Gurgul: „Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie ucieszyłby mnie awans do starszej reprezentacji”

Kadra Polski rocznika 2006 w przyszłym tygodniu rozegra towarzyski dwumecz z reprezentacją Cypru. Wśród powołanych przez Wojciecha Kobeszkę zawodników znalazł się m.in. Michał Gurgul.

Gurgul: „Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie ucieszyłby mnie awans do starszej reprezentacji”

18-letni defensor w tym sezonie rozegrał na razie 11 meczów w pierwszej drużynie Lecha Poznań oraz kilka spotkań w II-ligowych rezerwach. Czy brał pod uwagę opcję, że nie otrzyma powołania na marcowe zgrupowanie?

– W ogóle o tym nie myślałem. Skupiam się na codziennej pracy w Lechu i nigdy nie analizuję swoich szans na powołanie do kadry. Ono jest zawsze efektem wysiłku wkładanego w treningi i postawy w meczach. To, że nie rozmyślam o reprezentacji, wcale nie oznacza, że jest mi ona obojętna. Wręcz przeciwnie – bardzo się cieszę, że nowy selekcjoner mnie docenił i nie mogę się już doczekać zgrupowania. Fajnie będzie znów zobaczyć chłopaków, bo mimo że z niektórymi, jak z Dominikiem Szalą czy Filipem Rejczykiem, mam dość częsty kontakt telefoniczny, to na spotkania na żywo w trakcie sezonu czasu nie mamy – tłumaczy w rozmowie z „Łączy Nas Piłka” Michał Gurgul.

Czy nastolatkowi zdarza się zerkać na powołania do kadr starszych kategorii wiekowych? Gdzie widzi się w przyszłości?

– W marcu nasze powołania wyszły chyba najwcześniej, więc nawet nie zdążyłbym pomyśleć o sprawdzeniu innych list. Spoglądam na sytuację w innych reprezentacjach, m.in. dlatego, że grają w nich moi koledzy – mówi lewonożny obrońca.

– W roczniku 2006 mamy do osiągnięcia jeszcze mnóstwo rzeczy, ale skłamałbym, gdybym powiedział, że nie ucieszyłby mnie awans do starszej reprezentacji. Celem i marzeniem w dłuższej perspektywie jest dla mnie gra w seniorskiej reprezentacji, a droga do niej wiedzie przez drużyny kolejnych kategorii wiekowych. Do tego tematu podchodzę jednak z dużą cierpliwością – dodał.

Fot. Newspix