Piotr Kobierecki, selekcjoner reprezentacji Polski do lat 16, w rozmowie z „Łączy Nas Piłka” zdradził, że nie zamierzał wracać do pracy w piłce młodzieżowej, lecz dla kadry zrobił wyjątek.
Kobierecki objął funkcję selekcjonera reprezentacji Polski rocznika 2009 w październiku ubiegłego roku. Wcześniej był związany m.in. z KTS-em Weszło, Zniczem Pruszków oraz Akademią Legii Warszawa.
– Kadra Polski to zupełnie inny rozdział. Zdecydowałem się na niego, mimo kilku możliwości pracy w piłce seniorskiej, ze względu na prestiż, możliwość pracy z najlepszymi zawodnikami w kraju i reprezentowanie biało-czerwonych barw na arenie międzynarodowej. Nie wypieram się swoich słów sprzed kilku lat, wciąż uważam tak samo – nie wróciłbym do piłki młodzieżowej w wydaniu klubowym – tłumaczy 39-latek.
Trzykrotny mistrz Polski juniorów starszych z Legią Warszawa na stanowisku zastąpił Marcina Włodarskiego, który przejął pierwszy zespół Zagłębia Lubin. Czy Piotr Kobierecki czuł presję, „wchodząc w buty” szkoleniowca, który osiągnął sukces?
– Nie, zupełnie tak do tego nie podchodzę, traktuję PZPN jako jeden organizm. To nie jest rywalizacja między poszczególnymi selekcjonerami. Jeżeli wyeksponuję danego zawodnika do starszej kadry, to nie będę traktował tego jako osłabienie mojej drużyny, tylko jako efekt dobrej pracy i działanie na korzyść całej organizacji. Wydaje mi się, że ja bardziej mogę być beneficjentem tego, że przejmuję zespół po trenerze Włodarskim i z jego sztabem, bo też pamiętajmy, że to nie tylko selekcjoner osiągnął sukces, ale też ludzie, którzy z nim pracowali, a teraz w dużej mierze pracują ze mną. Rozpoczynając pracę, zobaczyłem, jak skrupulatnie został przeprowadzony skauting w roczniku 2009. Mamy mapę zawodników, na którą oczywiście ktoś jeszcze wskoczy, bo zawodnicy znajdują się na różnych etapach rozwoju fizycznego. Trudno, aby na etapie U-16 mieć już wszystkich, którzy będą wędrować do piłki seniorskiej. Z tego, co obserwuję, trener Włodarski był bardzo zaangażowany, dzięki czemu mam przekrój zawodników, wokół których mogę tę kadrę budować, dosypując do tej zupy swoje przyprawy – mówi selekcjoner reprezentacji Polski do lat 16.
Fot. FotoPyK
KOMENTARZE DODAJ KOMENTARZ