Wywołany do Tablicy #86: Szymon Łyczko

Tytuł MVP i spadek z ligi czy mistrzostwo, ale oglądane z ławki? „Wolałbym zostać MVP, ponieważ w przypadku wybrania drugiej opcji musiałbym siedzieć na ławce rezerwowych, a to nie wpłynęłoby pozytywnie na mój rozwój” – mówi nam w cyklu „Wywołany do Tablicy” Szymon Łyczko.

Wywołany do Tablicy #86: Szymon Łyczko

Jeżeli po raz pierwszy stykasz się z tą serią, zachęcamy najpierw zerknąć na inaugurujący odcinek „Wywołanego do tablicy” z Damianem Kołtańskim, gdzie szczegółowo wyjaśniliśmy zasady naszej zabawy.

Szymon Łyczko (ur. 2006) – jego pierwszym klubem był Grunwald Budziwój, za to obecnie zdobywa bramki dla Stali Rzeszów w Centralnej Lidze Juniorów U-17.

Wiecie już, kim jest Szymon, to teraz czas na ankietę: „Łyczko, do tablicy!”

Mój pierwszy klub?

– Grunwald Budziwój.

Trener/trenerzy, którym najwięcej zawdzięczam?

– Myślę, że spotkałem zbyt małą liczbę trenerów na swojej drodze, żeby odpowiedzieć.

W dzieciństwie wszyscy wróżyli mi piłkarską karierę czy rówieśnicy byli lepsi ode mnie?

– Wszyscy wróżyli mi piłkarską karierę.

Piłka nożna – jeszcze hobby czy już zawód?

– Już zawód, ale hobby też.

Nauka – jest ważna i się do niej przykładam czy liczy się tylko i wyłącznie futbol?

– Dla mnie nauka jest ważna, ale jakoś bardzo się do niej nie przykładam.

Uprawiam/nie uprawiam innych sportów, bo…?

– Nie trenuję żadnej innej dyscypliny sportowej, ale w wolnym czasie lubię pograć w koszykówkę czy siatkówkę.

Moja największa piłkarska zaleta?

– Myślę, że moją największą zaletą jest drybling.

Nad czym muszę jeszcze popracować?

– Nad dośrodkowaniami.

Dieta sportowca – ściśle jej przestrzegam czy pozwalam sobie na cheat day?

– Nie przestrzegam żadnych diet. Jem to, co jest w domu.

Liga/drużyna, którą najczęściej oglądam w telewizji?

– Najczęściej oglądam Premier League.

Jaki był przełomowy moment w mojej karierze?

– Pójście do Centralnej Ligi Juniorów U-17, gdzie grałem w roczniku 2004.

Mój mecz, po którym byłem załamany?

– Nie pamiętam takiego meczu, ponieważ staram się, mimo słabszego występu nie załamywać się, tylko szukać nawet niewielkich pozytywów.

Urazy – omijają mnie czy mam nadzieję, że najgorsze już za mną?

– Rok temu zaczęła się moja przygoda z urazami. Najpierw skręciłem prawą kostkę, a po rehabilitacji i powrocie do gry skręciłem… lewą kostkę.

Dodatkowy trening indywidualny czy wyjście na randkę z dziewczyną?

– Dodatkowy trening indywidualny.

Na boisku wzoruję się na…?

– Neymarze.

Oferta z renomowanej akademii – odrzucam czy od razu pakuję manatki i udaje się na lotnisko?

– Na ten moment? Odrzucam.

Turniej dziecięcy/młodzieżowy, który mocno utkwił mi w pamięci?

– Sokolik Cup. Nie pamiętam, w którym to było roku, ale wówczas grałem jeszcze w Grunwaldzie Budziwój. Na turnieju były m.in. Juventus, Sparta Praga, Wisła Kraków czy Legia Warszawa, a my zajęliśmy 10. lokatę na ok. 40 drużyn.

Czy Centralna Liga Juniorów jest idealnym miejscem rozwoju dla piłkarza? 

– Tak.

Mistrzostwo z moją drużyną w CLJ U-17 czy powołanie do młodzieżowej reprezentacji Polski?

– Wybieram mistrzostwo z moją drużyną, ponieważ wtedy mógłbym otrzymać powołanie.

Najlepszy piłkarz, który gra obecnie w Centralnej Lidze Juniorów U-17?

– Nie mam pojęcia.

Śledzę spotkania/wyniki całej ligi czy koncentruję się tylko na najbliższym rywalu?

– Śledzę wyniki całej ligi.

FC Barcelona czy Real Madryt?

– FC Barcelona.

Manchester United czy Manchester City?

– Manchester City.

Inter Mediolan czy AC Milan?

– AC Milan.

Ulubiony polski piłkarz?

– Piotr Zieliński.

Wolałbym zostać MVP CLJ U-17, ale moja drużyna spadłaby z ligi czy zdobyć mistrzostwo, ale być głównie rezerwowym?

– Wolałbym zostać MVP, ponieważ w przypadku wybrania drugiej opcji musiałbym siedzieć na ławce rezerwowych, a to nie wpłynęłoby pozytywnie na mój rozwój.

Gdybym mógł wybrać, to wolałbym grać w egzotycznej lidze za dobre pieniądze czy w przeciętnej europejskiej za dużo mniejsze wynagrodzenie?

– Tam, gdzie byłby wyższy poziom.

Być w mediach jak Tymoteusz Puchacz czy Jakub Moder?

– Tymoteusz Puchacz.

Za pięć lat widzę się w…?

– W jakimś mocnym klubie z Premier League.

Moje największe piłkarskie marzenie?

– Zdobyć mistrzostwo świata.

Fot. Szymon Łyczko/Facebook