Centralny Raport: Wróciła CLJ! Emocje, niespodzianki i zmiana na fotelu lidera

Po długiej przerwie możemy rzec, że wróciła CLJ. A wraz z nią wraca Centralny Raport! Minęło ponad sto dni od rundy jesiennej, ale chyba warto było czekać. Bo już na wstępie zawodnicy pokazali, że byli głodni meczów i rywalizacji o punkty. Padło wiele bramek, a średnia na mecz wyniosła 4,25. Dochodziło również do rozstrzygnięć spotkań w ostatnich sekundach. Właśnie w takich okolicznościach doszło do zmiany lidera. Czas najwyższy podsumować pierwszy weekend zmagań piłki juniorskiej na poziomie centralnym.

Centralny Raport: Wróciła CLJ! Emocje, niespodzianki i zmiana na fotelu lidera

Pierwsza kolejka CLJ po przerwie zimowej nie zawiodła. Było w niej wszystko, z czego słynie ta liga. Niespodziewane rezultaty, piękne gole, a przede wszystkich ich duża liczba. Walka do samego końca o wynik. Dzięki temu też tabela jest spłaszczona i nie ma wyraźnego lidera, jak i drużyn, które znacznie odstają od pozostałych (wyjątkiem od tej reguły jest Hutnik Kraków). Rywalizacja o mistrzostwo Polski jest wyrównana i zacięta.

Przed 18. serią gier Centralnej Ligi Juniorów na fotelu lidera zasiadała Legia Warszawa, która nad drugim Zagłębiem Lubin miała zaledwie punkt przewagi, a nad trzecim Górnikiem Zabrze – dwa. Podopieczni Grzegorza Szoki rundę wiosenną zaczęli od meczu z Arką Gdynia, która przyzwyczaiła fanów CLJ do niespodzianek. Gdynianie nie raz udowadniali, że są niewygodnym przeciwnikiem. „Arkowcy” podjęli „Wojskowych” z nowym szkoleniowcem na ławce trenerskiej, Jakuba Frydrycha zastąpił Szymon Hartman.

Legia Warszawa na Stadionie Narodowym Rugby w Gdyni przeważała od samego początku, co udokumentowała golem w 11. minucie. Jego autorem był Patryk Pierzak. Mimo że lider prowadził grę i nacierał, nie był w stanie podwyższyć rezultatu. W 81. minucie spotkania Kornel Przyborowski doprowadził do remisu, który utrzymał się do końcowego gwizdka sędziego.

– W pierwszej połowie mieliśmy pełną kontrolę nad spotkaniem. Wykreowaliśmy sobie sporo okazji pod polem karnym rywala, ale nie udało nam się po raz drugi umieścić piłki w siatce. W drugiej połowie długimi fragmentami również to my prowadzaliśmy grę, nie potrafiliśmy jednak przekuć tego na podwyższenie wyniku. W końcówce meczu Arka stworzyła sobie bardzo dobrą sytuację, po której doprowadziła do wyrównania. Choć w ostatnich minutach walczyliśmy jeszcze o zwycięstwo, dominowaliśmy, to zabrakło nam czasu, by strzelić zwycięskiego gola. Arka zagrała bardzo dobrze w defensywie, ciężko było nam się przedostać pod ich bramkę. Swoją grę opierali na szybkich kontratakach, którymi czasem udawało im się nas zaskoczyć – ocenił w rozmowie z portalem legia.com Jakub Kwiatkowski, zawodnik Legii.

Strata punktów „Wojskowych” oznaczała, że może na tym skorzystać Zagłębie Lubin i wrócić na fotel lidera, jeśli pokona u siebie Escolę Varsovię Warszawa, która będzie walczyć o utrzymanie w lidze. Mecze z takimi drużynami nigdy nie należą do łatwych i o tym przekonali się również „Miedziowi”. Mimo że szybko zdołali wyjść na prowadzenie, bo w 7. minucie za sprawą Kacpra Zająca, to nie udało im się utrzymać tego rezultatu do końca meczu. Jeden punkt dla drużyny z Warszawy zapewnił Piotr Owczarek w 58. minucie meczu.

Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Aż samo narzuca się na usta znane polskie powiedzenie, kiedy spojrzy się na wyniki meczów 18. kolejki. Górnik Zabrze skorzystał z potknięć Legii i Zagłębia, i wskoczył na pozycję lidera. Aczkolwiek wcale tak nie musiało się stać. Lech do przerwy prowadził z ekipą Jana Żurka 1:0 po golu Damiana Kołtańskiego, który jeszcze na początku tygodnia nie był awizowany do składu CLJ. Trenował z drugoligowymi rezerwami.

Jednak po przerwie zabrzanie od razu odpowiedzieli, wyrównując stan meczu, a dokonał tego Jan Flak. Ten sam zawodnik zapewnił drużynie trzy punkty i pierwsze miejsce w tabeli, bo strzelił gola na 2:1 w doliczonym czasie gry. Reasumując, Górnik skorzystał z potknięć rywali, ale sam miał sporo szczęścia. Świadczy o tym nie tylko bramka zdobyta w końcówce, bo chwilę później Filip Wilak, napastnik Lecha, strzelił w słupek. Mogło dojść do natychmiastowej odpowiedzi gości z Poznania.

Nie tylko Górnik skorzystał na remisach Zagłębia i Legii, również Pogoń, która pokonując na wyjeździe 4:1 UKS SMS Łódź, ma tylko trzy oczka straty do lidera.

Starcie Lechii Gdańsk ze Śląskiem Wrocław uznawane jest za „mecz przyjaźni” w seniorskiej piłce. Z kolei w CLJ to gwarancja wielu bramek. W pierwszym spotkaniu między tymi drużynami padł wynik 6:6, a Kacper Sezonienko (Lechia) zdobył w nim pięć goli. Wrocławianie tym razem do tego meczu przystąpili bez swojego najlepszego snajpera, Kacpra Głowieńkowskiego, który w 15 meczach uzbierał 19 trafień. W głównej mierze to od niego zależy, czy Śląsk punktuje.

Tak też było i w tym przypadku. Brak napastnika oznaczał wysoką porażkę. „Lechiści” już do przerwy schodzili z trzybramkowym prowadzeniem. W drugiej części gry goście zdołali odrobić tylko jednego gola a mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 4:1.

Wisła Kraków stała przed wielką szansą, aby wyjść ze strefy spadkowej. Ich rywalem był sąsiad z tabeli Gwarek Zabrze, więc była to idealna okazja, żeby „Biała Gwiazda” uciekła spod topora. Mecz też tak się układał. Szybko strzelone dwie bramki w pierwszej połowie spowodowały, że mieli komfort psychiczny. Na gola kontaktowego byli w stanie odpowiedzieć bramką podwyższającą prowadzenie. Ostateczny wynik? 3:3, bo w końcówce Gwarek zdołał zdobyć dwa trafienia, w tym jedno w doliczonym czasie gry, a jego autorem był Adrian Gawlik, czyli najskuteczniejszy zawodnik zabrzan.

– Trzy razy prowadziliśmy w tym meczu i nie zdołaliśmy go wygrać. Straciliśmy bramki w dość łatwy sposób. Trzeba jednak oddać, że drużyna Gwarka Zabrze dzisiaj dobrze wyglądała, jeśli chodzi o utrzymanie się przy futbolówce i piłkarskie umiejętności – mówił Adrian Filipek, nowy trener Wisły, który zastąpił na tym stanowisku Marcina Plutę.

Jako ciekawostkę możemy podać, że w tym meczu wystąpił Daniel Hoyo-Kowalski, który w zeszłym sezonie debiutował w ekstraklasie w barwach Wisły Kraków i odnotowywał solidne występy. Jesienią głównie grał w rezerwach, a na mecz z Gwarkiem Zabrze został przeniesiony do drużyny U-18.

