Bochiński: „Wprowadzając młodszych chłopaków należy wykazać się cierpliwością i dużą wiarą w ich umiejętności”

Bartosz Bochiński w rozmowie z „LechTV” podsumował sezon 2022/23 w Centralnej Lidze Juniorów U-19, który zakończył się dla jego podopiecznych mistrzostwem Polski.

Bochiński: „Wprowadzając młodszych chłopaków należy wykazać się cierpliwością i dużą wiarą w ich umiejętności”

„Kolejorz” zakończył kampanię z przewagą trzech „oczek” nad Górnikiem i ośmiu punktów nad Rakowem Częstochowa. Ekipa z Poznania strzeliła o bramkę mniej niż Pogoń Szczecin, odniosła ex-aequo najwięcej zwycięstw u siebie i na wyjazdach, a do tego zanotowała także ex-aequo najmniej porażek na własnym boisku i w gości. „Zaczynaliśmy sezon z bardzo ambitnym planem i ten plan, biorąc pod uwagę filozofię akademii, o której nie możemy zapominać czy potencjał ludzki, który mamy do dyspozycji, zakładał grę o medale mistrzostw Polski. Pierwszym „kamieniem milowym” było zakończenie rozgrywek w rundzie jesiennej, gdy znaleźliśmy się w gronie trzech drużyn, które były bardzo blisko siebie. To pozwalało spokojnie pracować zimą i dalej realizować nasz plan” – tłumaczy Bochiński.

W minionym sezonie przez ten zespół przewinęło się ponad czterdziestu chłopaków – część z młodszego rocznika. „Jeżeli byłby to łatwy proces, to pewnie wystawialibyśmy samych zawodników z rocznika 2007, ale nie jest to dla nas nowa rzecz. Wiemy dobrze, że w przypadku tych chłopaków należało wykazać się cierpliwością, dużą wiarą w umiejętności, które ci chłopcy pokazywali codziennie na treningach. Za darmo ani na żadnym kredycie zaufania to się w Akademii Lecha Poznań nie odbywa. Widzieliśmy, jak ci zawodnicy rosną z meczu na mecz. Byliśmy gotowi na to, że będą popełniać błędy i ich wydajność może nie iść w parze z potencjałem, lecz nie traciliśmy wiary w to, że jesteśmy w stanie z tymi zawodnikami i pozostałą częścią ekipy się rozwijać. Efekty widzieliśmy na przestrzeni całego sezonu” – podkreśla szkoleniowiec mistrzów Polski do lat 19.

Fot. Newspix