Stępiński o środkowych obrońcach: „Za chwilę nie będziemy mieć zawodników na tę pozycję”

„Środkowym obrońcom najtrudniej zrobić u nas karierę. Na tej pozycji trenerzy nie chcą wystawiać młodych zawodników, bo wolą doświadczonych” – tłumaczy w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” Miłosz Stępiński.

Stępiński o środkowych obrońcach: „Za chwilę nie będziemy mieć zawodników na tę pozycję”

Ilu młodych środkowych obrońców gra regularnie w Ekstraklasie? Łukasz Bejger w Śląsku, Ariel Mosór w Piaście  i… to byłoby w zasadzie na tyle. „Winę ponoszą przede wszystkim kluby, które nie pozwalają tym zawodnikom grać. Nie chcą, żeby popełniali błędy. Oni przez to się nie rozwijają. Kwadratura koła. Ponieważ ten temat wraca, miałem nawet propozycję, by w Pro Junior System wprowadzić zapis – punkty za obrońcę liczą się podwójnie” – mówi obecny selekcjoner kadry Polski U-20.

Stępiński zwraca uwagę, że „wzorcowi środkowi obrońcy” muszą aktualnie dobrze wyprowadzać piłkę, ale równocześnie być bardzo mocni pod względem fizycznym. „Jako obrońca musisz przyzwyczaić się, że będziesz wytarty potem napastnika. Jeżeli trzeba, to z boiska zejdziesz umazany krwią – jego lub swoją. Raz ty go złapiesz, następnym razem on ciebie. Do gry w kontakcie musisz mieć silny gorset u góry, bo pracujesz ramionami. Z kolei mocne nogi dają moc w wyskoku potrzebną w powietrznej walce” – podkreśla szkoleniowiec.

Można grać trójką, czwórką albo piątką z tyłu, ale żaden system nie zakłada gry bez środkowych obrońców. „Za chwilę w ogóle nie będziemy mieć zawodników na tę pozycję, a niestety bez obrońców zespołu nie stworzysz. Możesz grać bez napastnika, bo takie są systemy. Fałszywa dziewiątka, jak Leo Messi. Możesz zagrać bez skrzydłowych, bo w ustawieniu 3-5-2 zamiast nich są wahadłowi. Ale nie ma systemu bez bramkarza i obrońców” – kończy Miłosz Stępiński.

Fot. Newspix