Kacper Grzebieluch odnotował hat-tricka, a jego Cracovia pokonała na wyjeździe Koronę Kielce (3:1). Hutnik Kraków, mimo że zmienił trenera, Piotra Gaździckiego zastąpił Grzegorz Staszewski, nadal odnotowuje wysokie porażki. Tym razem przegrali u siebie z Jagiellonią Białystok aż 2:5. Beniaminek zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, na swoim koncie ma zaledwie cztery punkty i piętnaście straty do miejsca gwarantującego utrzymanie. Do końca sezonu zostało 13 kolejek, więc teoretyczne szanse na pozostanie w lidze jeszcze mają, ale nie ma co ukrywać, że są bardzo blisko degradacji z CLJ.

Oprócz najstarszej kategorii wiekowej CLJ ruszyły również rozgrywki U-17 i U-15. Tam, jak dobrze wszyscy wiemy, formuła rozgrywek sporo się różni od U-18. W kategoriach U-15 i U-17 runda wiosenna to tak naprawdę nowy sezon. Punkty się zerują, w każdej z czterech grup pojawiają się dwaj nowi beniaminkowie. Jesienią większość zespołów jako cel stawiało utrzymanie w lidze, a teraz pojawia się już prawdziwa walka o mistrzostwo Polski. Zwycięzcy każdej z czterech grup awansują do półfinałów, rozegrają dwumecz, a po nim zostaje już jedno spotkanie, które wyłoni najlepsze drużyny w kraju.

W ostatnim CLJ-ce od środka (kliknij i sprawdź) Filip Raczkowski, szkoleniowiec Rakowa Częstochowa U-17, drużyny, która jest nowa w tej lidze, zapowiedział walkę o mistrzostwo: – Naszym celem na tę rundę jest zwycięstwo, po prostu wygranie ligi. Czy nam to się uda? Wiadomo, że to już zweryfikuje boisko. Natomiast, jeśli mielibyśmy nie grać o zwycięstwo, nie widzielibyśmy  w ogóle sensu, żeby się szkolić, uczyć itd. Poziom przeciwników nas zweryfikuje, ale na pewno mierzymy w zwycięstwo. 

W pierwszej kolejce Raków pokonał na wyjeździe innego beniaminka – Odrę Opole (2:0). Z pewnością ciężko będzie im wygrać grupę C, bo w niej znajdują się takie marki jak Zagłębie Lubin, Śląsk Wrocław czy Górnik Zabrze. „Miedziowi” rozpoczęli od remisu 1:1 w derbach Dolnego Śląska, a „Górnicy” od zwycięstwa (2:1) nad Ruchem Chorzów.

Więcej o CLJ U-17 i U-15 piszemy w dalszej części Centralnego Raportu.

Komplet wyników 17. serii gier CLJ U-18:

Górnik Zabrze 2:1 Lech Poznań
Jan Flak 48′, 90′ – Damian Kołtański 42′

Korona Kielce 1:3 Cracovia
Radosław Turek 20′ (k) – Kacper Grzebieluch 2′ (k), 46′, 49′

Zagłębie Lubin 1:1 Escola Varsovia Warszawa
Kacper Zając 7′ – Piotr Owczarek 58′

UKS SMS Łódź 1:4 Pogoń Szczecin
Patryk Domagała 13′ – Krystian Rybicki 48′, 65′, Borys Freilich 61′, Kamil Kort 68′

Arka Gdynia 1:1 Legia Warszawa
Kornel Przyborowski 81′ – Patryk Pierzak 11′

Hutnik Kraków 2:5 Jagiellonia Białystok 
Mikołaj Styrczula 4′ (k), Bartłomiej Włoch 48′ – Piotr Murawski 19′, Krzysztof Toporkiewicz 59′ (k), 73′, Krystian Maciejuk 61′, Aleksander Stawiarz 76′

Lechia Gdańsk 4:1 Śląsk Wrocław
Filip Dymerski 9′, Jakub Cieślicki 35′, Kacper Sezonienko 40′, Miłosz Dziurzyński 70′ – Michał Skowron 75′

