Urban: „Trenerzy w Hiszpanii podchodzą do szkolenia bardziej jak do hobby”

Piotr Urban został dyrektorem sportowym Akademii Widzewa. W rozmowie z klubową stroną opowiedział o tym, co chciałby wprowadzić do łódzkiej szkółki.

Urban: „Trenerzy w Hiszpanii podchodzą do szkolenia bardziej jak do hobby”

Syn Jana Urbana zbierał doświadczenie m.in. w Hiszpanii, Akademii Legii Warszawa oraz sztabie kadry U-21, którą prowadził wówczas Czesław Michniewicz. Czym różni się szkolenie zawodników w Polsce i za granicą?

– Różni się. Prawda jest taka, że podejście chłopaków do gry jest inne i specjalnie mówię „chłopaków”, a nie „zawodników”, bo tam najpierw chcą grać w piłkę, ponieważ ją kochają. Rodzice też trochę inaczej do tego podchodzą. Po kilku latach w Polsce widzę, że tutaj więcej się napinają. I przede wszystkim czuję, że trenerzy w Hiszpanii podchodzą do tego bardziej jak do hobby i przez to nie naciskają też tak mocno na wyniki. Jeśli mówimy konkretnie o profilu zawodnika, to wiemy, że technika jest na dużo wyższym poziomie. To się bierze również z treningów, które są inne – tłumaczy Urban.

Jak to jest z tą intensywnością? Dlaczego nasi gracze wyjeżdżają za granicę i regularnie mówią, że na początku mają problem z intensywnością zajęć?

– Mnie zawsze śmieszy – i to się niestety nie zmieni – jak polski zawodnik wyjeżdża za granicę i mówi, że intensywność jest tam dużo większa. Kibice wtedy na to: no to co, u nas się nie biega? Przecież chcą biegać. Nie znam trenera, który powie „nie biegajcie dzisiaj”. Ta intensywność bierze się z techniki. Skoro możesz szybciej operować piłką, to musisz więcej biegać i nie możesz odpoczywać. Jest po prostu inaczej – zwraca uwagę nowy dyrektor sportowy Akademii Widzewa.

Co ma zmienić się w łódzkiej szkółce? Jak ma wyglądać pod wodzą Urbana?

– Nie wiem, czy będę tutaj rok, dwa, dziesięć czy dwadzieścia, ale chciałbym, żeby jak ktoś będzie mówił „Widzew Łódź”, to kojarzyły mu się też akademia i szkolenie. Teraz mam wrażenie, że tak nie jest – jak powiesz „Widzew”, to ktoś odpowie, że historia i wielcy zawodnicy – to było w przeszłości, ale chciałbym, żeby za kilka lat mówili, że tu dobrze szkolą i to będzie oznaczało, że zrobiliśmy tę pracę dobrze – odpowiada Piotr Urban.

Fot. Newspix