Centralny Raport: Szalony tydzień Śląska, ogrom emocji w meczu Jagiellonii z Lechią

Jak wyglądał miniony tydzień w wykonaniu Śląska Wrocław w Centralnej Lidze Juniorów U-18? Środa: zwycięstwo 5:1 z Legią Warszawa, świetna gra, mogli strzelić rywalom i z osiem goli. Sobota: porażka 0:5 z Pogonią Szczecin, czerwona kartka jeszcze w pierwszej połowie i dominacja przeciwnika. 

Centralny Raport: Szalony tydzień Śląska, ogrom emocji w meczu Jagiellonii z Lechią

Żeby was trochę pobudzić w poniedziałkowy poranek, przygotowaliśmy małą zagadkę. Co jest lepsze niż podsumowanie ostatniej kolejki na centralnych boiskach? Podsumowanie… półtorej kolejki!

Pandemia sprawia, że każdego tygodnia mecze są odwoływane i tak się złożyło, że w środę rozegrano aż cztery zaległe spotkania. Do największej niespodzianki doszło w Kielcach, gdzie miejscowa Korona pokonała 2:0 Zagłębie Lubin.

Ostatnie starcia wyjątkowo nie układały się po naszej myśli. Doznaliśmy czterech porażek z rzędu i znaleźliśmy się nawet w strefie spadkowej. Potrzebowaliśmy tych trzech punktów jak tlenu. I udało się je wywalczyć z bardzo wymagającym przeciwnikiem, jakim jest Zagłębie Lubin. To jest drużyna, która w moim odczuciu będzie walczyć o mistrzostwo. Tym bardziej cieszy mnie to, że zawodnicy z determinacją i konsekwencją dążyli do tego, żeby trzy punkty zostały w Kielcach i to się udało – powiedział w ostatniej odsłonie „CLJ-ki od środka” Paweł Czaja.

W pozostałych potyczkach nie doszło do większych niespodzianek – Górnik Zabrze wygrał 2:1 z Lechią Gdańsk, Pogoń Szczecin odniosła zwycięstwo 2:0 nad Cracovią, a Śląsk Wrocław nie dał żadnych szans Legii Warszawa.

Może sam fakt, że Śląsk pokonał „Legionistów” szczególnie nie dziwi, ale trochę zaskakujące są rozmiary tej porażki.

Podopieczni Krzysztofa Wołczka jednak jeszcze bardziej zaskoczyli nas w 11. kolejce. „Portowcy” przyjechali do Wrocławia z myślą, że są w stanie powalczyć o korzystny rezultat, ale nie będzie to łatwe zadanie.

„Duma Pomorza” w 24. minucie wyszła na prowadzenie, ale kluczowe wydarzenie dla losów tego spotkaniu wydarzyło się 20 minut później – Filip Gryglak otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji – czerwoną kartkę i Śląsk był zmuszony przez drugą połowę grać w osłabieniu.

Gospodarze chcieli odrobić stratę, więc ruszyli do przodu, ale Pogoń wykorzystała grę w przewadze oraz ofensywne ustawienie rywala i… strzeliła im jeszcze cztery gole.

– Co się wydarzyło? Przede wszystkim czerwona kartka trochę ustawiła ten mecz. Do tego momentu, kiedy graliśmy 11 na 11, było to wyrównane starcie, ale przegrywaliśmy do przerwy 0:1. Chcieliśmy odrobić stratę, ale za mocno po przerwie ruszyliśmy do przodu i okazało się, że przeciwnicy są na tyle mocni, że to wykorzystali. Popełnialiśmy też proste błędy – mówi nam Krzysztof Wołczek.

Podoba nam się postawa Piotra Woźnikiewicza z UKS-u SMS-u Łódź. Podopieczny Marcina Perlińskiego stwierdził, że będzie w tej kolejce dobry dla wszystkich. Najpierw wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie w meczu z Gwarkiem, ale chyba poczuł, że rywale też chcieliby strzelić gola, więc załadował samobója.

Mało? Za jego przykładem poszedł kolega z zespołu – Patryk Domagała – i również pokonał swojego bramkarza…

Górnik Zabrze i Cracovią są w tym sezonie drużynami o podobnych możliwościach, dlatego mogliśmy się spodziewać, że bezpośrednie starcie pomiędzy tymi ekipami, będzie należało do wyrównanych.

Takie też było – dla „Pasów” bramkę strzelił Aleksander Ciesielski, wyrównał jeszcze przed przerwą Maksymilian Gandziarowski i skończyło się remisem 1:1. Identyczny rezultat padł w spotkaniu Korony Kielce z Hutnikiem. Drużyna z województwa świętokrzyskiego znów straciła punkty z niżej notowanym rywalem.