Wisła Kraków 3:3 Gwarek Zabrze
Wiktor Szywacz 21′, Kacper Chełmecki 23′, Kacper Wydra 75′ – Dawid Ślusarczyk 45′, Damian Płonka 80′ (k), Adrian Gawlik 90′

Tabela CLJ U-18 po 17. kolejkach:

Pierwsza kolejka po przerwie zimowej nie zawiodła sympatyków CLJ, a narobiła apetytu przed kolejnymi spotkaniami. Na czubie tabeli zrobiło się jeszcze ciaśniej, po tym, jak Pogoń Szczecin pokonała UKS SMS Łódź. W najbliższej kolejce podopieczni Piotra Łączyńskiego zmierzą się z Zagłębiem Lubin. Zdecydowanie jest to hit kolejki. „Portowcy” nie tylko stoją przed szansą, aby przeskoczyć w tabeli „Miedziowych”, ale też jest to okazja do rewanżu, bowiem w pierwszym ulegli lubinianom aż 0:7. Była to bardzo dotkliwa porażka i na własnym obiekcie będą mogli się odegrać za ten rezultat. Ponadto, warto zwrócić uwagę na mecz Cracovia – Górnik Zabrze. „Pasy” wyskoczyły ze strefy spadkowej i na pewno nie chcą tam wrócić. Powinni postawić się świeżo upieczonemu liderowi tabeli, a drużyna prowadzona przez Jana Żurka będzie chciała udowodnić, że to nie jest przypadek, że przewodzą w lidze.

Pełen terminarz 18. kolejki CLJ U-18:

Lech Poznań – Wisła Kraków (15 marca, 12:00)
Gwarek Zabrze – Lechia Gdańsk (15 marca, 11:00)
Śląsk Wrocław – Hutnik Kraków (14 marca, 12:00)
Jagiellonia Białystok – Arka Gdynia (14 marca, 12:00)
Legia Warszawa – UKS SMS Łódź (14 marca, 17:00)
Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin (14 marca, 11:00)
Escola Varsovia Warszawa – Korona Kielce (15 marca, 12:15)
Cracovia – Górnik Zabrze (14 marca, 12:00)

***

CLJ U-17

Grupa A

– Promujemy bardzo ofensywny futbol, chcemy strzelać dużo bramek i cieszyć się tym. Do tej pory tak było i nie chcemy tego zmieniać – mówił nam Tomasz Bernatowicz, szkoleniowiec AP Jagiellonia Białystok. Tak też było w pierwszym meczu, gdzie mierzyli się z drugim beniaminkiem grupy A, GKS-em Bełchatów. Nie zabrakło emocji i wielu bramek, bowiem „Żółto-Czerwoni” wygrali 5:4 to spotkanie, choć w pewnym momencie prowadzili już 4:1 i wiele nie brakowało, a trzy punkty mogły im uciec z rąk.

Drużyna z Podlasia gra młodszym rocznikiem – 2004. Dlaczego? Ponieważ w lidze wojewódzkiej rywalizowały ze sobą dwie Jagiellonię. Jak to jest możliwe, skoro PZPN zakazał wystawiać dwie drużyny do tej samej ligi? Bo klub z Białegostoku ominął nieco regulamin i zgłosił zespoły jako dwa osobne podmioty: Jagiellonia SSA i AP Jagiellonia. Złożyło się tak, że to młodszy rocznik w akademii z Podlasia wywalczył sobie awans do CLJ U-17.

Polonia Warszawa, czyli zespół, który wygrał na jesieni 12 z 14 możliwych spotkań i zajął pierwsze miejsce w tabeli, zaczął nowy sezon od zwycięstwa w meczu derbowym z Ursusem. Jedynego gola w tym spotkaniu zdobył Krzysztof Koton w 69. minucie, ale za to nieprzeciętnej urody. Jak to się mówi po piłkarsku: zdjął pajęczynę z okienka bramki.

