Rodzic Na Medal #29: Zdrowe zakupy w 6 krokach

Praktyczne porady to esencja cyklu „Rodzic Na Medal”. Choć niby wszyscy wiemy, że zdrowe odżywianie zaczyna się w sklepie, nie do końca potrafimy… prawidłowo się po nim poruszać.

Rodzic Na Medal #29: Zdrowe zakupy w 6 krokach

Z pomocą przychodzi nam Patrycja Jeziak, dietetyk młodych sportowców, która specjalnie dla czytelników Weszło Junior stworzyła listę sześciu kroków, z których zdrowe zakupy powinny się składać.

– Chcąc odżywiać zdrowo młodego piłkarza, należy wiedzieć jak zrobić zdrowe zakupy spożywcze. To właśnie w sklepie podejmujemy bardzo istotne decyzje w kwestii odżywiania całej rodziny. Na szczęście jesteśmy coraz bardziej świadomym społeczeństwem i wiemy, że zamiast słodkich płatków śniadaniowych lepiej kupić płatki owsiane, a zamiast cukierków – np. suszone owoce – rozpoczyna Jeziak.

ZDROWE ZAKUPY W 6 KROKACH:

1. Zacznijmy od początku, czyli od czytania etykiet. To bardzo cenna umiejętność. Podstawowa wiedza z zakresu czytania etykiet spożywczych bardzo się przydaje. Przykładowo: serek twarogowy do smarowania może w składzie zawierać tylko ser twarogowy i sól, a inny, oprócz tego, dodatek szkodliwych, utwardzonych tłuszczów roślinnych, aromatów i zagęstników. Zwykły chleb może mieć trzy składniki, a może mieć listę składników opisaną na pół opakowania.

Co jednak zrobić, gdy w składzie jest większość pojęć, których nie rozumiemy? Pierwsza moja rada jest taka, aby odstawić taki produkt na półkę. Zazwyczaj, jeśli nie znamy znaczenia danego pojęcia, to jest to jakiś składnik chemiczny, konserwant czy barwnik, który regularnie dostarczany do organizmu niekoniecznie będzie służył rozwojowi młodego piłkarza.

Następna kwestia – kolejność składników w produktach nie jest przypadkowa. Na pierwszym miejscu znajduje się składnik, którego jest najwięcej w danym produkcie, na ostatnim ten, którego jest najmniej. Warto o tym pamiętać, aby określić czy dany produkt jest wartościowy.

Kolejna rada jest taka, aby ściągnąć na telefon aplikację, która po zeskanowaniu kodu kreskowego produktu poinformuje o tym, czy aby na pewno jest to produkt, który można nazwać zdrowym. Najbardziej popularna jest chyba aplikacja „Zdrowe Zakupy”, w bazie której znajduje się ponad 40 tys. produktów, a bazę można samodzielnie uzupełniać.

Jest to doskonały sposób na naukę zdrowych zakupów razem z waszym piłkarzem. W aplikacji wyświetlają się ikonki z buźkami: smutnymi, wesołymi itp., dzięki czemu informacje łatwo trafiają do dzieci i wynika z tego świetna zabawa. Po pewnym czasie okaże się, że aplikacja nie jest już tak bardzo potrzebna, bo cenne informacje zostają w głowach dzieci i rodziców, dzięki czemu zakupy zajmują dużo mniej czasu.

2. Uważajcie na sztuczki producentów! Bardzo często na opakowaniach, wielkimi literami, jest napisane, że dany produkt jest lekki, bez soli, cukru, tłuszczu, jest bezglutenowy, bio itd. Przed zakupem takiego produktu warto sprawdzić, jak jest naprawdę i czy na przykład brak dodatku tłuszczu nie oznacza większej ilości cukru. Albo czy brak cukru nie oznacza, że produkt jest słodzony syropem glukozowo-fruktozowym, aspartamem.

