Vuković: „Największą korzyść z Akademii Legii będą miały pozostałe kluby w Polsce”

– Kilka lat temu na kursie trenerskim powiedziałem, że największą korzyść z Akademii Legii będą miały pozostałe kluby w Polsce. To oczywistość i nie wiem, dlaczego ktoś nie może się z tym pogodzić – mówi w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” Aleksandar Vuković.

Vuković: „Największą korzyść z Akademii Legii będą miały pozostałe kluby w Polsce”

Rzeczywiście działaczom stołecznego klubu zarzuca się, że szkolą zawodników dla wszystkich, tylko nie własnego pierwszego zespołu, bo młodzi gracze często nie mogą liczyć w nim na regularną grę. Szymon Włodarczyk? Trafił do Górnika Zabrze i latem zeszłego roku przeniósł się do ligi austriackiej. Ariel Mosór? Przy Łazienkowskiej rozegrał łącznie… dwa spotkania, natomiast dziś jest jednym z ciekawszych defensorów młodego pokolenia nad Wisłą. Łukasz Łakomy? W pierwszej drużynie „Legionistów” nawet nie zadebiutował, ale za to bardzo dobrze radził sobie w Zagłębiu Lubin, co poskutkowało transferem do Young Boys Berno i niedawnym debiutem w Lidze Mistrzów.

–  W Legii uda się tylko jednostkom. Bez znaczenia, kto jest jej trenerem, a kto dyrektorem. Dlatego nie wolno wykorzystywać tego populistycznie, że w Legii nie umieją wprowadzać młodych – tłumaczy szkoleniowiec Piasta Gliwice.

To też nie tak, że w ostatnich latach w drużynie wicemistrzów Polski nie przebił się absolutnie żaden młodzieżowiec. Sebastiana Szymańskiego, Michała Karbownika oraz Mateusza Wieteskę łączą nie tylko występy w seniorskiej kadrze Polski, ale również fakt, że każdy z nich zapracował sobie na zagraniczny transfer w Legii.

W zimowym okienku transferowym klub ze stolicy oddał na półroczne wypożyczenie do Stali Mielec Igora Strzałka. Chociaż mówimy o obecnie jednym z największych talentów w Akademii Legii, absolutnie nie przekłada się na to na jego grę w Ekstraklasie – w ponad 20 występach nie uzbierał na murawie nawet pięciuset minut.

–  Krytykowano mnie, że Igor powinien grać więcej. Minęły dwa lata i niewiele się zmieniło. Wprowadzanie młodzieży w takim klubie zawsze będzie trudne. O wiele więcej wychowanków Legii wejdzie do piłki w innych klubach, gdzie mogą zagrać kilka słabszych spotkań, popełnić kilka kosztownych błędów, zanim staną się wartościowymi zawodnikami. W Legii nie ma na to miejsca i zgody – zwraca uwagę Aleksandar Vuković.

Fot. Newspix