Z kolei wicelider rundy jesiennej, Escola Varsovia zaczęła od wysokiej porażki na własnym obiekcie. Raczej nikt się nie spodziewał tego, że Znicz Pruszków będzie w stanie pokonać drużynę z Warszawy wynikiem 6:2. Wiele goli też padło w meczu Legii z UKS-em SMS-em Łódź. Aktualny mistrz Polski przegrywał do przerwy 0:1, ale ostatecznie doprowadził do wyniku 4:2.

Grupa B

Grupa B ruszyła w piątek. Można pokusić się o stwierdzenie, że był to wielki piątek, którego motywem przewodnim były derby. Pierwsi na boiskach CLJ pojawiły się zespoły FASE Szczecin i Pogoni. „Portowcy” pokonali beniaminka, którego trenerem jest Robert Dymkowski, 1:0, po golu Juniora Radzińskiego z 7. minuty spotkania. Teraz przenosimy się do Poznania, gdzie AP Reissa stoczyła bój o trzy punkty z Wartą Poznań. Bartosz Majchrzak szkoleniowiec „Zielonych” określa starcia z „Reissami” słowami „mecze na noże”. Te mecze są zacięte, twarde. Tym razem było też tak samo. Do przerwy Warta prowadziła 1:0, a w drugiej części gry podopieczeni Macieja Palki, nie tylko zdołali wyrównać stan meczu, ale w doliczonym czasie gry Wiktor Gaweł strzelił gola, który dał jego drużynie trzy punkty.

Trzecie derby miały miejsce w na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni, gdzie Arka podjęła Lechię Gdańsk. Pierwsza połowa dla drużyny Marka Zieńczuka okazała się bardzo bolesna, bowiem do szatni schodzili z bagażem czterech bramek. Po przerwie zdołali strzelić tylko jednego gola i mecz zakończył się wynikiem 4:1. W niedzielę rozegrano ostatni mecz pierwszej serii gier w grupie B. Beniaminek CWZS „Zawisza” Bydgoszcz podjął na swoim boisku mistrza jesieni, Lecha Poznań. Zdecydowanym faworytem byli przyjezdni. Można było się spodziewać wysokiego wyniku, gdy już w 3. minucie Aleksander Gazda wyprowadził „Kolejorza” na prowadzenie. Jednak Bydgoszczanie nie poddali się bez walki, zdołali jeszcze doprowadzić do remisu, choć ostatecznie zeszli z boiska jako pokonani, za sprawą Huberta Szulca, który ustalił końcowy rezultat meczu w 30. minucie na 2:1.

Grupa C

Derby Dolnego Śląska to niewątpliwie było wydarzenie kolejki w grupie C. Tak, jak wspomnieliśmy wyżej, mecz zakończył się remisem 1:1, ale Śląsk Wrocław gola dającego wyrównanie zdobył dopiero w 88. minucie. Zagłębie Lubin prowadziło w tym spotkaniu od 19. minuty, za sprawą Oliwiera Sławińskiego. Zatem faworyci do wygrania grupy C zaczęli od remisu rundę wiosenną. Na tym skorzystał Raków Częstochowa, który dzięki zwycięstwu nad Odrą Opole (2:0), zasiada na fotelu lidera, przynajmniej do środy, kiedy to zostanie rozegrany ostatni mecz tej serii gier: Rozwój Katowice – Gwarek Zabrze. Z kolei w następnej kolejce warto zwrócić uwagę na mecz Górnika Zabrze z Zagłębiem Lubin.

Grupa D

Cracovia zdominowała rundę jesienną w grupie D, gdzie nie przegrali żadnego meczu, a zremisowali tylko dwa. Można stawiać ich w roli faworyta do wygrania grupy. Na samym starcie rundy wiosennej nie zawiedli, pokonali u siebie najgroźniejszego rywala, Koronę Kielce (3:1). Jak poradzili sobie beniaminkowie w pierwszej kolejce. Hutnik Kraków prowadzony przez Łukasza Sosina uległ 0:3 Stali Mielec. Natomiast Motor Lublin wywiózł z Białej Podlaski trzy punkty, pokonując AP TOP 54 (4:3). Karpaty Krosno prowadzili już w meczu z Wisłą Kraków 2:0, aby ostatecznie przegrać 2:4. Dwa ostatnie trafienia padły w końcowym etapie spotkania.

