Rumak: „Wartością dodaną do każdego ze sztabów są byli piłkarze”

„Od samego początku pracy na stałe w akademii wiedziałem, że wartością dodaną do każdego ze sztabów są byli piłkarze. Tak udało się to poukładać, że mamy ich w różnych rolach we wszystkich sztabach. Oni dają inne spojrzenie przez swoje doświadczenie, współpracując z tymi, którzy w piłkę nie grali zawodowo, ale uczyli się już fachu znacznie wcześniej. Obie strony tworzą symbiozę, to idealne połączenie” – uważa Mariusz Rumak, wicedyrektor ds. rozwoju trenerów w Akademii Lecha Poznań.

Rumak: „Wartością dodaną do każdego ze sztabów są byli piłkarze”

Rumak w przeszłości odpowiadał m.in. za pierwszy zespół Lecha, pracował w Śląsku Wrocław czy Zawiszy Bydgoszcz, a także był selekcjonerem młodzieżowej reprezentacji Polski do lat 19. Jak wygląda w jego przypadku doradzanie innym szkoleniowcom? – Nigdy nie mam takich myśli, że zrobiłbym coś lepiej, bo za długo jestem w piłce, by nie mieć pokory. Czasem jednak zdarza się pomysł, by zrobić coś inaczej. W takich sytuacjach staram się bodźcować szkoleniowców spojrzeniem z boku, to na tym polega rola mentora. Sam wiem, że na początku mojej drogi zawodowej tylko przewracając się nabierałem wiedzy i się uczyłem. Nie rozmawiam jednak z trenerami przy użyciu nakazu, raczej staram się rzucić inne światło na dane zagadnienie. Uwielbiam pracę z zawodnikami na boisku, to jest coś, do czego kiedyś wrócę, ale dziś wykorzystuję doświadczenie w odmienny sposób. Ktoś kiedyś zadał mi pytanie, dlaczego podjąłem się tej roli? Chcę sam być coraz lepszym trenerem, a rozwijanie tak świetnych specjalistów stawia przede mną naturalne wyzwanie. Kiedy wchodzimy w dyskusję, muszę się na tym znać, czuć to, umieć porozmawiać o detalach – mówi w rozmowie z klubową stroną.

Fot. Newspix