„Na siłę wypychamy młode zawodniczki za granicę”

Ogólnopolska Konferencja dla Trenerów z licencją UEFA Pro? Była. Ogólnopolska Konferencja dla Trenerów bramkarzy? Również się odbyła. Tym razem Politechnika Łódzka gościła Ogólnopolską Konferencję dla Trenerów pracujących w piłce kobiecej, podczas której wystąpili m.in. Remigiusz Rzepka i Marek Radziszewski.

„Na siłę wypychamy młode zawodniczki za granicę”

Polski Związek Piłki Nożnej zaplanował na drugą połowę br. łącznie sześć OKT, z czego początkiem sierpnia odbyła się trzecia. Całość rozpoczęła się od uroczystego przywitania, a następnie na scenę wyszedł Remigiusz Rzepka, który opowiedział o projekcie GPS oraz głównych założeniach okresu przygotowawczego w piłce kobiecej.

Pierwszy z prelegentów zaprezentował sporo danych i statystyk, z których wynika, że mecze seniorskiej reprezentacji wiążą się z wyższą intensywnością niż spotkania kobiecej Ekstraligi, w której paramenty intensywności z roku na rok – odkąd prowadzone są statystyki – nie napawają optymizmem.

Co ma na to wpływ? Swoją stanowczą opinią podzielił się jeden z trenerów z publiczności. „Dlaczego mamy coraz słabsze parametry? To tylko moja refleksja, ale uważam, że na siłę wypychamy najzdolniejsze zawodniczki za granicę. Według naszych informacji, 26 najzdolniejszych polskich piłkarek gra obecnie za granicą, dlatego w reprezentacji są wyższe parametry niż w klubach. Nasza liga jest coraz słabsza, musimy poczekać kilka lat, aż CLJ-ki wytrenują następne pokolenia zdolnych piłkarek. Niepokoi nas, że „wypychamy” np. 20-latki i robimy wszystko, żeby w Ekstralidze grały dziewczyny z… pierwszej czy drugiej klasy liceum. Nawet biorąc pod uwagę to, że kobiety szybciej dojrzewają, jest to nieporozumienie” – powiedział.

W dalszej części swojego wystąpienia Rzepka skupił się na planowaniu okresu przygotowawczego (zaprezentował kilka przykładów planów treningowych), a także zwrócił uwagę na diagnostykę motoryczną. Prosta piłka – nie wiesz, który parametr wymaga poprawy? To go nie poprawisz.

Następnie swoją prezentację zaprezentowali Przemysław PiekielnyDominik Bogusz, którzy pracują w młodzieżowej reprezentacji Polski prowadzonej przez Katarzynę Barlewicz. „Wiedząc, jak gra przeciwnik, na podstawie naszego modelu gry chcemy wykorzystać jego słabe strony” – wytłumaczył pierwszy z nich.

Wszystkie narodowe kadry dziewcząt i kobiet grają w tym samym ustawieniu (3-5-2), a także chcą otwierać grę od bramkarki, która ma czekać na ruch napastniczki z przeciwnego zespołu, żeby otworzyła się przestrzeń dla naszej zawodniczki.

„Jestem zaskoczony jedną rzeczą. Rozmawiamy o kobiecym futbolu, a na sali widzę tak mało kobiet” – od tych słów rozpoczął swoją część Marek Radziszewski, który na Ogólnopolską Konferencję Trenerów przyleciał ze Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszka od ponad 20 lat, pracując m.in. jako edukator w Illinois Youth Soccer Association.

„Wielu trenerów męczy się swoją pracą, a nie powinno tak być” – podkreśla Radziszewski, który opowiedział o początkach „soccera” w USA, które ma na koncie cztery tytuły mistrzyń świata.

Nie można bezpośrednio porównywać Stanów do Polski, bo to kompletnie inny świat. Dlaczego? Wystarczy poniższy przykład. „Rozmawialiśmy z Niną Patalon mnóstwo razy o tym, że podejście w USA jest takie, że jeżeli dziewczynka nie gra w piłkę, to wszyscy zastanawiają się, czemu nie gra, ponieważ… wszystkie dziewczynki grają w piłkę” – wytłumaczył prelegent.

Za oceanem doszli do wniosku, że należy finansować sport mężczyzn i kobiet w równym stopniu, bo tylko tak można osiągnąć sukces. Różnica jest taka, że w przypadku mężczyzn bardzo istotną rolę odgrywa m.in. futbol amerykański, baseball, koszykówka albo hokej, natomiast w przypadku kobiet liczy się tylko… piłka nożna.

„Cokolwiek robimy na boisku, czy z małymi dziewczynkami, czy dorosłymi kobietami, ma to wpływ na ich rozwój. To od was zależy, czy za 10-20 lat ktoś was zaczepi na ulicy ze słowami: trenerze/trenerko, dziękuję za dobrze wykonaną pracę” – zakończył Marek Radziszewski, który w sobotę wziął udział jeszcze w panelu dyskusyjnym.

W tym roku Departament Grassroots po raz pierwszy zorganizował warsztaty dla rodziców młodych piłkarek. „Teraz mieliśmy warsztaty z paniami psycholog, podczas których uświadamialiśmy rodzicom, na co mają wpływ i jakie to ma przełożenie na ich dzieci. Jeśli skupimy się na rodzicach i przez nich będziemy mogli pewne rzeczy przekazać zawodniczkom, to mam nadzieję, że w przeciągu kilku lat młode piłkarki będą przygotowane na mentalne „wyzwania” w przyszłości, bo tutaj mamy spore deficyty i staramy się nad tym pracować” – zdradziła Paulina Kawalec, selekcjonerka kadry do lat 15.

„Mamy do czynienia z nową generacją zawodniczek. Pokolenie Z wyróżnia się wrażliwością. Dzieci potrzebują obecnie więcej rozmowy niż wcześniej, więc też trochę zmienia się rola trenera” – zwraca uwagę Anna Ussorowska-Krokosz, psycholog.

Drugi dzień Ogólnopolskiej Konferencji dla Trenerów pracujących w piłce kobiecej rozpoczął się od… podsumowania pierwszego dnia, którego dokonała Nina Patalon. Później Anna Głowacka i Anna Ussorowska-Krokosz opowiedziały o kontuzjach, zwracając szczególną uwagę na problem zerwanych więzadeł krzyżowych, który częściej dotyka kobiet niż mężczyzn. „Pomimo tego, że całościowo więcej urazów występuje w grupie profesjonalnych piłkarzy, to udział poważnych urazów (powyżej 28 dni wykluczenia ze sportu) jest wyższy u kobiet” – czytamy ze slajdu.

Ostatnią prezentację, nie licząc krótkich wystąpień Roberta Makarewicza, szkoleniowca Górnika Łęczna oraz Marka Radziszewskiego, którzy następnie przeprowadzili część praktyczną na stadionie Widzewa Łódź, przygotowała Sylwia Maksym, która opowiedziała o znaczeniu diety w cyklu menstruacyjnym.

***

Jeżeli chcielibyście nadrobić całą konferencję, odsyłamy na kanał YouTube Związku, gdzie są dostępne zapiski również z Ogólnopolskiej Konferencji dla Trenerów bramkarzy i Ogólnopolskiej Konferencji dla Trenerów z licencją UEFA Pro.

BARTOSZ LODKO
PS. Pozdrawiamy pana Zbigniewa Bartnika, złapaliśmy aluzję.

Fot. PZPN – oficjalny kanał Federacji/YouTube