Czy w 11. kolejce CLJ U-18 oglądaliśmy dotychczas najlepszy mecz w tym sezonie? Ciężko powiedzieć, ale spotkanie Jagiellonii Białystok i Lechią Gdańsk na pewno zaliczymy do tych najbardziej zaciętych oraz wyrównanych.

– Było dużo sytuacji, dużo goli. Mecz rozpoczął się dla nas bardzo dobrze, bo już w 5. minucie objęliśmy prowadzenie, a to była nasza w ogóle trzecia dogodna sytuacja. Na wysoki wynik miały wpływ błędy indywidualne – po obu stronach. Rywale byli jednak z przodu skuteczniejsi, więc skończyło się naszą porażką. Mamy sporo materiału do przeanalizowania, jeżeli chodzi o naszą grę w defensywie – tłumaczy szkoleniowiec Jagiellonii Białystok Krzysztof Zalewski.

Przebieg tego spotkania wyglądał tak (uwaga, nie zacięła nam się teraz klawiatura): Jagiellonia strzeliła bramkę, Lechia wyrównała, Jagiellonia strzeliła bramkę, Lechia wyrównała, Jagiellonia strzeliła bramkę, Lechia wyrównała, Lechia (!) strzeliła dwie bramki, a Jagiellonia odpowiedziała tylko na jedną.

Przypomina nam się od razu inne szalone starcie, z poprzedniej kampanii, w którym również w głównej roli wystąpiła Lechia Gdańsk. Kacper Sezonienko strzelił wówczas pięć goli, a „Władcy Północy” zremisowali 6:6 ze Śląskiem Wrocław.

– Czemu gramy w kratkę? To cały czas jest futbol juniorski, dlatego przytrafiają nam się również słabsze mecze z drużynami z teoretycznie dołu tabeli. Zdarzało się, że odnosiliśmy porażki, mimo dobrych spotkań. Szczególnie tych u siebie, które przegrywaliśmy dosyć pechowo. Myślę, że błędy indywidualne, brak koncentracji są wynikiem tego, że nasze rezultaty są mocno w kratkę, bo nasza gra była stabilna i powiedziałbym, że całkiem niezła – wyjaśnia Zalewski.

Co z pozostałymi trzema meczami? Potyczki Arki Gdynia z Escolą, Legii Warszawa z Lechem Poznań oraz Zagłębia Lubin z Wisłą Kraków zostały odwołane z powodu zagrożenia epidemicznego i przełożone na późniejszy termin.

W Centralnej Lidze Juniorów U-17 również oglądaliśmy sporo goli. Chociażby w starciu Rozwoju Katowice z Górnikiem Zabrze, którego zdecydowanym faworytem wydawali się goście. Drużyna z Katowic jednak pozytywnie zaskoczyła i urwała punkty liderowi swojej grupy – mecz zakończył się remisem 3:3.

W najmłodszych rozgrywkach centralnych bardzo interesująco zapowiadało się spotkanie Rakowa Częstochowa z Zagłębiem Lubin. Gospodarze w 12. minucie prowadzili już 2:0, a na listę strzelców wpisali się Mateusz Głowiński oraz Emanuel Gibała. „Miedziowi” przed przerwą zdołali strzelić kontaktowego gola, ale za prawdziwe odrabianie strat wzięli się w ostatnim kwadransie meczu.

Kacper Szulc, Kacper Kaczmarek i Fabian Sowiecki – ta trójka sprawiła, że Zagłębie wracało do Lubina z kompletem oczek.

Wyniki 11. kolejki CLJ U-18:

Cracovia 1:1 Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok 4:5 Lechia Gdańsk
Gwarek Zabrze 2:1 UKS SMS Łódź
Korona Kielce 1:1 Hutnik Kraków
Śląsk Wrocław 0:5 Pogoń Szczecin

Tabela:

Za tydzień czeka nas trochę nudniejsza kolejka, bo z ciekawych spotkań mamy tylko Wisłę Kraków z Górnikiem Zabrze, UKS SMS Łódź ze Śląskiem Wrocław i Cracovię z Jagiellonią Białystok.

