Tym razem w „Jak Uczyć Futbolu” przeprowadziliśmy debatę na temat trenerów i sędziów meczów dziecięcych. Dlaczego szkoleniowcy traktują arbitrów jak wrogów?
W 213. odcinku „Jak Uczyć Futbolu” udział wzięli:
Krzysztof Chłopek – trener w AP 21 Chrzanów z sześcioletnim doświadczeniem sędziowskim.
Marek Duraj – koordynator piłki dziecięcej oraz trener w Akademii Odry Opole.
Jakub Jaskulski – od 11 lat czynny sędzia piłkarski, który pełni także funkcję trenera w Akademii BS Talent Łódź.
Witold Barna – szkoleniowiec oraz sędzia meczów dziecięcych.
O relacjach trenerów z sędziami:
KC: – Sądzę, że przez lata świadomość trenerów bardzo mocno wzrosła i też rośnie świadomość sędziów piłkarskich. Jeśli trenerzy są osobami, które mają wiedzę pedagogiczną i umiejętności, to stosunki z sędziami też są na dużo wyższym poziomie.
Jakie są typy sędziów?
MD: – U nas w akademii dzielimy arbitrów na trzy typy:
- szef – mocno zarządzający sędzia, który raczej nie dopuszcza do siebie głosów z zewnątrz oraz nie wchodzi w dyskusję,
- edukator – to z reguły są arbitrzy z dłuższym stażem, którzy rozumieją realia piłki dziecięcej oraz młodzieżowej, są w stanie zapanować nad emocjami na boisku,
- nowicjusz – sędzia zbierający doświadczenie – niekiedy pod wpływem emocji albo stresu naprawiają błąd… kolejnym błędem.
Czy szkoleniowcy mogą dyskutować z sędzią w trakcie meczu?
JJ: – Myślę, że w rozgrywkach dziecięcych najwięcej mamy sędziów bez doświadczenia. Gdy ten sędzia wychodzi na swój pierwszy mecz, to musi się pomylić w którejś sytuacji, bo jak się nie pomyli, to się nie nauczy. Zawodnicy mają margines błędu od trenera, to dlaczego nie mają go również sędziowie? Przychodzi np. 18-latek, który dopiero co skończył kurs sędziowski, zaczyna sędziować w młodziku i nie może sobie na ten błąd pozwolić – bardzo często od razu spotka się z krytyką. Super byłoby, gdyby trener wynotował sobie obszary do poprawy i spokojnie porozmawiał o tym z arbitrem po meczu. Dany sędzia mógłby dużo wyciągnąć z takiej rozmowy.
Czy sędziowie powinni tłumaczyć się dzieciom ze swoich decyzji?
MD: – Uważam, że jeśli zawodnik pyta arbitra, dlaczego podjął taką, a nie inną decyzję i słyszy, że nie dyskutuj ze mną, bo zaraz dostaniesz karę, to nie jest to w żaden sposób edukacyjne.
Dlaczego warto uczyć się od innych?
WB: – Myślę, że fajnym pomysłem byłoby, żeby młodzi sędziowie w pierwszej kolejności jeździli na mecze z bardziej doświadczonymi arbitrami. Skąd ten wniosek? Osobiście najwięcej się nauczyłem w ten sposób.
O błędach zawodników w kategoriach dziecięcych:
WB: – Gdy zgadzałem się, żeby np. zawodnik jeszcze raz wykonał aut, to nie spotkałem się, żeby ktoś moją decyzję skrytykował. Powiem więcej, patrząc też z perspektywy trenera, wiem, że szkoleniowcy mają mało czasu, żeby uczyć rzucania autów na treningach, bo mają inne priorytety. Zdarzyło się, że w przerwie meczu pokazałem zawodnikom, czego będę od nich wymagał i spotkało się to z fajnym odbiorem.
WB: – Często powtarzam młodszym kolegom, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z gwizdkiem, że raczej nie mają być sędziami egzekwującymi przepisy gry w najmłodszych kategoriach wiekowych, tylko mają poczuć się mentorami, którzy pomagają wejść zawodnikom w świat piłki nożnej.
KC: – Na kursach sędziowskich arbitrzy są szkoleni wyłącznie do piłki 11-osobowej, więc skąd sędziowie mają rozumieć zachowania dzieciaków albo mieć do nich pedagogiczne podejście? Jedyną drogą jest rozwijać się w tych obszarach na własną rękę.
Kiedy sędziowie rezygnują ze swojej pracy?
JJ: – Z danych dla całego kraju wynika, że co drugi sędzia odchodzi po zaledwie sześciu miesiącach, więc ci arbitrzy nawet nie poznają smaku piłki seniorskiej, najwyżej jako sędziowie liniowi, bo po zakończonym kursie sędziowskim zazwyczaj zaczynasz od prowadzenia rozgrywek młodzieżowych. 80% sędziów „ma dość” po 2-3 latach. Dlaczego arbitrzy rezygnują z pracy sędziowskiej? Zdecydowana większość podjęła taką decyzję ze względu na wszechobecny hejt.
O błędach:
WB: – Najtrudniejsze w pracy sędziego jest zarządzanie własnym błędem. Myślisz o tym, że nie chcesz po raz kolejny skrzywdzić danego zespołu, do tego dochodzą do ciebie naciski z ławki trenerskiej, masz presję ze strony piłkarzy – pojawia się zakłopotanie oraz niepewność w takiej sytuacji, lecz mimo to nie jestem zwolennikiem naprawiania błędu kolejnym błędem.
Jakie zachowania sędziów meczów dziecięcych są nieakceptowalne?
WB: – Uważam, że sędziowie meczów dziecięcych powinni wystrzegać się „szydery” z piłki seniorskiej. To, co dorośli przyjmują w formie żartu, dzieci często biorą do siebie.
KC: – Zauważam, że trenerzy, którzy sterują dziećmi na boisku, sterują przy okazji sędzią oraz rodzicami. To sprawia, że ci sędziowie się dekoncentrują, a jak mówiliśmy wcześniej, koncentracja jest bardzo ważna. Odwracając sytuację, to tak samo, jakby sędzia cały czas zbiegał do trenera i mówił mu, że zrobił złe zmiany i w ogóle źle szkoli.
Jak można pomóc sędziom?
JJ: – Ile mieliście paneli sędziowskich na kursach UEFA? U mnie nie było żadnego, a myślę, że powinien być. Ilu trenerów czytało przepisy gry w piłkę nożną? Obstawiam, że bardzo niski procent i to jest dla mnie problem. Oczywiście nie chciałbym, żeby kurs trenerski był kursem sędziowskim, ale należałoby wytłumaczyć podstawowe rzeczy funkcjonujące w piłce dziecięcej. Oglądam mistrzostwa Europy, słucham ekspertów i się załamuję. Ci ludzie nie udostępniają wiedzy i nie uświadamiają widzów przed telewizorem, którzy oglądają mecz i nie mają nic wspólnego z trenowaniem czy sędziowaniem, dlaczego arbitrzy podjęli daną decyzję.
ROZMAWIAŁ PRZEMYSŁAW MAMCZAK
Fot. EkstraTrener – Facebook
Obserwuj @pmamczak
KOMENTARZE DODAJ KOMENTARZ