Wywołany do tablicy #63: Michał Galiński

Arka Gdynia do końcowych minut ostatniej kolejki sezonu 2021/22 walczyła o mistrzostwo Polski juniorów starszych. Ta sztuka im się nie udała, okazali się minimalnie gorsi od Zagłębia Lubin. Rozgrywki CLJ-ki U-18 za nami, ale jeszcze postanowiliśmy wywołać do naszej tablicy z pytaniami, Michała Galińskiego. Jak sobie poradził?

Wywołany do tablicy #63: Michał Galiński

Jeśli nie wiecie, na czym polega seria „Wywołany do tablicy” to zachęcamy najpierw zerknąć na pierwszy odcinek z Damianem Kołtańskim, gdzie szczegółowo wyjaśniliśmy, o co chodzi w naszej zabawie.

Michał Galiński (ur. 2004) to pełnokrwisty wychowanek Arki Gdynia. Nie trenował w żadnej innej szkółce przed „Arkowcami”. Galiński podobnie jak cała drużyna ma za sobą bardzo udany sezon. Młody pomocnik w tym sezonie CLJ U-18 zdobył cztery bramki.

Wiecie już, kim jest Michał to teraz czas na ankietę: “Galiński, do tablicy!”

Jestem utalentowany czy ciężko pracuję?

– Myślę, że to i to.

Jestem w tym miejscu, którym jestem, w głównej mierze dzięki…?

– Determinacji i ciężkiej pracy.

Piłka nożna to dla mnie jeszcze hobby czy już zawód?

– Jeszcze hobby.

Moment, w którym pierwszy raz pomyślałem o tym, żeby skończyć grać w piłkę to?

– Nie miałem takiego momentu.

Nauka – skupiam na nią sporą uwagę, bo trzeba mieć alternatywę w życiu? Czy w 100% jestem nastawiony na to, żeby zostać profesjonalnym piłkarzem?

– Myślę, że można te dwie rzeczy ze sobą połączyć.

Uprawiam/nie uprawiam inne sporty, bo… 

– Czasami rekreacyjnie się zdarzy.

Moja największa piłkarska zaleta?

– Dobrze czuje się z piłką przy nodze, więc wszystko, co związane z rozgrywaniem piłki jest moją zaletą.

Nad czym muszę jeszcze popracować?

– Nad grą w obronie.

Rytuały przedmeczowe – mam takie, bo pomagają mi dobrze przygotować się do meczu? Nie mam, bo uważam, że to nic nie daje?

– Nie mam takich.

Dieta sportowca. Przestrzegam ją restrykcyjnie czy w każdym tygodniu znajduję miejsce na cheat day?

– Przestrzegam, ale znajduję miejsce na cheat day.

Oglądam wiele meczów w weekend, bo lubię podglądać klasowych zawodników na mojej pozycji? Wolę obejrzeć jakiś film na Netfliksie lub przeczytać książkę, bo na co dzień jestem przesycony piłką nożną

– Czasami lubię obejrzeć mecz, ale na ogół wolę inaczej spędzać wolny czas.

Mam dwie opcje na wieczór: dodatkowy trening indywidualny i wyjście na randkę z dziewczyną, wybieram…

– Trening i wyjście z dziewczyną.

Oferta z renomowanej europejskiej akademii – odrzucam czy od razu pakuję manatki i udaję się na lotnisko?

– Do przemyślenia.

Na boisku wzoruję się na…?

– Leon Goretzka.

Turniej dziecięcy / młodzieżowy, który mocno utkwił mi w pamięci?

– Turniej w Holandii, gdzie graliśmy z Ajaksem i Borussią Dortmund.

Pierwsze wspomnienie, jakie przychodzi mi do głowy związane z Turniejem “Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”?

– Nie brałem nigdy udziału w tym turnieju.

Zazwyczaj szybko odpadaliśmy czy zgarniałem wszelkie statuetki?

– Zazwyczaj wszystko wygrywaliśmy, mieliśmy mocną ekipę.

Ulubiony smak Tymbarka?

– Nie lubię.

CLJ to idealne miejsce do rozwoju dla piłkarza?

– Tak.

CLJ U-19 – za czy przeciw?

– Za.

Gdyby to ode mnie zależało, w tym wieku wolałbym grać na niższym poziomie seniorskim niż CLJ U-18.

– Zależy jakim poziomie seniorskim.

Gdybym mógł wybrać między: mistrzostwem z moją drużyną w CLJ a powołaniem do młodzieżowej reprezentacji Polski, wybrałbym…

– Zdecydowanie mistrzostwo CLJ.

Najlepszy piłkarz obecnie grający w CLJ?

– Igor Puścikowski.

Czy mecze Centralnej Ligi Juniorów są ciekawsze do oglądania pod względem widowiska, nie umiejętności, od meczów polskiej Ekstraklasy?

– Zdecydowanie tak.

CLJ dla mnie to…

– Miejsce do rozwoju

Cristiano Ronaldo czy Leo Messi?

– Messi.

Mięśnie jak Adama Traore czy Sebastian Szymański?

– Adama.

Rzuty karne jak Robert Lewandowski czy Jorginho?

– Robert Lewandowski.

Fryzura i zarost jak Bartłomiej Drągowski czy Michał Pazdan?

– Bartłomiej Drągowski

Superliga – za czy przeciw?

– Przeciw.

Model kariery jak Łukasz Gikiewicz, czyli podróżowanie po całym świecie, słońce, plaża i granie w piłkę nożną w egzotycznych ligach za bardzo dobre pieniądze? Czy model jak Rafał Gikiewicz, czyli sukcesywna praca, małymi krokami do celu, przez niższe ligi i sezony bez minuty grania do zostania jednym z najlepszych piłkarzy na swojej pozycji w lidze z TOP5?

– Model kariery jak Rafał Gikiewicz.

Za pięć lat widzę siebie w…

– Solidnym, co najmniej ekstraklasowym klubie.

Moje największe piłkarskie marzenie to…

– Zagranie w Premier League.

Fot. Newspix