Wywołany do Tablicy #88: Miłosz Mielczarek

„Przełomowy moment w mojej karierze? Uważam, że przejście z Jutrzenki Bychlew do ŁKS-u. Nie byłbym w tym miejscu, w którym jestem, gdyby nie to” – mówi nam Miłosz Mielczarek.

Wywołany do Tablicy #88: Miłosz Mielczarek

Jeżeli po raz pierwszy stykasz się z tą serią, zachęcamy najpierw zerknąć na inaugurujący odcinek „Wywołanego do tablicy” z Damianem Kołtańskim, gdzie szczegółowo wyjaśniliśmy zasady naszej zabawy.

Miłosz Mielczarek – swoją przygodę z piłką rozpoczął w PTC Pabianice, a obecnie gra w Łódzkim Klubie Sportowym. Jak sam uważa, jego największym boiskowym atutem jest gra głową.

Wiecie już, kim jest Miłosz, to teraz czas na ankietę: „Mielczarek, do tablicy!”

Mój pierwszy klub?

– PTC Pabianice.

Trener/trenerzy, którym najwięcej zawdzięczam?

– Jakub Wróblewski.

W dzieciństwie wszyscy wróżyli mi piłkarską karierę czy rówieśnicy byli lepsi ode mnie?

– Myślę, że rówieśnicy byli lepsi ode mnie.

Piłka nożna – jeszcze hobby czy już zawód?

– Hobby. Zawód zaczyna się z chwilą, kiedy z tego zarabiasz, a ja nie czerpię z gry w piłkę pieniędzy.

Nauka – jest ważna i się do niej przykładam czy liczy się tylko i wyłącznie futbol?

– Nauka jest ważna, nie wyobrażam sobie nie zdać matury.

Uprawiam/nie uprawiam innych sportów, bo…?

– Nie uprawiam innych dyscyplin sportowych, bo zwyczajnie nie mam na to czasu, co nie oznacza, że nie grywałem nigdy w koszykówkę czy siatkówkę.

Moja największa piłkarska zaleta?

– Myślę, że gra głową.

Nad czym muszę jeszcze popracować?

– Nad słabszą nogą.

Dieta sportowca – ściśle jej przestrzegam czy pozwalam sobie na cheat day?

– Nie przywiązuję do niej większej wagi.

Liga/drużyna, którą najczęściej oglądam w telewizji?

– Ekstraklasa, a jeżeli chodzi o drużynę, to oczywiście ŁKS Łódź.

Jaki był przełomowy moment w mojej karierze?

– Uważam, że przejście z Jutrzenki Bychlew do Łódzkiego Klubu Sportowego. Nie byłbym w tym miejscu, w którym jestem, gdyby nie to.

Mój mecz, po którym byłem załamany?

– Nie było jeszcze takiego.

Urazy – omijają mnie czy mam nadzieję, że najgorsze już za mną?

– Poważniejsze urazy mnie omijają.

Dodatkowy trening indywidualny czy wyjście na randkę z dziewczyną?

– Dodatkowy trening, ale na siłownii.

Na boisku wzoruję się na…?

– Na Sergio Ramosie.

Pierwsze wspomnienie z Turniejem „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”?

– Początkowe etapy Turnieju, w których reprezentowałem swoją szkołę podstawową.

Zazwyczaj szybko odpadaliśmy czy byliśmy najlepsi?

– Zazwyczaj szybko odpadaliśmy.

Ulubiony smak soku Tymbark?

– Jabłko-kiwi.

Czy Centralna Liga Juniorów jest idealnym miejscem rozwoju dla piłkarza? 

– Tak.

Mistrzostwo z moją drużyną w CLJ U-17 czy powołanie do młodzieżowej reprezentacji Polski?

– Wybieram powołanie do reprezentacji, granie z „orzełkiem na piersi” to chyba marzenie każdego młodego zawodnika.

Najlepszy piłkarz, który gra obecnie w Centralnej Lidze Juniorów U-17?

– Ciężko wybrać.

Śledzę spotkania/wyniki całej ligi czy koncentruję się tylko na najbliższym rywalu?

– Staram się zerkać na całą tabelę.

FC Barcelona czy Real Madryt?

– FC Barcelona.

Manchester United czy Manchester City?

– Manchester United.

Inter Mediolan czy AC Milan?

– AC Milan.

Ulubiony polski piłkarz?

– Maksymilian Rozwandowicz.

Wolałbym zostać MVP CLJ U-17, ale moja drużyna spadłaby z ligi czy zdobyć mistrzostwo, ale być głównie rezerwowym?

– Wolałbym zostać MVP, jednak rozwój indywidualny w tym wieku jest ważniejszy.

Gdybym mógł wybrać, to wolałbym grać w egzotycznej lidze za dobre pieniądze czy w przeciętnej europejskiej za dużo mniejsze wynagrodzenie?

– W egzotycznej lidze za dobre pieniądze.

Być w mediach jak Tymoteusz Puchacz czy Jakub Moder?

– Jakub Moder.

Za pięć lat widzę się w…?

– Pomidor.

Moje największe piłkarskie marzenie?

– Zagrać w reprezentacji Polski.