Wanik: „Musimy odejść od ciągłego poprawiania zawodników”

Marek Wanik, czyli trener edukator w Akademii NFV w Dolnej Saksonii, w „Jak Uczyć Futbolu” mówił o szkoleniu dzieci i młodzieży w Niemczech, a także zwrócił uwagę m.in. na cechy bardzo dobrego trenera. Dla tych, którzy wolą czytać niż słuchać podcastu, przygotowaliśmy wersję tekstową.

Wanik: „Musimy odejść od ciągłego poprawiania zawodników”

Od ilu lat Wanik mieszka za naszą zachodnią granicą?

– Od bardzo wielu lat jestem związany z pracą z dziećmi i młodzieżą, aczkolwiek pierwsze kilka lat w Niemczech poświęciłem swojej grze w piłkę, ponieważ chciałem spróbować zawodowej ścieżki, a dopiero później zająłem się trenerką. Gdy zdałem sobie sprawę, że wielkiej kariery nie zrobię i nie trafię wyżej niż do III ligi, w której w tamtym czasie występowałem, zdecydowałem się na ścieżkę trenerską. Kształciłem się w Szkole Trenerów w Kolonii, gdzie wraz ze mną uczyło się wielu znanych dziś trenerów w Niemczech.

O tym, że należy dobierać ćwiczenia i gry do danej kategorii wiekowej:

– Gdy prowadzisz drużynę U-6, nie możesz przygotowywać treningu tak, jakby to byli 10- albo 11-latkowie.

Z czym w szkoleniu dzieci i młodzieży nie można polemizować?

– Myślę, że jedną z podstawowych rzeczy jest zrozumienie tego, że dzieci chcą grać w piłkę nożną zupełnie inaczej niż dorośli. Trening piłkarski jest obecnie zdecydowanie bardziej złożonym aspektem, niż był w przeszłości. Trzeba skupić się na wielu czynnikach, które umożliwiają dobrą grę. Koordynacja? Podstawa. Wyszkolenie techniczne? Również bardzo ważna kwestia. Do tego dochodzi m.in. odpowiednie przygotowanie pod względem kreatywności, inteligencji gry, a od ok. 16. roku życia – atletyka, która w treningu sportowym odgrywa ważną rolę, bo pozwala na bardziej dynamiczną grę.

O konieczności powrotu do gry podwórkowej:

– Aby zawodnicy byli kreatywni oraz inteligentni na boisku, najlepiej wrócić do piłki podwórkowej. W sytuacjach meczowych nie ma trenerów i dzieci są „szczęśliwe” z tego powodu, że nikt im nie mówi, jak mają grać w piłkę, tylko same szukają rozwiązań różnych akcji. Jeśli są na tyle sprytne oraz inteligentne, to sami mogą dojść do wniosku, czy rozegrały prawidłowo daną akcję. Uważam, że bardzo ważną pozycją jest „Funiño” Horsta Weina.

Z czego powinni sobie zdać sprawę trenerzy pracujący z dziećmi i młodzieżą?

– Trenerzy dzieci oraz młodzieży powinni zdać sobie sprawę, że podczas treningu powinniśmy o wiele mniej ćwiczyć i o wiele więcej grać.

Jak wyglądają treningi piłkarskie w Niemczech?

– Jeśli chodzi o tok szkoleniowy w Niemczech, to od najmłodszej do najstarszej kategorii wiekowej trening powinien być ułożony w ten sposób, żeby ponad 50% czasu zajęć było poświęcone na grę.

Dlaczego zawodnicy powinni popełniać błędy?

