Wywołany do Tablicy #103: Eryk Kowalewicz

„W dzieciństwie rówieśnicy byli zazwyczaj lepsi ode mnie” – mówi nam w cyklu „Wywołany do Tablicy” Eryk Kowalewicz, podstawowy zawodnik Polonii Warszawa U-19.

Wywołany do Tablicy #103: Eryk Kowalewicz

Jeżeli po raz pierwszy stykasz się z tą serią, zachęcamy najpierw zerknąć na inaugurujący odcinek „Wywołanego do tablicy” z Damianem Kołtańskim, gdzie szczegółowo wyjaśniliśmy zasady naszej zabawy.

Eryk Kowalewicz (ur. 2004) – swoją przygodę z piłką rozpoczął w Białej Podlaskiej, a następnie przeniósł się do Akademii Polonii Warszawa. W tym sezonie Centralnej Ligi Juniorów wystąpił w 21 spotkaniach, w których zdobył jedną bramkę.

Mój pierwszy klub?

– Akademia Piłkarska TOP 54 Biała Podlaska.

Trener/trenerzy, którym najwięcej zawdzięczam?

– Zawdzięczam wiele wszystkim trenerom, z którymi pracowałem. Najwięcej nauczyłem się w czasie gry w CLJ-kach od: Miłosza Storto, Tomasza Buraczewskiego i Adama Chmielewskiego.

W dzieciństwie wszyscy wróżyli mi piłkarską karierę czy rówieśnicy byli lepsi ode mnie?

– Zazwyczaj rówieśnicy byli lepsi ode mnie.

Piłka nożna – jeszcze hobby czy już zawód?

– Hobby, które może kiedyś będzie zawodem.

Nauka – jest ważna i się do niej przykładam czy liczy się tylko i wyłącznie futbol?

– Nauka jest dla mnie równo ważna i przykładam się do niej tak samo, jak do piłki.

Uprawiam/nie uprawiam innych sportów, bo…?

– Nie uprawiam innych dyscyplin sportowych, bo nie sprawiają mi tak dużej przyjemności, jak piłka nożna.

Moja największa piłkarska zaleta?

– Rozumienie taktyczne i przewidywanie gry.

Nad czym muszę jeszcze popracować?

– Nad decyzyjnością, kiedy jestem przy piłce.

Dieta sportowca – ściśle jej przestrzegam czy pozwalam sobie na cheat day?

– Pozwalam sobie na cheat day.

Mecz ze stadionu, który najlepiej wspominam?

– Honduras vs Urugwaj na mistrzostwach świata U-20 w Polsce.

Liga/drużyna, którą najczęściej oglądam w telewizji?

– FC Barcelona i liga hiszpańska.

Jaki był przełomowy moment w mojej karierze?

– Sezon 2020/21 w Centralnej Lidze Juniorów U-17.

Mój mecz, po którym byłem załamany?

– Nie przypominam sobie takiego meczu.

Urazy – omijają mnie czy mam nadzieję, że najgorsze już za mną?

– Mam nadzieję, że najgorsze już za mną.

Dodatkowy trening indywidualny czy wyjście na randkę z dziewczyną?

– Dodatkowy trening.

Oferta z renomowanej akademii – odrzucam czy od razu pakuję manatki i udaje się na lotnisko?

– Jeśli pakuję manatki, to po dłuższym namyśle.

Mój piłkarski wzór?

– Gerard Pique.

Turniej dziecięcy/młodzieżowy, który mocno utkwił mi w pamięci?

– Gothia Cup China.

Pierwsze wspomnienie z Pucharem Tymbarku?

– Finały krajowe na stadionie Polonii Warszawa.

Zazwyczaj szybko odpadaliśmy czy byliśmy najlepsi?

– Zazwyczaj graliśmy o najwyższe miejsca.

Ulubiony smak soku Tymbark?

– Pomarańcza-brzoskwinia.

Czy Centralna Liga Juniorów U-19 jest idealnym miejscem do rozwoju dla piłkarza? 

– Zdecydowanie tak.

Mistrzostwo z moją drużyną w CLJ U-19 czy powołanie do młodzieżowej reprezentacji Polski?

– Mistrzostwo w CLJ.

Najlepszy piłkarz, który gra obecnie w Centralnej Lidze Juniorów U-19?

– Piotr Urbański.

Śledzę spotkania/wyniki całej ligi czy koncentruję się tylko na najbliższym rywalu?

– Śledzę całą ligę.

FC Barcelona czy Real Madryt?

– FC Barcelona.

Manchester United czy Manchester City?

– Manchester City.

Inter Mediolan czy AC Milan?

– AC Milan.

Ulubiony polski piłkarz?

– Jakub Moder.

Wolałbym zostać MVP CLJ U-19, ale moja drużyna spadłaby z ligi czy zdobyć mistrzostwo, ale być głównie rezerwowym?

– Wolałbym zdobyć mistrzostwo jako rezerwowy.

Gdybym mógł wybrać, to wolałbym grać w egzotycznej lidze za dobre pieniądze czy w przeciętnej europejskiej za dużo mniejsze wynagrodzenie?

– W przeciętnej europejskiej lidze.

Być w mediach jak Tymoteusz Puchacz czy Jakub Moder?

– Jakub Moder.

Za pięć lat widzę się w…?

– Grającego w piłkę.

Moje największe piłkarskie marzenie?

– Zagrać w FC Barcelonie.

Fot. FotoPyk