Grønnemark o autach: „Właściwie każda ekipa na świecie wymaga w tej kwestii poprawy”

Wisła Kraków zatrudniła niedawno Thomasa Grønnemarka – trenera specjalizującego się w wyrzutach futbolówki z autu. Dlaczego warto pracować nad tym dość niedocenianym elementem piłki nożnej?

Grønnemark o autach: „Właściwie każda ekipa na świecie wymaga w tej kwestii poprawy”

Duńczyk w przeszłości współpracował m.in. z Liverpoolem, Brentford FC i FC Midtjylland, a teraz postanowił podjąć pracę w stolicy Małopolski, z której wywodzi się jego prababcia. „Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak ważnym elementem może być zwyczajny aut i jak wiele można zyskać poprzez jego dobre wykorzystanie. Nie mam tu na myśli wyłącznie długich wrzutów, które wielu pewnie same przychodzą na myśl. Przykładowo w Liverpoolu wcale nie korzystaliśmy z takiego rozwiązania, za to poprawiliśmy szybkość i inteligencję. Byłem tam przez pięć lat. Strzelaliśmy rocznie 10-15 bramek wynikających w dużej mierze z poprawnego wykonania autu i mam na myśli wrzuty z każdej strefy boiska. W Wiśle też nie skupię się na dalekich wrzutach, bo to techniczna drużyna. Mogę zapewnić, że gola da się zdobyć zarówno dzięki autowi na własnej połowie, jak i pod bramką rywala” – tłumaczy w rozmowie z „goal.pl” Grønnemark.

Szkoleniowiec uważa, że nawet piłkarze topowych klubów źle wykonują auty. „W ostatnich dniach analizowałem ten element w meczach Manchesteru United i Bayernu Monachium. Powiem nieskromnie, że te kluby bardzo wiele zyskałyby na współpracy z takim gościem jak ja, bo ich auty były naprawdę złe. Właściwie każda ekipa na świecie wymaga w tej kwestii poprawy” – zwraca uwagę Thomas Grønnemark.

Fot. Newspix