– Uważam, że popełnianie błędów jest naturalną sprawą, ponieważ zawodnicy nie mają do dyspozycji odpowiednio wypracowanych wzorów koordynacyjno-technicznych, które oczywiście są też ważne w przełożeniu na grę indywidualną oraz zespołową ze strony taktyki. Piłkarze muszą bardzo szybko podejmować decyzje na boisku. Jeśli nie mają odpowiedniego planu, który jest w różnym stopniu zakodowany w ich układzie nerwowym, nie mają informacji, które umożliwią im prawidłową grę. Inne błędy popełniają 8-latkowie, a inne 12-latkowie. Nie musimy cały czas skupiać się na korekcie i nieustannie przekazywać im wskazówki, co mają robić lepiej.

Czy istnieją idealne wzorce ruchowe?

– Twierdzę, że nie. Piłka nożna jest bardzo złożoną dyscypliną, w której jest zbyt wiele skomplikowanych sytuacji, dlatego też nie można wyobrazić sobie sytuacji, w której zawodnicy wykonają coś idealnie, bo… każda sytuacja jest inna. Nie jesteśmy w stanie być dwa razy w tej samej.

Jak pracować z dziećmi, skoro naszym celem jest, żeby uczyły się na błędach?

– Jeśli chodzi o trening dzieci i młodzieży, musimy sobie zdać sprawę, że nie mamy do czynienia z techniką idealną, tylko w grze zespołowej mamy do czynienia z techniką docelową.

Czy niemieccy trenerzy mają większą wiedzę od polskich?

– Pamiętam, że gdy prowadziłem zajęcia nad Wisłą, podstawową różnicą było dla mnie to, że polscy trenerzy są niesamowicie mocni, jeśli chodzi o zainteresowanie ilością różnych gier i ćwiczeń. Wydaje im się, że im więcej ćwiczeń mają do dyspozycji, tym szerszy mają repertuar szkolenia. W Niemczech mamy mniej gier i ćwiczeń, natomiast te same gry i ćwiczenia opracowujemy w inny sposób metodycznie.

O reformie szkolenia w Niemczech:

– Od 1 stycznia w Niemczech zacznie obowiązywać reforma szkolenia, która będzie dotyczyła treningu piłkarskiego dzieci i młodzieży. W całym kraju dzieci –  do kategorii orlika, czyli do 12. roku życia – będą grały 3v3, a maksymalnie 5v5. Nie będzie tabel, żadnych meczów ligowych. Rozgrywki będą odbywały się w formie festiwali piłkarskich. Zalety? Wszystkie dzieci będą biegały po boiskach, więc nie będzie zawodników rezerwowych, a do tego gry na małych przestrzeniach są zdecydowanie bardziej intensywne. Niemcy szukają lepszych rozwiązań, a oparcie się na „Funiño” jest cenną zmianą, bo chłopcy i dziewczynki będą „wolne” na boisku. To spora zmiana, ale chodzi o powrót do piłki podwórkowej.

Jak później 12-latek ma zaadaptować się w rok czy dwa lata do gry 9v9 albo 11v11?

– Myślę, że nie będzie z tym dużego problemu, bo poprzez małe gry zawodnicy będą zupełnie inaczej przygotowani do gry na dużych boiskach. Jeśli zawodnicy będą mieć wypracowaną lepszą decyzyjność, a tę zapewniają właśnie małe gry, to później będą przekładać tę predyspozycję na większe boiska.

Jakie błędy popełnili Niemcy w ostatnich latach w szkoleniu?

– Prawdopodobnie za bardzo skupiliśmy się na szkoleniu zespołowym, a zapomnieliśmy o indywidualnościach, dlatego nie mamy obecnie np. dobrze wyszkolonych środkowych obrońców albo klasycznych dziesiątek, z których Niemcy w przeszłości słynęli. Jeśli chodzi o pierwszą reprezentację, to nie mamy także skutecznych dziewiątek. Mozaika różnych błędów spowodowała, że dziś seniorskiej reprezentacji Niemiec nie idzie najlepiej.

Jakie od przyszłego roku będą w Niemczech zalecenia dot. coachingu?

