„Z Podwórka na… mundial” – Sebastian Szymański

Na Bliski Wschód przyjechał jako wyróżniający się gracz ligi holenderskiej, aczkolwiek w Katarze prawdopodobnie nie będzie mu dane zaprezentować pełni swoich umiejętności. Jak wyglądały piłkarskie początki Sebastiana Szymańskiego?

„Z Podwórka na… mundial” – Sebastian Szymański

Czesław Michniewicz, selekcjoner reprezentacji Polski, do Kataru zabrał siedmiu uczestników Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” – największych zawodów piłkarskich dla dzieci w Europie. W kadrze na mistrzostwa świata znaleźli się: Krystian Bielik, Bartosz Bereszyński, Damian Szymański, Sebastian Szymański, Piotr Zieliński, Arkadiusz Milik oraz Krzysztof Piątek. W cyklu „Z Podwórka na… mundial” przybliżymy ich sylwetki.

Dzieciństwo i wczesne lata kariery

Szymański urodził się i dorastał w Białej Podlaskiej. „Pierwszymi miejscami, w których grałem, były małe osiedlowe boiska. Istniały już orliki, ale jakoś nie widziałem sensu w tym, żeby chodzić daleko od domu, skoro można było pograć znacznie bliżej” – wspominał w rozmowie z „WP Sportowe Fakty” 24-latek.

Pomocnik Feyenoordu od najmłodszych lat był związany z Akademią Piłkarską TOP 54 Biała Podlaska. – Sebastian dołączył do nas w wieku przedszkolnym i trafił do starszego rocznika. Był słabszy fizycznie od innych, ale nie bałem się o niego. Nadrabiał czymś innym, więc sobie radził. Na początku swojej przygody z piłką występował bardziej jako lewy obrońca, czasem lewy pomocnik. Dopiero później, kiedy zaczęliśmy rywalizować z innymi zespołami, to zaczęliśmy mu szukać pozycji w ofensywie. Jak teraz o tym myślę, to mieliśmy w Białej Podlaskiej naprawdę fajną drużynę. Przez dwa lata trenował z nami Mateusz Hołownia, był Kamil Pajnowski, który trafił do Jagiellonii Białystok, a teraz gra w Stali Rzeszów, był też Mateusz Jarzynka, aktualnie wypożyczony do Stomilu Olsztyn… – mówił nam Miłosz Storto, jego pierwszy szkoleniowiec.

Ta historia jednak nie musiała się tak skończyć. Gdy Sebastian miał 13 lat, po walce z nowotworem zmarł jego tata, który wcześniej pojawiał się na wszystkich spotkaniach syna, a także odegrał dużą rolę w jego życiu. Po tamtych wydarzeniach chłopak nawet zastanawiał się, czy dalsza gra w piłkę ma sens. Ciężko przeżył ten okres, natomiast mógł liczyć na wsparcie najbliższych. Rok później przeniósł się do Akademii Legii Warszawa. – To była w ogóle inna bajka, bo oni się nim interesowali już półtora roku wcześniej, zanim doszło do transferu. Cały czas mu kibicowałem i byłem przekonany o tym, że się przebije. Cieszę się, że mu się udało i oby na tym nie poprzestał, tylko szedł cały czas do przodu – podkreślał Miłosz Storto.

Udział w Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”

Nie dość, że Sebastian Szymański i jego drużyna z Białej Podlaskiej doszła do samego finału Pucharu Tymbarku, to on sam miał okazję wystartować w dwóch edycjach (VIII i IX), mimo że wówczas Turniej „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” rozgrywano tylko w jednej kategorii wiekowej, czyli U-10. Co więcej, w 2009 roku w Turnieju zagrali również m.in. Jakub Moder oraz Tymoteusz Puchacz, których nie ma na mistrzostwach świata w Katarze.

Forma w trwającym sezonie

„To młody i zdolny piłkarz. Podoba mi się jego gra” – powiedział o Szymańskim Louis Van Gaal. Nie można się szczególnie dziwić selekcjonerowi reprezentacji Holandii, ponieważ były zawodnik „Legionistów” naprawdę świetnie zaklimatyzował się w Rotterdamie. W ligowym debiucie z Vitesse Arnhem dwukrotnie otworzył kolegom drogę do bramki, sam trafił do siatki w starciach z FC Emmen, Go Ahead Eagles, AZ Alkmaar i FC Volendam, za to w ostatnim spotkaniu przed mundialem – z Excelsiorem – ustrzelił dublet. Warto dodać, że 24-latek ponad połowę goli strzelił zza… pola karnego. „De Club van het Volk” obecnie otwiera ligową tabelę, ale tuż za jego plecami czyhają Ajax Amsterdam oraz PSV Eindhoven.

Wychowanek AP TOP 54 Biała Podlaska jest aktualnie wypożyczony za 2 mln euro do Feyenoordu z Dynamo Moskwa, aczkolwiek Holendrzy mają opcję pierwokupu, która opiewa na dziewięć milionów euro. Jeżeli reprezentant Polski nie dozna jakiejś poważnej kontuzji, wykupienie go z Rosji powinno być tylko formalnością, ponieważ wciąż jest stosunkowo młodym zawodnikiem, na którym można porządnie zarobić.

Gra w „biało-czerwonych” barwach

To, że Paulo Sousa nie widział w Sebastianie Szymańskim potencjalnego kadrowicza, było dla wielu osób nieporozumieniem. Za kadencji Portugalczyka pomocnik z Białej Podlaskiej zagrał tylko w jednym spotkaniu. Tę dwójkę łączyła chłodna relacja, a Sousa zarzucał Szymańskiemu, że ten niewystarczająco się starał na treningach, dlatego też nie powołał go na EURO 2020.

„Siwego Bajeranta” w kadrze już nie ma, za to wrócił do niej 24-latek, który u Czesława Michniewicza jest podstawowym graczem. Pomocnik Feyenoordu znalazł się w wyjściowym składzie na mecz z Meksykiem, ale zaprezentował się dość przeciętnie, a z racji, że z Arabią Saudyjską zagraliśmy w innym ustawieniu, sobotnie spotkanie oglądał z perspektywy ławki rezerwowych. Sebastian Szymański błyszczy w Holandii, natomiast w reprezentacji nie jest jeszcze gwiazdą. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, żeby uczestnik Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” stał się nią w przyszłości, ponieważ przed nim jeszcze cała kariera.

BARTOSZ LODKO

Fot. Newspix

***

Chcesz, żeby twój syn lub córka poszli drogą Krystiana Bielika, Arkadiusza Milika czy Pauliny Dudek? Jest na to szansa, ponieważ właśnie wystartowały zapisy do XXIII edycji Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”! Zespoły można zgłaszać w trzech kategoriach wiekowych: U-8, U-10 i U-12. Szczegóły na: zpodworkanastadion.pl.