U-17: Nie wygłupiajmy się. Mamy kadrę na trzeci awans na mistrzostwa z rzędu

Dwa lata temu „biało-czerwoni” odpadli w fazie grupowej mistrzostw Europy w Izraelu, a w zeszłym roku kadra rocznika 2006 awansowała do półfinałów EURO U-17 na Węgrzech. Już w tę środę Polacy rozpoczną walkę w fazie Elite Round o trzeci z rzędu awans na mistrzostwa Starego Kontynentu w tej kategorii wiekowej.

U-17: Nie wygłupiajmy się. Mamy kadrę na trzeci awans na mistrzostwa z rzędu

Wiele osób zapamięta reprezentację Marcina Włodarskiego z dwóch rzeczy – świetnej, ofensywnej i proaktywnej gry w wielu meczach, a także… afery alkoholowej i absolutnie nieudanych mistrzostw świata w Indonezji.

Czy bardzo dobrej gry w piłkę (młodzieńczych wybryków mamy nadzieję, że nie) możemy spodziewać się także po podopiecznych Rafała Lasockiego? Czy można porównać tę kadrę do zespołu prowadzonego przez trenera Włodarskiego?

– Nigdy takich porównań nie robię. Potencjał każdego rocznika oceniam jako podobny, choć atuty widzę często w różnych miejscach. Zespół trenera Lasockiego w imię naszych zasad będzie grał proaktywnie, ryzykownie i będzie chciał dominować, mając na uwadze, że ktoś po drugiej stronie może mieć podobny plan. Mecze będą miały różne momenty, ale wiem, że ta drużyna jest w stanie grać na poziomie najlepszych w Europie, czego dowodziła w trakcie gier kontrolnych i kwalifikacyjnych – tłumaczył w rozmowie z „Łączy Nas Piłka” Marcin Dorna, dyrektor sportowy Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Z jednej strony imponująca seria zwycięstw (w szczytowym momencie sięgała kilkunastu spotkań), z drugiej – porażka z reprezentacją Cypru, „piątka” od Portugalii i wypuszczenie dwubramkowego prowadzenia w towarzyskim starciu z rówieśnikami z Czech.

Z jednej strony dziewięć zdobytych punktów w pierwszej rundzie eliminacji, z drugiej – „męczenie buły” z Łotwą oraz Mołdawią.

Z jednej strony brak kontuzjowanych Stanisława Gieroby i Huberta Jasiaka, z drugiej – powrót do kadry Patryka Mazura czy Adriana Przyborka.

– Przez dotychczasowe dwa i pół roku siłą naszej reprezentacji było to, że bez względu na skład, najczęściej byliśmy w stanie zaskoczyć czymś przeciwnika. Rozłożenie ciężaru zdobywania bramek na cały zespół to wartość dodana. Na kogo w takiej sytuacji ma zwrócić uwagę trener drużyny przeciwnej? Trudno będzie mu jednoznacznie wskazać dwóch czy trzech zawodników, skoro gole strzela prawie cały zespół. Spośród zawodników ostatnio powoływanych tylko nieliczni nie mają na koncie trafienia dla drużyny narodowej. Siła naszej reprezentacji właśnie na tym się opiera i jest ona rozłożona na wielu zawodników, bo każdy z nich jest w stanie przesądzić o losach spotkania na naszą korzyść – zwracał uwagę w lutowym wywiadzie dla „Łączy Nas Piłka” Rafał Lasocki, który w tym roczniku ma do dyspozycji naprawdę ciekawy potencjał ludzki.

Patryk Mazur we wrześniu zeszłego roku przeniósł się ze Stali Rzeszów do Juventusu, gdzie miał okazję odbyć treningi pod okiem Massimiliano Allegriego, Mateusz Pruchniewski należy do grona czołowych golkiperów młodego pokolenia nad Wisłą, 16-letni Igor Brzyski ma na swoim koncie udział w ME i MŚ z rocznikiem 2006, Adrian Przyborek zaczął regularnie występować w Ekstraklasie w barwach Pogoni Szczecin, Michael Izunwanne czy Kacper Potulski grają za granicą, a do tego wszystkiego dochodzą równie zdolni i utalentowani zawodnicy w postaci m.in. Cypriana Popielca i Mateusza Dziewiatowskiego z Zagłębia Lubin, Dawida Szwieca i Bartosza Krieglera z Górnika Zabrze czy Jakuba Adkonisa z Legii Warszawa.

Oni powalczą o awans na EURO U-17: Michael Izunwanne (Austria Wiedeń), Bruno Klimek (CD San Francisco), Kacper Potulski (1. FSV Mainz), Oskar Pietuszewski (Jagiellonia Białystok), Patryk Mazur (Juventus), Jakub Adkonis, Jan Leszczyński, Mateusz Szczepaniak (wszyscy Legia Warszawa), Mateusz Jeleń, Dawid Mazurek, Dominik Sarapata, Dawid Szwiec, Bartosz Kriegler (wszyscy Górnik Zabrze), Igor Brzyski, Kamil Jakóbczyk, Wojciech Mońka, Mateusz Pruchniewski (wszyscy Lech Poznań), Adrian Przyborek (Pogoń Szczecin), Michał Wróblewski (Śląsk Wrocław), Mateusz Dziewiatowski, Cyprian Popielec (obaj Zagłębie Lubin)

Bośnia i Hercegowina (gospodarz), Białoruś oraz Czechy – umówmy się, brak awansu z takiej grupy będzie porażką, biorąc pod uwagę fakt, że w turnieju finałowym na Cyprze zagra 16 drużyn, a więc tylko z jednej grupy nie awansują dalej dwa zespoły.

Terminarz meczów Polaków w fazie Elite Round:

  • Bośnia i Hercegowina – 20 marca, godz. 14:00
  • Białoruś – 23 marca, godz. 14:00
  • Czechy – 26 marca, godz. 14:00

Trudną grupę miała kadra Dariusza Gęsiora na EURO U-17 w 2022 roku (Francja, Holandia, Bułgaria), ciężkich przeciwników wylosował też na mundialu rocznik 2006 (Argentyna, Senegal, Japonia), natomiast od podopiecznych Rafała Lasockiego nie możemy oczekiwać niczego innego niż trzeciego z rzędu awansu Polski na mistrzostwa Europy do lat 17.

BARTOSZ LODKO

Fot. FotoPyk