Pełen terminarz 12. kolejki CLJ U-18:

UKS SMS Łódź – Śląsk Wrocław (28 października, 13:00)
Lechia Gdańsk – Gwarek Zabrze (29 października, 11:00)
Escola Varsovia – Lech Poznań (30 października, 12:00)
Górnik Zabrze – Wisła Kraków (31 października, 11:00)
Pogoń Szczecin – Arka Gdynia (31 października, 11:00)
Hutnik Kraków – Zagłębie Lubin (31 października, 11:00)
Legia Warszawa – Korona Kielce (31 października, 12:00)
Cracovia – Jagiellonia Białystok (31 października, 12:30)

***

CLJ U-17

Grupa A:

„Nie ma litości dla słabszych” – taką zasadę przyjęły w tej kolejce Legia Warszawa, UKS SMS Łódź oraz Polonia Warszawa. „Legioniści” ograli w derbach 4:0 Escolę, drużyna z Łodzi rozprawiła się bez problemu (6:0) z przeciwnikami z Bełchatowa, a „Czarne Koszule” władowały Zniczowi Pruszków aż siedem goli, tracąc przy tym tylko jedną. Jagiellonia Białystok i Ursus Warszawa podzieliły się za to punktami (1:1).

Grupa B:

Lech Poznań. Co? Zwycięstwo! Kolejna drużyna chciała pokonać „Kolejorza” i poległa w boju – Lechia Gdańsk przegrała 1:4 z podopiecznymi Bartosza Bochińskiego. Nie była to zła kolejka dla zespołów ze Szczecina, bo Pogoń wygrała 3:0 z Arką Gdynia, a Fase zremisowało 1:1 z Wartą. Wynikiem 3:0 zakończyło się również starcie AP Reissa z CWZS-em Bydgoszcz.

Grupa C:

Zagłębie Lubin pauzowało w tej kolejce CLJ U-18, więc Oliwier Sławiński mógł zagrać w młodszej kategorii wiekowej. Jeżeli 15-latek wyróżnia się wśród starszych, to logiczne, że wśród rówieśników będzie jeszcze mocniej brylował. Wrocławianie nie zapamiętają dobrze ostatnich derbów Dolnego Śląska, a m.in. hat-trick Sławińskiego sprawił, że Zagłębie zwyciężyło (4:2).

Problemów z pokonaniem swojego przeciwnika nie miał Raków Częstochowa, który pokonał 3:0 Odrę Opole, a Ruch Chorzów wygrał 1:0 z Gwarkiem Zabrze.

Grupa D:

Korona Kielce nie dała rady pokonać (1:2) Motoru Lublin, a ten zrównał się z nią punktami. Tyle samo oczek ma także AP TOP 54 Biała Podlaska, która w minionym tygodniu ograła 4:2 Stal Mielec. Wygraną zaliczył również Hutnik Kraków (3:2 z Cracovią).

***

Centralna Liga Juniorów U-15:

Grupa A:

Legia Warszawa słabnie w oczach – z zespołu, który był w stanie zakończyć dwie ostatnie kolejki wynikami 11:0 oraz 10:0, teraz strzela tylko sześć goli UKS-owi SMS-owi Łódź. Honoru klubów z województwa łódzkiego próbowali ratować „Widzewiacy” – skończyło się z marnym skutkiem, bo przegrali 0:5 ze Zniczem. Porażkę, ale trochę mniej okazałą zaliczyła również Polonia Warszawa (0:2 z Jagiellonią Białystok).

Grupa B:

Wszystko zgodnie z planem – Lech wygrał z CWZS-em Bydgoszcz (2:0), Lotos Gdańsk pokonał 5:0 Chemika Bydgoszcz, AP Reissa zwyciężyła skromnie (2:1) z Pogonią Szczecin, a Fase ograło 2:0 Lechię.

Grupa C:

Tylko cztery spotkania, a padły w nich aż… 24 bramki! Średnia sześciu goli na mecz robi wrażenie, a przynajmniej tyle trafień oglądaliśmy na stadionach w Opolu (Odra przegrała 2:6 ze Śląskiem Wrocław) oraz wspomnianym już starciu w Częstochowie. W bataliach Wrocław Academy z Chrobrym Głogów (4:1) i Miedzi Legnica z Rozwojem Katowice (2:3) padło zaledwie po pięć goli.

Grupa D:

Cracovia (2:0 z Górnikiem Łęczna) oraz Korona Kielce (3:0 z Motorem Lublin) bez większych przeszkód wygrały swoje spotkania. Trochę bardziej musiał natrudzić się BKS Lublin (3:1 z Sandecją Nowy Sącz), ale i jemu udało się w ostatecznym rozrachunku zwyciężyć.

BARTOSZ LODKO

Fot. Łączy Nas Piłka, Newspix, 90minut.pl