Każdy sposób na dodatkową składkę jest dobry. Kreatywność na przykładzie Jaguara Gdańsk

Doceniamy kreatywność osób zarządzających szkółkami piłkarskimi i wierzymy, że przedsiębiorców w tej branży zwyczajnie potrzeba do jej rozwoju. Tego jednak, co wymyślili w Jaguarze Gdańsk, trudno nie skomentować jako naganne…

Każdy sposób na dodatkową składkę jest dobry. Kreatywność na przykładzie Jaguara Gdańsk

Wczoraj na facebookowym fanpejdżu Jaguara pojawiło się ogłoszenie o turnieju gry 1×1. W sobotę mają odbyć się zmagania roczników 2013, 2014, 2015 i 2016. I nie byłoby w tym niczego nadzwyczajnego, gdyby nie dwa aspekty: po pierwsze – składka 50 zł, którą uiścić musi każdy, kto chce w turnieju zagrać, a po drugie… główna nagroda.

Polski Związek Piłki Nożnej w poprzednim sezonie zorganizował Ogólnopolski Turniej Gry 1×1. Jego celem jest popularyzacja piłki nożnej i sportu wśród dzieci, wpisując się w filozofię gry „proaktywnej z inicjatywą”. – Propagując grę 1×1 chcemy zachęcić młodych piłkarzy oraz piłkarki do odważnej gry, podejmowania pojedynków i rozwoju kreatywności – tłumaczył związek.

Największy rozwój kreatywności póki co widzimy jednak wśród działaczy szkółki z Gdańska.

Szkółki eliminacje prowadzą na własną rękę. Z założenia grupy miały ze sobą rywalizować podczas treningów, najlepsi dryblerzy z kolei mieli jechać dalej – na etapy wojewódzkie, by później z innymi najlepszymi z całego kraju spotkać się w Warszawie.

W Jaguarze jednak wyłonić „najlepszego” ma dodatkowo płatny turniej. Jeżeli któregoś rodzica nie będzie stać na taką inwestycję, choćby wychowywał Leo Messiego, nie sprawdzi się on na tle rówieśników z Arki czy Lechii.

Oczywiście, że praca w szkółce to sporo roboty, której nikt nie widzi. Oczywiście, że wynajem boisk kosztuje, a organizacja każdego eventu wymaga zaangażowania ludzi. Ale z darmowej inicjatywy, promowanej dzień w dzień przez serwis „Łączy nas trening” – dziś przykładowo tytułem „Daj dziecku szansę na przygodę życia” – zrobić maszynkę do robienia dodatkowych pieniędzy? Słabe.

PRZEMYSŁAW MAMCZAK

Fot. Newspix