Pięć lat temu najlepszą zawodniczką finałów wojewódzkich XIX edycji Pucharu Tymbarku w Szczecinku została Aleksandra Kuśmierczyk, natomiast statuetkę dla najlepszego zawodnika – również do lat 12 – zdobył… Bartosz Kuśmierczyk, jej brat bliźniak.
O piłkarskich początkach młodzieżowej reprezentantki Polski, która w ostatnim czasie miała okazję wziąć udział w mistrzostwach świata do lat 17 kobiet, porozmawialiśmy z Anitą Piekarek, jej byłą trenerką.
Ola była jedną z dziewiętnastu uczestniczek Pucharu Tymbarku, które znalazły się w kadrze na młodzieżowy mundial. Zawodniczka Pogoni Szczecin dostała szansę od selekcjonera Marcina Kasprowicza w jednym meczu – w wygranym 2:0 starciu z Zambią, gdy znalazła się w wyjściowym składzie i w przerwie zmieniła ją Krystyna Flis. „Biało-czerwone” zakończyły swój udział w turnieju na ćwierćfinałowej porażce 0:1 z Koreą Północną – późniejszymi triumfatorkami całej imprezy.
To historia najnowsza, a jak wyglądał jej początek?
– Mój brat grał w Pogoni, a ja na każdy trening chodziłam z tatą. Pewnego dnia podszedł do mnie śp. trener Włodzimierz Obst i powiedział: Ola, co Ty tu robisz? Na następny trening masz przyjść i trenować. Tak też zrobiłam i choć początki z chłopakami były trudne, tak się zaczęła moja przygoda – wspominała w rozmowie z „Łączy Nas Piłka” Aleksandra Kuśmierczyk.
Pierwszym żeńskim klubem młodzieżowej reprezentantki kraju była Olimpia Szczecin, która w 2022 roku połączyła się z Pogonią Szczecin.
– Tak, zanim Ola trafiła do Olimpii, trenowała razem z chłopcami. Gdy w UKS-ie Olimpia Szczecin stworzono sekcję dziewcząt, jako była zawodniczka tego klubu, otrzymałam propozycję, żeby objąć drużynę, w której była między innymi Ola. Byłam jej trenerką od 2015 do 2018 roku – mówi nam Anita Piekarek.
Czym wyróżniała się w dzieciństwie Kuśmierczyk?
– Moją wiodącą cechą jest charakter. Ja nie lubię odpuszczać i nigdy nie odpuszczałam. Tata mnie nauczył, że trzeba ciężko pracować i nie ma sensu chodzić na treningi, jeśli nie pracuje się na sto procent. Na każdym treningu dawałam z siebie wszystko, a jeśli była taka okazja, to dodatkowo trenowałam z bratem – tłumaczyła w „ŁNP” nastolatka.
– Ola była i do tej pory jest bardzo waleczna. To ją z pewnością wyróżniało. Początkowo byliśmy w Szczecinie jedyną żeńską szkółką, a w całym województwie były łącznie z cztery podmioty szkolące dziewczyny. Bardzo dobrze prowadziła piłkę, ta się jej wręcz kleiła do nogi. Tam, gdzie ktoś bałby się wsadzić nogę, ona wsadziłaby głowę. Nie bała się pojedynków i gry w kontakcie. Miała ogromną determinację, żeby być coraz lepszą zawodniczką – zwraca uwagę jej była trenerka.
Zarówno Ola, jak i Bartek występują dziś w barwach „Portowców” – on zbiera minuty w Centralnej Lidze Juniorów U19, a ona w pierwszej drużynie. – Myślę, że bardzo dużo czerpała od Bartka. Czasem zdarzało się, że dołączał do naszych zajęć, gdy brakowało zawodniczek. Stawał wówczas na bramce – zdradza Piekarek.
Aleksandra Kuśmierczyk wystąpiła w czterech edycjach Pucharu Tymbarku, z czego trzykrotnie jej zespół zdołał awansować do finałów ogólnopolskich. Dziewczęta ze Szczecina najlepiej wypadły w 2017 roku, gdy uplasowały się na siódmym miejscu.
– Z żeńskimi klubami rywalizowałyśmy wyłącznie na turniejach, nie było w tamtym czasie rozgrywek ligowych. Głównym turniejem dla dziewcząt był Puchar Tymbarku. Ze względu na fakt, że Olimpia była jedynym żeńskim klubem w całym powiecie, automatycznie dostawałyśmy się do etapu wojewódzkiego. Gdy w 2016 roku zajęłyśmy drugą pozycję w województwie i nie awansowałyśmy do finałów ogólnopolskich, miałyśmy spory niedosyt. Wiedziałyśmy, że stać nas na więcej, że w kolejnej edycji możemy wywalczyć ten awans. Tak też się stało. Pamiętam, że była to ogromna radość i duże wyróżnienie, że to właśnie my reprezentowałyśmy województwo zachodniopomorskie na finałach w Warszawie – tłumaczy Piekarek.
– Mimo że była dawniej, to lepiej pamiętam XVII niż XVIII edycję, w której także walczyłyśmy na finałach ogólnopolskich. Za pierwszym razem udało nam się wyjść z grupy i w ćwierćfinale odpadłyśmy po rzutach karnych. Zaszłyśmy naprawdę daleko, lecz ciężko było to wytłumaczyć płaczącym dziewczynom, które były załamane odpadnięciem z turnieju i brakiem możliwości gry w 1/2 finału. Zabrakło nam trochę szczęścia… – dodaje.
Poza Olą, w tamtej drużynie występowała między innymi Zuzanna Rybińska. – Ją też trenowałam przez trzy lata i cieszę się, że dziś obie są w pierwszym zespole Pogoni. Reszta dziewcząt w późniejszym czasie z różnych powodów zrezygnowała z gry w piłkę nożną – mówi Anita Piekarek.
Młodzieżowa reprezentantka Polski w zeszłym sezonie osiągnęła sukces z seniorską drużyną Pogoni Szczecin, z którą wywalczyła mistrzostwo kraju! Z racji swojego wieku, Kuśmierczyk nie była pierwszoplanową postacią zespołu, aczkolwiek zagrała w kilku spotkaniach. Ola jest wciąż bardzo młodą zawodniczką, która dopiero wchodzi do świata seniorskiego futbolu.
– Dalej mamy ze sobą kontakt. Kiedy się widzimy, czy to z Zuzią, czy z Olą zawsze chwilę porozmawiamy. Widzę, że ciepło o mnie myślą. Tak samo, jak ja o nich. Myślę, że obie zostaną piłkarkami. Trzymam za to kciuki. Obie zadebiutowały już w kobiecej Ekstralidze. Teraz nie grają zbyt dużo, lecz na pewno przyjdzie czas, w którym tych minut otrzymają więcej. Muszą tylko uzbroić się w cierpliwość – kończy była trenerka UKS-u Olimpia Szczecin.
***
Drużynie Aleksandry Kuśmierczyk nie udało się awansować do finału Pucharu Tymbarku i zagrać na Stadionie Narodowym, ale być może to właśnie twój zespół będzie miał taką okazję? Zapisy do XXV edycji Turnieju trwają do końca stycznia. Szczegóły: LINK.
BARTOSZ LODKO
Fot. Newspix, Tymbark
Obserwuj @Bartek_Lodko
KOMENTARZE DODAJ KOMENTARZ