Nie sugerujcie się też tym, że jakiś produkt jest specjalnie dla dzieci, dla kobiet, dla mężczyzn, dla aktywnych, dla zestresowanych. Zazwyczaj składy takich produktów niczym się nie różnią, a ich cena jest zdecydowanie wyższa. Zwracajmy również uwagę na produkty typy light (duża ilość sztucznych słodzików to w nich norma) oraz produkty bez glutenu, które są bardzo często są wysoko przetworzone.

3. Jeśli mowa o wyglądzie opakowań, to sam ich rodzaj również jest bardzo ważny. Bo wpływają na jakość kupowanych produktów. Dlatego kupując oleje roślinne, zawsze wybieraj te w szklanych i ciemnych butelkach. Unikaj też produktów w metalowych puszkach i szukaj tych samych w szklanych słoikach.

Wodę w plastikowych butelkach możesz śmiało zamienić na „kranówkę”, będzie taniej i zdrowiej. Butelki plastikowe, używane jako opakowania do wody (i nie tylko butelki) wykonane są najczęściej z poliwęglanu. Większość z nich zawiera bisfenol A (BPA), który jest powszechnie używany do ich utwardzania.

W 2011 r. zakazano w Unii Europejskiej stosowania tej substancji przy wyrobie butelek dla niemowląt. Badania dowodzą, że BPA ma działanie kancerogenne (szczególnie mężczyźni są narażeni na raka prostaty), powoduje zaburzenia hormonalne – może być nawet przyczyną niepłodności, udowodniono także korelację z astmą i otyłością. Woda butelkowana wchodzi w reakcje z opakowaniem, szczególnie jeżeli dochodzi do podwyższenia temperatury plastiku, np. w wyniku ogrzania. Wystarczy tylko kilkanaście minut trzymania zgrzewek wody w nasłonecznionym miejscu lub w bagażniku samochodowym, by miało to bardzo poważne konsekwencje dla zdrowia.

Klient nie wie, w jakich warunkach był przechowywany i transportowany towar, który kupuje. Warto wiedzieć, że normy jakości dla wód butelkowanych są identyczne jak dla wody kranowej: dopuszcza się występowanie pewnej ilości szkodliwych dla zdrowia pierwiastków i związków. Jako konsumenci nie zdajemy sobie z tego sprawy. Oprócz cennych minerałów woda może zawierać także pierwiastki promieniotwórcze (np. rad, uran), związki toksyczne (np. bar, azotany, azotyny) oraz bakterie.

Prawo nie nakłada na producentów obowiązku informowania o tym konsumentów. Zawartość pierwiastków promieniotwórczych jest szczególnie szkodliwa dla najmłodszych, ponieważ dzieci w znacząco większym stopniu absorbują wapń, są przez to narażone także na większą absorbcję radu.

4. Kolejny krok – cena – „droższy nie znaczy lepszy”. Oczywiście, są takie produkty, za które warto zapłacić więcej, ale nie jest to reguła. W większości przypadków cena nie jest tylko wyznacznikiem jakości, ale także kosztami działań marketingowych i rozpoznawalności marki. Dlatego, jeśli masz do wyboru dwa produkty o takim samym składzie, wybierz ten tańszy. Pamiętaj, że produkty droższe układane są zazwyczaj na półkach sklepowych na wysokości wzroku. Dlatego warto spojrzeć czasem (lub częściej niż czasem) na niższe pozycje.

5. Owoce i warzywa kupuj zgodnie z ich sezonowością, by w środku zimy nie wracać do domu z koszykiem „świeżych” truskawek. Zawsze zachęcam też do wybierania tych z mniej błyszczącą skórką (mam tu na myśli jabłka) i brudnych, bo nie wiem czy wiesz, ale do mycia ziemniaków czy marchwi używa się detergentów. Dlatego ja wolę zrobić to jednak osobiście.

6. Termin przydatności – im krótszy termin, tym produkt bardziej naturalny. Jeśli wybierasz produkt z kilkuletnią datą ważności, masz również gwarancję, że znajduje się w nim wiele konserwantów i chemicznych dodatków.

***

Z  Patrycją rozmawialiśmy jakiś czas temu w ramach audycji „Akademia Weszło Junior”. Ten odcinek przesłuchać możecie poniżej: