Kursy trenerskie bez licencji dla absolwentów? „Mamy do czynienia z paradoksem”

Posiadasz licencję UEFA C, którą zdobyłeś w trzy weekendy i zapisujesz się na kolejny trenerski kurs. Trafiasz więc do wojewódzkiego związku, zdajesz egzamin wstępny i opłacasz przelew. Następnie uczestniczysz w poszczególnych sesjach, bierzesz wolne w pracy, by to wszystko ze sobą pospinać, wykonujesz kolejne zadania domowe. Oddajesz pracę dyplomową, zaliczasz egzamin końcowy i… za kurs nie otrzymujesz licencji. Brzmi jak scenariusz filmu science-fiction? To się dopiero okaże…

Kursy trenerskie bez licencji dla absolwentów? „Mamy do czynienia z paradoksem”

Sytuacja jest absurdalna – burzą się osoby związane z Podkarpackim Związkiem Piłki Nożnej. PZPN widzi to jednak inaczej.

Ale po kolei. Podkarpacki ZPN w lutym tego roku powołał do życia spółkę – Podkarpacką Piłkę Nożną. To z jej „pomocą” organizował trenerskie kursy. I choć w wykładowych salach wszystko wyglądało i wygląda jak dawniej, różnice dostrzec można na fakturach.

Faktur tych nie zamierza respektować jednak centrala. Zamieszanie na światło dzienne wyszło w momencie rozliczania dotacji w ramach programu certyfikacji. A stracić na nim najwięcej mogą oczywiście… najmniejsi. Bo wygląda na to, że trenerzy LUKS-u Skrzyszów – za kursy zapłacą z własnej kieszeni. Kuriozum jest tym większe, że dofinansowanie od Ministerstwa w takiej sytuacji… przepadnie.

Otrzymaliśmy sygnały, że kluby mają problem z rozliczeniem dotacji w programie certyfikacji ze względu na niehonorowanie faktur za uczestnictwo w kursie wystawionych przez spółkę „Podkarpacka Piłka Nożna sp. z o. o”. W korespondencji z Polskim Związkiem Piłki Nożnej wyraziliśmy zdziwienie i zdecydowany protest przeciwko takiej decyzji. Kursy trenerskie w Podkarpackim ZPN prowadzone są przez związek we współpracy z Podkarpacką Piłką Nożną sp. z o.o. Tak ukształtowany stan prawny w zakresie prowadzenia kursów trenerskich w Podkarpackim ZPN jest całkowicie zgodny z Uchwałą nr V/75 z dnia 25 maja 2017 roku Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie organizacji kursów kształcenia trenerów piłki nożnej zgodnie z wymogami Konwencji Trenerskiej UEFA oraz Karty Grassroots UEFA – twiedzi Sławomir Ferenc, rzecznik prasowy Podkarpackiego ZPN-u.

Uchwała PZPN w § 1 ust 3 stanowi iż PZPN może udzielić zgody na organizację określonego kursu kształcenia trenerów Wojewódzkiemu Związkowi Piłki Nożnej. WZPN zobowiązany jest do przygotowania i zarejestrowania w Extranet24 rocznego planu kursów (§ 1 ust. 4 Uchwały) – dodaje.

Otrzymanie zgody przez WZPN na prowadzenie kursu może nastąpić pod kilkoma warunkami. Należy m.in. złożyć w terminie 60 dni przed rozpoczęciem formalny wniosek o uruchomienie kursu kształcenia trenerów wraz z listą wykładowców spełniających wymagane przepisami niniejszej uchwały warunki (i posiadających licencję Trenera Edukatora), harmonogramem zajęć na kursie (zawierającym: datę i czas trwania zajęć, miejsca i tematy zajęć, imiona i nazwiska prowadzących zajęcia) oraz listą maksymalnie 24 uczestników kursu.

Ferenc: – Podkarpacki ZPN w pełni przestrzega zapisów Uchwały, gdyż zgodnie z umową o współpracy wszystkie wskazane w Uchwale obowiązki, realizowane są bezpośrednio przez Związek, a w szczególności przez zatrudnionego w Związku Trenera Koordynatora.

– Ta uchwała mówi, że organizatorem kursów jest PZPN, który ma wyłączne prawo do prowadzenia kursów piłki nożnej, jednak może wyrazić jednorazowo zgodę na organizację niektórych kursów – jak UEFA A, UEFA B, UEFA C i Grassroots D – Wojewódzkim Związkom Piłki Nożnej. Te kursy realizowane są pod nadzorem PZPN-u. Żaden z Wojewódzkich ZPN-ów nie ma natomiast takiej kompetencji, by przekazać prawo organizacji podmiotom trzecim. Nawet, jeśli dany związek jest udziałowcem jakiejś spółki, jak ma to miejsce na Podkarpaciu. Jakakolwiek próba cesji tych praw na inny podmiot wymagała wcześniejszych rozmów z Zespołem Kształcenia i Licencjonowania Trenerów PZPN. Spółka Podkarpacka Piłka Nożna sp. z o. o została zarejestrowana w lutym 2020 roku, a  o sytuacji na Podkarpaciu dowiedzieliśmy się dzięki Programowi Certyfikacji i po naszej interwencji, dopiero w połowie października wystąpiono z pismem o zgodę na odstąpienie od zapisów Uchwały – odpowiada jednak Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN-u.

