MŚ U-17 kobiet: To był naprawdę dobry turniej w wykonaniu Polek

Polska zakończyła udział w młodzieżowych mistrzostwach świata do lat 17 kobiet na ćwierćfinałowej porażce 0:1 z Koreą Północną. Jaki to był turniej w wykonaniu naszych zawodniczek? Uważam, że naprawdę dobry.

MŚ U-17 kobiet: To był naprawdę dobry turniej w wykonaniu Polek

Zespół Marcina Kasprowicza zakwalifikował się na mundial w trakcie mistrzostw Starego Kontynentu w Szwecji. Polki z dorobkiem czterech punktów awansowały do fazy pucharowej, w 1/2 finału musiały uznać wyższość Angielek (0:2), natomiast w meczu o brąz – po rzutach karnych – ograły Francję, zdobywając w ten sposób „bilet” na mundial.

Sam awans na mistrzostwa świata należy rozpatrywać w kategoriach sukcesu, bo dotąd nie udało się to żadnej żeńskiej reprezentacji Polski kobiet – ani seniorskiej, ani młodzieżowej.

– My już jesteśmy zwycięzcami, zostaliśmy nimi przekraczając granicę, której nikt wcześniej nie przeszedł. Polska piłka kobieca przebiła — wydawałoby się — niezniszczalny mur i teraz ma swoją reprezentację na mistrzostwach świata. Możemy być także zwycięzcami w oczach całego kraju, jeśli dalej będziemy szli tą drogą i zagramy kolejny dobry turniej – tłumaczył w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” selekcjoner kadry złożonej z zawodniczek z roczników 2007 i 2008.

Polska, Anglia oraz Hiszpania – na młodzieżowy mundial w tej kategorii wiekowej dostały się tylko trzy ekipy ze Starego Kontynentu. Poza nami, był to również debiutancki turniej dla: Kenii, Dominikany oraz Ekwadoru.

„Biało-czerwone” trafiły do grupy D z: Japonią, Zambią oraz Brazylią. To była grupa, z której można, ale wcale nie trzeba było awansować dalej. Gdyby Polki ostatecznie dały się wyprzedzić Brazylijkom, nie mówilibyśmy o ogromnej sensacji albo rozczarowaniu.

Zwycięstwo 2:0 nad Zambią, bezbramkowe remisy z Japonią i Brazylią, a w ćwierćfinale porażka 0:1 z Koreą Północną. Polska była jedyną reprezentacją, która w fazie grupowej nie dała sobie strzelić gola. Jedyną bramkę na tych mistrzostwach straciliśmy w ostatnim meczu, gdy w 14. minucie Rim Jong Choe wykorzystała dośrodkowanie z lewej strony boiska i strzałem z kilku metrów wpakowała futbolówkę do siatki.

Plusy i minusy Polek na MŚ U-17 kobiet

Piłkarkom znad Wisły nie udałoby się przejść przez fazę grupową bez ani jednej straconej bramki, gdyby nie świetna postawa bramkarki Julii Woźniak, która bez wątpienia była naszą najlepszą zawodniczką na tym mundialu.

Co natomiast można zaliczyć do minusów? Słabą skuteczność – właściwie w każdym z meczów znaleźlibyśmy stuprocentową sytuację, która powinna, a nie zakończyła się bramką dla naszej reprezentacji. „Biało-czerwone” zanotowały na mistrzostwach świata dwa trafienia – oba w starciu z Zambią, gdy na listę strzelczyń wpisały się Kinga Wyrwas oraz Weronika Araśniewicz.

Zawodniczka FC Barcelony błyszczała w maju na turnieju w Szwecji, natomiast w Dominikanie – ze względu na kontuzję – nie mogła wystąpić w pełnym wymiarze czasowym w bataliach z Japonią i Zambią. 16-latka oczywiście nie straciła swojej świetnej techniki użytkowej, ale też nie miała tylu okazji, by ją zaprezentować na boisku.

Ile minut rozegrały Polki na mistrzostwach świata w Dominikanie?

  • Julia Woźniak (B) – 360 minut
  • Iga Witkowska – 360 minut
  • Oliwia Łapińska – 360 minut
  • Magda Piekarska – 360 minut
  • Zuzanna Witek – 360 minut
  • Emilia Sobierajska – 277 minut
  • Krystyna Flis – 269 minut
  • Weronika Araśniewicz – 253 minuty
  • Oliwia Związek – 244 minuty
  • Julia Ostrowska – 227 minut
  • Kinga Wyrwas – 223 minuty
  • Julia Przybył – 164 minuty
  • Zofia Pągowska – 130 minut
  • Maja Zielińska – 117 minut
  • Małgorzata Rogus – 88 minut
  • Lena Marczak – 85 minut
  • Aisha Nsangou – 53 minuty
  • Aleksandra Kuśmierczyk – 46 minut
  • Emilia Sabuda – 1 minuta
  • Zuzanna Błaszczyk (B) – o minut
  • Hanna Wieczerzak (B) – 0 minut

Poza bramkarką i trzema środkowymi obrończyniami (Oliwią Łapińską, Igą Witkowską i Magdą Piekarską), jedyną zawodniczką, która rozegrała maksymalną liczbę minut, była Zuzanna Witek.

Czy dało się wyeliminować Koreę Północną?

Tak, natomiast przed pierwszym gwizdkiem ciężko było zakładać taki scenariusz, bo Korea Północna jest potęgą w piłce młodzieżowej kobiet, a na dodatek nie dała rywalkom w fazie grupowej (w tym Anglii, z którą przegraliśmy na mistrzostwach Europy) żadnych szans. Uważam, że Koreanki grały lepiej od Polek, chociaż ich przewaga nie była tak wielka, jak miała być.

Gdyby to jednak „biało-czerwone” awansowały do 1/2 finału, nie byłoby to moim zdaniem sprawiedliwe rozstrzygnięcie.

Co dalej?

W ostatnich miesiącach w Polskim Związku Piłki Nożnej doszło do roszad na stanowiskach selekcjonerów młodzieżowych reprezentacji kobiet. Trener Marcin Kasprowicz objął kadrę do lat 19, więc… dalej będzie kontynuował pracę z tym rocznikiem!

Tym razem Polki jednak nie będą musiały walczyć o awans na mistrzostwa świata w starszej kategorii wiekowej (U-20), bo turniej mistrzowski odbędzie się w 2026 roku nad Wisłą.

Nie możemy więc doczekać się kolejnych emocji…

BARTOSZ LODKO

Fot. Newspix