„Od niedawna zacząłem współpracować z dietetykiem. Uważam, że na tym etapie w piłce główną rolę odgrywają właśnie szczegóły, o które warto zadbać” – mówi nam w cyklu „Wywołany do Tablicy” Dominik Maśnica z Akademii Wisły Kraków.
Jeżeli po raz pierwszy stykasz się z tą serią, zachęcamy najpierw zerknąć na inaugurujący odcinek „Wywołanego do Tablicy” z Damianem Kołtańskim, gdzie szczegółowo wyjaśniliśmy zasady naszego cyklu.
Mój pierwszy klub?
– Szkoła Futbolu Staniątki.
Trener/trenerzy, którym najwięcej zawdzięczam?
– Myślę, że od każdego trenera wiele się dowiedziałem, ale najwięcej nauczyli mnie trenerzy Michał Jania i Patryk Jałocha, z którymi przechodziłem przez większość kategorii wiekowych w Wiśle.
W dzieciństwie wszyscy wróżyli mi piłkarską karierę czy rówieśnicy byli ode mnie lepsi?
– Do Wisły Kraków trafiłem w bardzo młodym wieku, więc już od najmłodszych lat musiałem nauczyć się radzić sobie z konkurencją, która tutaj jest naprawdę duża.
Od początku występuję na docelowej pozycji czy z czasem ona się zmieniała?
– Wraz z wiekiem się zmieniała, ale od 13. roku życia gram w środku pola i właśnie tu czuję się najlepiej.
Piłka nożna – hobby czy zawód?
– Zarówno zawód, jak i hobby. Piłka ma sprawiać radość.
Nauka – jest ważna i się do niej przykładam czy liczy się tylko i wyłącznie futbol?
– Grając w piłkę, nie można zapominać o nauce. Wiadomo, że w obecnych czasach bardzo ciężko jest połączyć obie rzeczy, jednak na każdą z nich trzeba znaleźć czas. W tym roku czeka mnie matura, więc teraz w szczególności bardzo przykładam się do nauki.
Uprawiam/nie uprawiam innych dyscyplin sportowych, bo…?
– Przez długi czas trenowałem karate kyokushin, do którego zachęciła mnie siostra. Teraz niestety nie mam już na to czasu, ale pozytywnie wspominam ten okres.
Moja największa piłkarska zaleta?
– Inteligencja boiskowa i silny charakter.
Nad czym muszę jeszcze popracować?
– Nad warunkami fizycznymi.
Dieta – ściśle przestrzegam czy pozwalam sobie na coś niezdrowego?
– Od niedawna zacząłem współpracować z dietetykiem. Uważam, że na tym etapie w piłce główną rolę odgrywają właśnie takie szczegóły, o które warto zadbać.
Mój pierwszy mecz, który oglądałem na żywo na stadionie?
– Wisła Kraków vs Legia Warszawa. Nie pamiętam dokładnie, w którym roku, ale wiem, że to był wyjazd na mecz ze Szkołą Futbolu Staniątki.
Mecz ze stadionu, który wspominam najlepiej?
– Derby Krakowa i wygrana Wisły po dwóch golach Carlitosa.
Klub albo liga, którą najczęściej oglądam w telewizji?
– Zdecydowanie Manchester United. W ich meczach zawsze jest pełno emocji, podobnie jak w całej lidze angielskiej.
Mój najlepszy mecz w życiu?
– Ciężko wskazać mi konkretny mecz. Z wielu spotkań byłem zadowolony i bardzo dobrze wspominam te mecze – w szczególności rozgrywki w kadrze Małopolski.
Mój mecz, po którym byłem załamany?
– Po ostatnich derbach Krakowa w Centralnej Lidze Juniorów U-19.
Mecz, który chciałbym zobaczyć na żywo?
– El Clásico.
Urazy – omijają mnie czy mam nadzieję, że najgorsze już za mną?
– Zdecydowanie mam nadzieję, że najgorsze już za mną. Jestem po rekonstrukcji ACL i ponownie muszę walczyć o powrót na murawę. Mogę liczyć na wsparcie bliskich, przyjaciół i klubu, więc jestem pewien, że za jakiś czas znów będę cieszyć się z gry w piłkę.
Dodatkowy trening indywidualny czy wyjście na randkę z dziewczyną?
– Dodatkowy trening indywidualny.
Oferta z renomowanej zagranicznej akademii – odrzucam czy od razu pakuję manatki i biegnę na lotnisko?
– W przypadku takowej oferty musiałbym wszystko przemyśleć i wybrać najlepszą dla mnie opcję. Obecnie świetnie czuję się w Akademii Wisły Kraków i to na tym się skupiam.
Mój piłkarski wzór?
– Leo Messi, a z czasem zacząłem się też wzorować na Frenkie de Jongu i Bruno Fernandesie. Nie mogę też pominąć Maora Meliksona.
Turniej dziecięcy/młodzieżowy, który mocno utkwił mi w pamięci?
– Najlepiej wspominam zawody w Niemczech, w których mierzyliśmy się z najlepszymi europejskimi drużynami. W pamięci utkwił mi również Sportini Cup, gdzie zdobyłem statuetkę MVP.
Pierwsze wspomnienie z Pucharu Tymbarku?
– Mój pierwszy Puchar Tymbarku i gra z dużo starszymi kolegami z podstawówki.
Czy Centralna Liga Juniorów U-19 jest idealnym miejscem do rozwoju dla piłkarza?
– Na pewno CLJ U-19 jest bardzo konkurencyjną ligą. Tempo gry potrafi być szybkie i często jest mało czasu na podjęcie decyzji, przez co trzeba nauczyć działać się pod dużą presją.
Mistrzostwo z moją drużyną w CLJ U-19 czy powołanie do młodzieżowej reprezentacji?
– Nie jest to łatwy wybór, ale wolałbym jednak zdobyć mistrzostwo.
Wolałbym zostać MVP CLJ U-19, ale moja drużyna spadłaby z ligi czy zdobyć mistrzostwo, ale być głównie rezerwowym?
– Zostać MVP i… zdobyć mistrzostwo.
Gdyby to ode mnie zależało, wolałbym występować w CLJ-ce czy próbować swoich sił w niższych ligach seniorskich?
– Nie da się jednoznacznie określić, gdzie tak naprawdę lepiej się rozwijać. Kluby w niższych ligach seniorskich są bardzo zróżnicowane, jeśli chodzi o poziom i warunki.
Śledzę wyniki/spotkania całej ligi czy koncentruję się tylko na najbliższym rywalu?
– Głównie koncentruję się na najbliższym przeciwniku.
Najlepszy zawodnik, z którym grałem?
– Myślę, że Jakub Krzyżanowski i Wiktor Szywacz.
Najlepszy zawodnik, przeciwko któremu grałem?
– Karol Borys i Kamil Jakóbczyk.
Ulubiony polski piłkarz?
– Piotr Zieliński.
W wolnych chwilach śledzę piłkę nożną czy wolę zająć się czymś innym?
– Raczej śledzę piłkę nożną, to sprawia mi największą radość.
Mój cel na sezon 2023/24?
– Obecnie skupiam się na jak najszybszym powrocie na boisko.
Fot. Akademia Wisły Kraków – Twitter
KOMENTARZE DODAJ KOMENTARZ