– Przede wszystkim zmieni się podejście do zawodników na boisku w trakcie treningu oraz meczu. Jeśli chodzi o trening, to musimy odejść od ciągłego podawania korekt zawodnikom albo utrudniania wykonywania różnych ćwiczeń. Trenerzy mają nakłaniać zawodników do wiele większej kreatywności działań, a także bardziej pozytywnie pracować z dziećmi i młodzieżą.

Jak zadbać o odpowiednią intensywność w treningu?

– Jeśli spojrzymy na tę kwestię z perspektywy anatomicznej, żaki albo orliki mają bardzo dużą frekwencję ruchu, co oznacza, że pomimo tego, że są dziećmi, mają predyspozycję do trenowania na wysokiej intensywności, ponieważ pod względem biologicznym inaczej odczuwają zmęczenie niż dorośli. Wiemy też, że wszystkie małe gry w trakcie treningu są bardzo intensywne, więc możemy tak ułożyć jednostkę treningową, że była efektywna, a zarazem intensywna.

Jak działają specjalistyczne ośrodki szkoleniowe w Niemczech?

– Celem Niemieckiego Związku Piłki Nożnej było stworzenie specjalistycznych ośrodków szkoleniowych. Nie wiem, ile jest ich obecnie w całym kraju, ale na pewno ponad trzysta, więc są w niemal we wszystkich powiatach, a dzieci i młodzież mają do nich przeważnie nie więcej niż pół godziny drogi. W tych ośrodkach pracują wykwalifikowani szkoleniowcy z bardzo wysokimi umiejętnościami – są to specjaliści w treningu dzieci i młodzieży. Młodzi adepci futbolu mają tam idealne warunki do treningu. Obecnie w specjalistycznych ośrodkach szkoleniowych trenują dzieci od 10. roku życia, a zajęcia odbywają się raz w tygodniu. Treningi odbywają się w dwóch różnych grupach wiekowych. Ośrodki szkoleniowe wspomagają szkolenie dzieci od kategorii U-10 do trampkarzy starszych. Chłopcy mają w tygodniu dodatkową specjalistyczną jednostkę, nie nazwałbym tego kadrą powiatu, bo zawodnicy nie trenują tam jako zespół, tylko w małych grupach. Od przyszłego roku będzie się też więcej uwagi przywiązywało do gry na danych pozycjach. Z tych ośrodków zawodnicy często trafiają do zawodowych klubów, które mają drużyny młodzieżowe w najwyższych ligach w Niemczech.

Jak wygląda w Niemczech przedłużanie licencji trenerskiej?

– Bez znaczenia, czy mówimy o trenerach z licencją UEFA A czy UEFA C, to każdy szkoleniowiec musi w trzy lata odbyć łącznie 21 godzin zajęć doszkalających. Na podstawie uczestnictwa w tych zajęciach, za których organizację odpowiada DFB (Deutscher Fußball-Bund – dop. red.), licencja przedłuża się na następne trzy lata.

Jakie cechy powinien posiadać idealny trener?

– Bardzo dobry trener musi być przede wszystkim bardzo dobrym fachowcem, a także posiadać odpowiednią osobowość oraz kompetencje psychologiczno-pedagogiczne i organizacyjne.

Dlaczego nie warto zbyt szybko przesuwać zawodnika do starszej kategorii wiekowej?

– Musimy przestrzegać okresów sensytywnych, a z drugiej strony musimy również z perspektywy naukowej wziąć pod uwagę, że zbyt wczesna specjalizacja w niektórych dyscyplinach sportowych nie jest czynnikiem, który zapewnia szybszy rozwój. Uważam też, że tutaj mamy ważną rzecz do określenia, że zbyt szybko jesteśmy skoncentrowani na wyniku, a tu należy do tego podejść bardziej perspektywicznie, w odpowiednich okresach rozwoju wziąć pod uwagę „naturalny” przebieg kariery sportowej.

ROZMAWIAŁ PRZEMYSŁAW MAMCZAK

Fot. EkstraTrener