JUNIOR.WESZLO.COM / Weszło Junior / Co tam słychać w… największych polskich akademiach? #164

Co tam słychać w… największych polskich akademiach? #164

29 listopada, 10:41
tymbark

Co wydarzyło się w ostatnich dniach w największych piłkarskich ośrodkach szkolenia dzieci i młodzieży nad Wisłą? Zapraszamy na nasz przegląd wiadomości.

Co tam słychać w… największych polskich akademiach? #164

Legia Warszawa:

Możliwość gry juniorów starszych „Wojskowych” z drużynami z fazy ligowej Młodzieżowej Ligi Mistrzów się oddala. W środę zespół Filipa Raczkowskiego przegrał 0:2 z FC Midtjylland. Rewanż odbędzie się 11 grudnia w Danii.

Wisła Kraków:

Akademia „Białej Gwiazdy” – w ramach współpracy z filią Espanyolu Barcelona w Helsinkach – gościła na zajęciach juniorów młodszych i juniorów starszych dwóch zawodników z Finlandii.

Lech Poznań:

Igor Stankiewicz związał się nową umową z Lechem Poznań. Teraz kontrakt 17-letniego skrzydłowego będzie obowiązywał do końca czerwca 2027 roku. – Bardzo się cieszę z tej nowej umowy i jestem szczęśliwy, że mogę być w tym klubie. Wiem, że znajduję się w najlepszym klubie w Polsce i jest to najlepsze miejsce do rozwoju – tłumaczy w oficjalnym komunikacie Stankiewicz.

17-latek trafił do szkółki „Kolejorza” w 2021 roku z Pogoni Szczecin. W bieżącym sezonie Igor Stankiewicz rozegrał 19 meczów w III-ligowej drużynie rezerw, w których zdobył osiem bramek i zanotował pięć asyst, a także zaliczył jeden występ w Centralnej Lidze Juniorów U-19.

Warta Poznań:

Wydział Dyscypliny Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej nałożył na Akademię Warty Poznań karę w wysokości 10 tys. złotych. Powód? Trener, który w pięciu meczach ligi wojewódzkiej młodzików wystawił nieuprawnionego do gry 11-letniego chłopca z Białorusi.

– Chłopiec był bardzo sfrustrowany, że nie może zagrać i w końcu jego trener podjął decyzję, prawdopodobnie kierując się empatią, żeby w końcu zgłosić chłopaka do meczu i dać mu zagrać. Nie powinien był tego zrobić. To oczywiście zachowanie z naszego punktu widzenia karygodne i niedopuszczalne, nawet jeśli rozumiemy pobudki trenera – tłumaczy Piotr Komorowski, rzecznik Warty.

Fot. Newspix