Dorna: „Nie poświęcimy indywidualnego rozwoju dla osiągnięcia wyniku”

Marcin Dorna, dyrektor sportowy Polskiego Związku Piłki Nożnej, w rozmowie z „Łączy Nas Piłka” podsumował 2022 rok w wykonaniu młodzieżowych reprezentacji Polski.

Dorna: „Nie poświęcimy indywidualnego rozwoju dla osiągnięcia wyniku”

Jaki to był rok dla młodzieżowych kadr?

– Nazwałbym go obiecującym, dającym nadzieję na przyszłość. Cieszymy się przede wszystkim z indywidualnych sukcesów poszczególnych zawodników, ich przejść do kolejnych reprezentacji, awansów, debiutów – również w seniorskiej drużynie narodowej, co zawsze jest naszym podstawowym celem. Uważam ten rok za dobry, a jednocześnie liczę na to, że – jak przy każdych noworocznych życzeniach – ten kolejny będzie jeszcze lepszy. Zawsze znajdą się bowiem rzeczy, które można zrobić lepiej.

Jak ocenia swój pierwszy pełny rol w roli dyrektora sportowego PZPN-u?

– Kilku zawodników 20- i 21-letnich zagrało w mistrzostwach świata. Kilku kolejnych zadebiutowało w drużynie narodowej, w tym Mateusz Łęgowski z rocznika 2003. Mocno liczę na to, że za moment pojawią się kolejni – z tego rocznika, a być może nawet z młodszych. Jestem przekonany, że tak będzie. Odnosimy też sukcesy zespołowe. Po raz pierwszy od dziesięciu lat awansowaliśmy na mistrzostwa Europy w kategorii U-17, a zawodnicy w ich trakcie mieli możliwość konfrontacji z Francją i Holandią, późniejszymi finalistami tego turnieju. To cenne doświadczenie. Po raz pierwszy od czterech lat awansowaliśmy do drugiej rundy kwalifikacji do mistrzostw Europy U-19. Mamy komplet zespołów w rywalizacji na najwyższym poziomie. Nie jest to celem samym w sobie, ma być efektem naszej systemowej pracy. Nie poświęcimy indywidualnego rozwoju dla osiągnięcia wyniku, ale to właśnie awanse umiejscawiają nas w środowisku sprzyjającym robieniu dalszych postępów. Potwierdzeniem dbania o jednostki jest również kontynuacja projektu Talent Pro dla zawodników w rocznikach U-15, U-16 i U-17. 

O zmianach strukturalnych w młodzieżowych reprezentacjach:

– Włączyliśmy w struktury reprezentację Polski do lat 18. Dzięki temu zyskaliśmy pewność, że każdy rocznik jest odpowiednio „zaopiekowany” w sensie monitoringu i każdy dostaje szansę, aby regularnie konfrontować się na poziomie międzynarodowym.  Powstały również reprezentacje Future dla kategorii U-15 i U-16. Mamy za sobą kilka akcji szkoleniowych dla zawodników późno dojrzewających. Udowodniliśmy, że warto to robić. Monitorujemy kilkuset „nieoczywistych” chłopców z obu tych roczników i staramy się przekładać to także na kluby. Chcielibyśmy, by ci zawodnicy byli otoczeni troskliwą opieką na co dzień, dlatego zapraszaliśmy na zgrupowania ich trenerów klubowych. Jestem przekonany, że to pozytywnie wpłynie na postawę wobec tych piłkarzy w całym kraju. Docenimy tych, którzy mają bardzo wysoki potencjał, ale fizyczność czy motoryka nie pozwalają im jak na razie grać jak równy z równym z rówieśnikami. 

Czy kadry Future będą rywalizować z zagranicznymi przeciwnikami?

– Tak. W ostatnim czasie dopięliśmy kalendarz akcji szkoleniowych na nowy rok dla wszystkich piętnastu reprezentacji młodzieżowych, w tym kobiecych, futsalowych, plażowych i właśnie Future. Poza akcjami, które są standardowo do rozegrania, czyli kwalifikacjami do mistrzostw Europy poszczególnych kategorii, bardzo staramy się o to, żeby grać z jak najmocniejszymi przeciwnikami. Żeby rywalizować z Niemcami, Anglią, Francją. Działo się to już w tym roku i było naszym celem na etapie tworzenia nowego kalendarza. Reprezentacje Future także mają zaplanowane spotkania międzynarodowe.

Jak wygląda cykl pracy selekcjonerów młodzieżowych reprezentacji Polski?

– Mamy uporządkowaną strukturę. Trenerzy kadr U-15, U-16 i U-17 przejmują zespół U-15 i prowadzą go do kwalifikacji do mistrzostw Europy U-17. Są na tym etapie specjalistami w kwestiach naboru, obserwacji i monitoringu. Dalej na poziomie U-18 i U-19 mamy dwóch trenerów i dwuletni cykl. Na poziomie U-20 i U-21 trenerzy są niezmienni. To uporządkowanie sprawia, że na przykład Marcin Włodarski grający obecnie kwalifikacje do Euro U-17 z rocznikiem 2006 wie, że jego następnym rocznikiem w U-15 będzie 2009. W związku z tym zarówno on, jak i członkowie jego sztabu jeżdżą na wszystkie akcje preselekcyjne chłopców urodzonych w tym roku i na nich najmocniej się koncentrują. 

Fot. FotoPyk