Barlewicz: „Wyniki oczywiście są ważne, ale liczy się także styl”

Katarzyna Barlewicz w rozmowie z „Łączy Nas Piłka” wyraziła nadzieję, że jej piłkarki nie będą mieć żadnych kompleksów wobec wyżej notowanych przeciwniczek.

Reprezentantki Polski w środę rozpoczną I rundę el. Mistrzostw Europy U-19 kobiet. „Biało-czerwone” zmierzą się w tej fazie z: Danią, Austrią oraz Czarnogórą. „Mam nadzieję, że nie będziemy mieć żadnych kompleksów wobec teoretycznie wyżej notowanych przeciwniczek. My byliśmy losowani z trzeciego koszyka, ale znamy swoje mocne strony i wiemy, nad czym pracowaliśmy przez ostatnie dwa zgrupowania. Wierzę, że pokażemy pełnię swoich sił, zrealizujemy założenia, a co za tym idzie, nastawienie będzie bardzo pozytywne. Wyniki oczywiście są ważne, ale liczy się także styl. Kadra U-19 to przedsionek, miejsce, w którym zawodniczki przygotowują się do gry w reprezentacji seniorskiej. Zbieranie takiego doświadczenia jest niezwykle istotne w kontekście ich przyszłości” – podkreśla selekcjonerka młodzieżowej kadry Polski.

Trenerka zwróciła uwagę, że w Austrii będzie miała do dyspozycji głównie zawodniczki z młodszego rocznika, czyli 2006. „Trudno mówić o liderkach, bo niestety aktualnie ostatnim rocznikiem w kadrze jest 2005, w którym była bardzo mała liczebność. Wśród powołanych mamy zaledwie pięć urodzonych w tym roku zawodniczek. Nie jest więc łatwo budować filary, bo zazwyczaj w kadrach młodzieżowych mamy połowę piłkarek ze starszego, a połowę z młodszego rocznika. U nas większość urodziła się w 2006 roku” – mówi Barlewicz.

Do II rundy el. Mistrzostw Europy awansują trzy z czterech zespołów z każdej z grup. „Nasz cel? Wygranie jak największej liczby spotkań. Do kolejnej rundy przechodzą trzy zespoły, ale bardzo ważne jest tu też rozstawienie. Im wyżej będziemy rozstawieni, tym większe będziemy mieć szanse na awans na EURO. Kluczowe jest więc to, by zająć jak najwyższe miejsce w tabeli. Im wyżej, tym lepiej” – tłumaczy Katarzyna Barlewicz.

Fot. Newspix