„Z Podwórka na… mundial” – Damian Szymański

Sebastian Mila ma swoją bramkę z Niemcami, a Damian Szymański – gola, który zapewnił nam remis w starciu z Anglikami. Jak wyglądały początki przygody z piłką 27-letniego pomocnika?

„Z Podwórka na… mundial” – Damian Szymański

Czesław Michniewicz, selekcjoner reprezentacji Polski, do Kataru zabrał siedmiu uczestników Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” – największych zawodów piłkarskich dla dzieci w Europie. W kadrze na mistrzostwa świata znaleźli się: Krystian Bielik, Bartosz Bereszyński, Damian Szymański, Sebastian Szymański, Piotr Zieliński, Arkadiusz Milik oraz Krzysztof Piątek. W cyklu „Z Podwórka na… mundial” przybliżymy ich sylwetki.

Dzieciństwo i wczesne lata kariery

Lubelszczyzna nieszczególnie kojarzy nam się z futbolem. Na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w kraju nie gra aktualnie żaden klub z tego województwa, po tym, jak z Ekstraklasy spadł Górnik Łęczna, a poza tym mamy tylko Motor Lublin, który od kilku sezonów nie potrafi się wygrzebać z II ligi. Damian Szymański urodził się i wychowywał w Kraśniku, a jego pierwszym klubem był MUKS.– Damiana zacząłem prowadzić, gdy ten miał ok. 10 lat. Zaczynałem pracę jako nauczyciel wychowania fizycznego i ówczesny dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5, który był jednocześnie prezesem klubu MUKS Kraśnik, zaproponował mi stanowisko trenerach w grupach młodzieżowych klubu. Byłem młodym, początkującym szkoleniowcem. Prowadziłem grupę rocznika 1993, więc początkowo Damian trenował z chłopakami o dwa lata starszymi, mimo to nie odstawał od nich umiejętnościami, a można nawet powiedzieć, że był wyróżniającą się postacią zespołu – mówił nam Konrad Szmyrgała, pierwszy szkoleniowiec Szymańskiego.

Zawodnik AEK-u Ateny na boisku spędzał każdą wolną chwilę. Od małego występował na pozycji środkowego pomocnika, a od piątej klasy mógł liczyć na powołania do kadry województwa, gdzie również błyszczał. Czym się wyróżniał? Przeglądem pola, wytrzymałością oraz… bardzo dobrym uderzeniem z obu nóg. – Raczej nie był spokojnym dzieciakiem, zawsze wszędzie było go pełno, ale to był inteligentny chłopak. Można powiedzieć, że z piłką się nie rozstawał, trenowaliśmy 3-4 razy w tygodniu, a w dni, w które nie było treningu, zawsze można było spotkać Damiana z piłką. Mieszkaliśmy praktycznie koło siebie, obok bloku jest boisko szkolne, na które wychodzą moje okna i tam mogłem często Damiana zauważyć. Nie było znaczenia, czy to był sierpień, czy grudzień – tłumaczy Szmyrgała.

Udział w Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”

Nie damy sobie ręki uciąć, że Damian Szymański pamięta wydarzenia, które miały miejsce niemal dwie dekady temu, natomiast jego pierwszy szkoleniowiec, z którym rozmawialiśmy w zeszłym roku, doskonale pamiętał, co wydarzyło się w V edycji Pucharu Tymbarka, w której zagrał też m.in. Krzysztof Piątek. – Dużo czasu im poświęcałem. To była moja pierwsza praca i byłem zafascynowany tym wszystkim. To ja prowadziłem Damiana i chłopaków w Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” – został wtedy królem strzelców imprezy. Zawody odbywały się w Międzyrzeczu Podlaskim i zajęliśmy w nich trzecie miejsce w województwie lubelskim. W decydującym meczu pokonaliśmy Puławiaka Puławy, bardzo dobrze to pamiętam – podkreśla Szmyrgała.

Forma w trwającym sezonie

Pomocnik do Grecji trafił w 2020 roku. Początkowo był na półrocznym wypożyczeniu, za które AEK musiał zapłacić rosyjskiemu Achmatowi Grozny 200 tys. euro, a następnie za ponad milion euro na stałe przeniósł się do Aten. Wychowanek MUKS-u Kraśnik nie należy do największych gwiazd ligi greckiej, aczkolwiek jest podstawowym piłkarzem zespołu, który w trzynastu kolejkach trwającej kampanii zanotował zaledwie dwie porażki, a w ligowej tabeli wyprzedza go obecnie tylko Panathinaikos. Argentyńczyk Matías Almeyda wystawia go najczęściej jako jedynego defensywnego pomocnika.

Jak wygląda ten sezon 9-krotnego reprezentanta Polski w liczbach? Szymański strzelił jednego gola, ma średnio 64,4 kontaktów z piłką w meczu, 87% celnych podań, 1,5 przechwytu oraz wykonuje 2,2 wślizgi w spotkaniu.

Gra w „biało-czerwonych” barwach

Jakub Moder ograł na skrzydle Kyle’a Walkera, wrzuca futbolówkę w szesnastkę, niecelny strzał Karola Linettego odbija się od jednego z Anglików i trafia pod nogi Roberta Lewandowskiego, ten dośrodkowuje, a wprowadzony na murawę w 68. minucie za Grzegorza Krychowiaka Damian Szymański wygrywa główkę z Luke Shawem, doprowadzając do wyrównania – tak padła pierwsza, a zarazem do tej pory jedyna bramka 27-latka „biało-czerwonych” barwach.

Mistrzostwa świata w Katarze są pierwszym dużym turniejem byłego piłkarza GKS-u Bełchatów czy Wisły Płock, ponieważ nie znalazł się w kadrze na EURO 2020. Na Bliski Wschód pojechał z przeświadczeniem, że raczej nie uda mu się zagrać na mundialu, ponieważ przegrywa rywalizację w składzie z ww. Krychowiakiem oraz Krystianem Bielikiem, natomiast z pewnością zostaną mu wspomnienia na całe życie.

BARTOSZ LODKO

Fot. Newspix

***

Chcesz, żeby twój syn lub córka poszli drogą Krystiana Bielika, Arkadiusza Milika czy Pauliny Dudek? Jest na to szansa, ponieważ właśnie wystartowały zapisy do XXIII edycji Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”! Zespoły można zgłaszać w trzech kategoriach wiekowych: U-8, U-10 i U-12. Szczegóły na: zpodworkanastadion.pl.