Treningi z Dorną zamiast turnieju, na trybunach Janas, Ulatowski, Majewski i Edi

Czwarta edycja największego piłkarskiego wydarzenia dla dzieci z małych miejscowości i wsi za nami. Procam Cup 2020 w tym roku odbyło się w zupełnie innej odsłonie niż dotychczas. Zamiast turnieju zorganizowano treningi piłkarskie.

Treningi z Dorną zamiast turnieju, na trybunach Janas, Ulatowski, Majewski i Edi

W tegorocznym Procam Cup udział wzięło ponad 600 zawodników (w tym kilkanaście dziewcząt) z sześciu województw, podzielonych na 36 zespołów. O nowej, związanej z pandemią koronawirusa formule, pisaliśmy już wcześniej. Zmaganiom towarzyszyły jak zwykle pozytywne emocje, a dodatkowo dopisała pogoda.

Osobą odpowiedzialną za kwestie sportowe był Marcin Dorna, któremu asystował trener młodego pokolenia – Marcin Serafin. – Cieszę się z tak dużego zainteresowania tym wydarzeniem. To pokazuje siłę polskiej piłki nożnej, a każdy z uczestników Procam Cup jest naszą nadzieją na przyszłość. Trzymam za nich kciuki – stwierdził trener Dorna.

Zajęcia składały się z dwóch części: treningowej oraz meczowej. W tej pierwszej trenerzy skupiali się przede wszystkim na technice dzieci. W sparingach, co podkreślali prowadzący zajęcia, nie był istotny wynik. Liczyła się przede wszystkim dobra zabawa.

Piłka ma dawać radość, ma cieszyć, ma sprawiać przyjemność. To na tym etapie jest najważniejsze. Wspólnie z organizatorami wydarzenia właśnie o to zadbaliśmy – podkreślał Stefan Majewski, dyrektor sportowy Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Marzeniem wielu młodych piłkarzy jest gra w piłkarskiej Ekstraklasie. Uczestnicy treningów mieli okazję zaprezentować się m.in. przed szefem szkolenia Lecha Poznań, Rafałem Ulatowskim. – Takie wydarzenia są doskonałą okazją do wypatrywania perspektywicznych zawodników. Nie ukrywam, że najciekawsze nazwiska znajdą się na pewno w moim notesie – stwierdził działacz „Kolejorza”.

O zaletach projektu mówił także Paweł Janas, były trener reprezentacji Polski. – Projektowi Procam Cup przyglądam się od samego początku jego istnienia. Cieszę się, że firmy działające w branży rolniczej postanowiły zorganizować takie przedsięwzięcie dla dzieci z obszarów wiejskich. Talenty rodzą się wszędzie. To nasza rola, rola dorosłych, by je odnaleźć a następnie odpowiednio wyszlifować – stwierdził.

Nietypowy przebieg imprezy okazał się dobrym rozwiązaniem zastępczym. Obostrzenia, które dziś związane są z pandemią koronawirusa, nie pozwalają na realizację wszystkich planów, na co zareagowali organizatorzy. Michał Ciszak, prezes Procam Polska oraz Artur Juszczyński, dyrektor sprzedaży BASF Polska, nie zamierzają się wycofywać. Już dziś zapowiadają, że kolejne edycje wydarzenia przed nami. W jakiej formie? Na takie decyzje będziemy musieli chwilę poczekać.