele rzeczy ta organizacja obnaży w naszych szeregach, czego nie robimy, o co nie dbamy. Jedną z takich rzeczy było zwrócenie uwagi, że chodzi nie tylko o zawodnika, ale również o środowisko, w którym się rozwija. Chodzi o infrastrukturę i trenerów, którzy najczęściej największy wpływ na to, jak zawodnik się rozwija.

O indywidualizacji:

– Rzeczą, którą zawsze podkreślamy w prowadzeniu akademii, jest to, że wyniki w piłce dziecięcej czy młodzieżowej nie mają dla nas znaczenia. Dla nas ma znaczenie rozwój indywidualny konkretnego zawodnika. O wielu rzeczach mówiliśmy już wcześniej, ale dalej zdajemy sobie sprawę, że są jeszcze obszary do poprawy. Doszliśmy do wniosku, że jeszcze bardziej musimy zagłębić się w trening indywidualny. Do pierwszego zespołu czy profesjonalnej piłki trafiają jednostki. Nigdy nie mówimy o tym, że mieliśmy wspaniały zespół juniorów starszych czy młodszych, bo to nie ma znaczenia. Znaczenie ma, ilu chłopaków trafi do piłki profesjonalnej.

O skills.lab:

– To jest narzędzie, które jest dedykowane do indywidualnej pracy i samo narzędzie ma nam pomóc w prowadzeniu treningu na boisku właściwym. Jesteśmy w stanie uzyskać bardzo dużo informacji, których ludzkie oko nie wychwyci na boisku. To narzędzie pozwala nam wychwycić pewne niuanse, zdolności zawodników, których czasami nie widać. To jest narzędzie, które ma nam pomóc zindywidualizować trening na poziomie naprawdę zaawansowanych technologii.

O celu na przyszły rok:

– Myślę, że cała akademia ma jeden cel – wprowadzić jak najwięcej zawodników do pierwszego zespołu.

 

Fot. Lech Poznań/YouTube