***

CLJ U-15

Grupa A

Stadion przy ulicy Konwiktorskiej 6 to tam rozegrano hit 1. serii gier CLJ U-15, czyli wielkie derby stolicy. Już w 9. minucie meczu wynik w tym meczu otworzył Maksymilian Stangret i Legia prowadziła 1:0. Ten rezultat udało im się utrzymać do końca i wywieźli z ciężkiego terenu cenne trzy punkty. Widzew Łódź jest beniaminkiem na poziomie centralnym, jeśli chodzi o piłkę juniorską. We wcześniejszych latach nie miał drużyn o odpowiedniej jakości, żeby tutaj grać. Inaugurację sezonu zaczęli od starcia z Jagiellonią Białystok. Niestety, nie udało im się zdobyć pierwszych punktów, ale przegrali tylko 1:2. Escola źle zaczęła rundę wiosenną w CLJ U-17, ale ich młodsi koledzy pokazali się z dużo lepszej strony, ogrywając na wyjeździe Olimpię Elbląg 4:2. Z kolei Znicz Pruszków pokonał UKS SMS Łódź 2:1.

Grupa B

AP Reissa w kategorii U-15 nie było w CLJ tylko przez pół roku. Przy pierwszej okazji udało im się wrócić na poziom centralny i od razu zaczęli sezon od wyjazdowego zwycięstwa. Pokonali Lotos Gdańsk 3:1. Dwie drużyny z województwa kujawsko-pomorskiego w Centralnej Lidze Juniorów to niezwykle rzadki widok. Niewykluczone, że obie ekipy w czerwcu pożegnają się z tą ligą. Zaczęli od porażek: Chemik uległ FASE Szczecin 1:2, a CWZS „Zawisza” Bydgoszcz 1:4 Lechowi Poznań. Z kolei Lechia Gdańsk rozgromiła 4:0 Pogoń Szczecin przed własną publicznością.

Grupa C

Beniaminek urwał punkty Zagłębiu Lubin w pierwszej serii gier CLJ U-15 grupy D. Raków Częstochowa, bo to o nich mowa, zremisował 1:1 na swoim boisku z faworytem do zdobycia tytułu mistrza Polski. Z kolei Odra Opole, która również awansowała w rundzie jesiennej do CLJ, przegrała swoje pierwsze spotkanie z Rozwojem Katowice (0:1). W derbach Wrocławia lepszy okazał się Śląsk, który pokonała na wyjeździe FC Wrocław Academy 4:2. Natomiast Legnica zremisowała 1:1 z Chrobrym Głogów.

Grupa D

Wisła Kraków rozpoczyna sezon z wysokiego c, pokonując na wyjeździe AP TOP 54 Biała Podlaska, wynikiem 8:1. Pięciokrotnie na listę strzelców wpisał się w tym meczu Mateusz Stanek. W przypadku CLJ U-17 pisaliśmy, że Cracovia jest faworytem do wygrania grupy, a w młodszej kategorii jest… beniaminkiem i porażka 0:3 z Motorem Lublin wcale nie jest niespodzianką, jakby mogło się wydawać na pierwszy rzut oka, biorąc pod uwagę marki zespołów. Lublinianie zajęli pierwsze miejsce w rundzie jesiennej i z pewnością będą chcieli udowodnić na wiosnę, że ich wysoka pozycja w tabeli nie była przypadkowa. W pozostałych meczach Korona Kielce pokonała 4:0 Sandecję Nowy Sącz, a BKS Lublin zremisował 1:1 z Górnikiem Łęczna.

ARKADIUSZ DOBRUCHOWSKI

Fot. Newspix, 90minut.pl