Zieliński: „Jeśli byłby przepis o tym, że musi grać wychowanek, to każdy by o takiego wychowanka dbał”

Jacek Zieliński w programie „Liga+ Extra” w Canal+ opowiedział m.in. o wprowadzaniu młodych zawodników do pierwszego zespołu Legii Warszawa oraz przepisie o młodzieżowcu.

Zieliński: „Jeśli byłby przepis o tym, że musi grać wychowanek, to każdy by o takiego wychowanka dbał”

Szymon Włodarczyk błyskawicznie zaklimatyzował się w austriackim Sturmie Graz, Łukasz Łakomy zaczął regularnie grać w szwajcarskim Young Boys i prawdopodobnie będzie miał szansę zaprezentowania swoich umiejętności w Champions League, za to Ariel Mosór był latem o krok od zagranicznego transferu, a poza tym jest ważną postacią Piasta Gliwice oraz kadry U-21. Dlaczego żaden z tych piłkarzy nie przebił się w Legii?

„Czemu Włodarczyk, Mosór i Łakomy nie grają w Legii, czemu Legia nie skorzystała z ich potencjału? Brakowało cierpliwości. Mosór i Włodarczyk debiutowali w drugim zespole w wieku 16 lat, rok później w pierwszym zespole, potrzebowali trochę czasu by wejść do zespołu i na właściwy poziom. Zdarzają się przypadki, że 17-latek wchodzi do drużyny z drzwiami, ale to są pojedyncze przypadki, wybitne jednostki. Nie w każdym środowisku taki piłkarz jest w stanie szybko zafunkcjonować, a czasem nie potrafi w ogóle” – tłumaczy dyrektor sportowy wicemistrzów Polski.

Zieliński, który w przeszłości odpowiadał m.in. za Akademię Legii, uważa, że przepis o grze „wychowanka” byłby prawdopodobnie lepszy od istniejącego od kilku lat przepisu o młodzieżowcu. „Jeśli byłby przepis o tym, że musi grać wychowanek, to każdy by o takiego wychowanka dbał, a jeśli jest przepis o młodzieżowcu, to po co inwestować w akademię, skoro takiego młodzieżowca można wyrwać z innego klubu poprzez dobry układ z agentem? Menedżer zarobi, rodzice zarobią, a klub będzie miał młodzieżowca. To nie jest uczciwa konkurencja, bo łatwo takiego agenta czy rodzica przekabacić, a cierpliwości brakuje. Takiej cierpliwości brakowało choćby z Sebastianem Walukiewieczem, który poszedł do Szczecina. Tam pierwszy rok trenował z pierwszym zespołem, ale grał w drugiej drużynie. Zadebiutował dopiero po roku, w maju” – powiedział 55-latek.

Fot. FotoPyk
Wypowiedzi za: legia.net