Uchwała nie zawiera żadnych zapisów nakazujących lub zakazujących WZPN przestrzegania określonych zasad postępowania przy prowadzeniu kursów, w tym w szczególności nie zabrania współpracy czy powierzania zadań (poza wskazanymi w Uchwale do realizacji przez WZPN) innym podmiotom przy realizacji kursu – odbijają piłeczkę w Podkarpackim ZPN-ie.

Trener Kamil Bochman, który rozliczał program certyfikacji w Skrzyszowie, mówi że klub wysłał na kurs UEFA B trzech trenerów: – W serwis certyfikacji faktury wrzuciliśmy w sierpniu, gdzie „wisiały” bez sprawdzenia. 16 listopada na mojej poczcie pojawiła się informacja, że kursy trenerskie zostały odrzucone bez podania konkretnej przyczyny i abym kontaktował się z kimś na Podkarpaciu. 30 listopada dostałem telefon, że PZPN nie jest nic w stanie zrobić w naszym przypadku, ponieważ nie wyraża zgody, aby kursy trenerskie były zaksięgowane, kiedy prowadzi je „Podkarpacka Piłka Nożna”, czyli spółka. Kluby, które są w certyfikacji, zostały poproszone, aby wyrzucić z systemu wszystkie faktury przez nią wystawione.

Dziś trudno ocenić, jak zakończy się cała sprawa. Prawne nieścisłości pozostawimy do oceny odpowiednim organom, jednak trudno przypuszczać, by trenerzy za kurs nie otrzymali licencji. Wszak ocena merytoryczna kursu i przeprowadzone egzaminy należą do kompetencji Komisji Technicznej PZPN i działającego w jej ramach Zespołu Kształcenia i Licencjonowania Trenerów PZPN, a te były zwyczajną formalnością. Harmonogram kursu, jego plan, tematyka i nazwiska wykładowców zostały przecież już zatwierdzone. Zresztą, pewnie od lat wyglądają tak samo. – Wiemy, że kurs prowadzony był według planu zaakceptowanego przez Zespołu Kształcenia i Licencjonowania Trenerów PZPN. Prowadzili go ci sami wykładowcy, którzy zawsze robili to pod szyldem Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej – mówi Kwiatkowski.

Zdajemy sobie sprawę, że to nie jest wina kursantów – uzupełnia. – To oni zostali wprowadzeni w błąd. Bardzo źle się stało, że taka sytuacja miała miejsce. Jeszcze gorzej, że PZPN nie miał wiedzy, że tak to się odbywa. Od lutego i momentu rejestracji spółki „Podkarpacka Piłka Nożna” nie mieliśmy świadomości, co się dzieje. Gdybyśmy wcześniej wiedzieli, na pewno nie dopuścilibyśmy do tej sytuacji. Najbardziej poszkodowane są tu kluby, które w ramach Programu Certyfikacji nie będą mogły uzyskać zwrotu kosztów poniesionych na opłacenie kursów. To będzie poddawane dalszej analizie, ale chciałabym podkreślić, że w tej sytuacji, dla nas jest najważniejszy trener i na pewno jego perspektywa będzie brana pod uwagę przy podejmowaniu finalnej decyzji – zapewnia w imieniu PZPN-u Kwiatkowski.

Ale wielkim absurdem byłoby też nie zatwierdzić opisywanych faktur w programie certyfikacji, jednocześnie… podpisując się pod dyplomami dla tych, którzy w kursach uczestniczyli. „Autografy” Prezesa Zbigniewa Bońka, Sekretarza Generalnego Macieja Sawickiego i Wiceprezesa ds. Szkolenia Marka Koźmińskiego widnieją przecież na każdym trenerskim dyplomie, jak Polska długa i szeroka.

Ferenc: – Z jednej strony departament odmawia akceptacji faktur wystawionych przez Podkarpacką Piłkę Nożną sp. z o.o. jako podmiot nieuprawniony do prowadzenia szkolenia (mimo wiedzy, że podmiotem szkolącym jest Podkarpacki ZPN przy współpracy spółki, a nie spółka), a z drugiej strony uznaje uprawnienia uzyskane w wyniku szkolenia przeprowadzonego przez nieuprawniony podmiot. Mamy do czynienia z paradoksem.

Kwiatkowski: – Nie jestem osobą upoważnioną, by jednoznacznie stwierdzić jak wyglądać będzie kwestia licencji za kursy, które się odbyły.

Pożyjemy, zobaczymy. Trzymamy jednak kciuki za to, żeby ofiarami tej wojenki nie zostali wyłącznie ci, którzy w niczym nie zawinili. I warto zdać sobie sprawę z tego, że tak będzie nie tylko w momencie, gdy nie otrzymają za kurs licencji, ale i wtedy, gdy koszty kursu pokrywać będą musieli bez przyznanego w programie certyfikacji wsparcia.

***

Jest jeszcze jeden aspekt całego zamieszania. Wciąż trudno nam zrozumieć, skąd biorą się różnice w cenach kursów trenerskich (nie do końca wytłumaczyć to potrafił już jakiś czas temu w „Jak Uczyć Futbolu” Dariusz Pasieka). PZPN niejednokrotnie podkreślał, że to zostało usystematyzowane i ujednolicone, a… na fakturze LUKS-u Skrzyszów widnieje kwota 8279,99 złotych. Narzucona z góry cena za kurs UEFA B, która wynosić powinna 2000 złotych, przemnożona przez trzech trenerów daje… no dobra, nasz kalkulator tego nie ogarnia.

PRZEMYSŁAW MAMCZAK

Fot. Newspix