Niechciani #10 – Manchester United

Oddać za darmo zdolnego zawodnika do innego klubu, a potem z tego samego klubu odkupić go za ponad 100 milionów euro? Tak potrafi tylko Manchester United. „Czerwone Diabły” nie mają wielkiego szczęścia do transferów…

Niechciani #10 – Manchester United

Drużyna z Old Trafford każdego roku wydaje ogromne pieniądze w letnich i zimowych okienkach transferowych, a cały czas sprowadzają średnich i przepłaconych piłkarzy – sama trójka: Harry Maguire, Romelu Lukaku oraz Angel Di Maria, kosztowała ich… niemal 250 milionów euro!

Poza niezliczoną ilością gotówki, w Manchesterze mogą pochwalić się również czołową akademią na Wyspach Brytyjskich. Chłopcy z całej Anglii, no może poza z tymi z Liverpoolu, marzą o tym, żeby się do niej dostać, ponieważ poza świetnymi warunkami szkolenia, otrzymują też możliwość stałego i bezpośredniego kontaktu z trenerami i zawodnikami pierwszego zespołu. Czasem zwykła rozmowa z którąś z klubowych legend, dawała młodym piłkarzom znacznie więcej niż same treningi.

Czy klub zarządzany przez rodzinę Glazerów potrafi sprzedawać młodzieżowców?

Rodrigo Possebon (8 spotkań, 3,5 mln euro)

Sprowadzenie Brazylijczyka nie było najlepszym posunięciem. Rodrigo Possebon był za słaby nie tylko na Premier League, ale nie poradził sobie także w innych, dużo słabszych ligach. Od dwóch lat pozostaje bez klubu, a ostatnio występował w… Wietnamie.

Danny Drinkwater (0 spotkań, wychowanek)

Z Manchesterem był związany od 9. do 21. roku życia. Nigdy jednak nie zadebiutował w pierwszej drużynie, więc bez żalu oddano go za grosze do klubu z King Power Stadium, co z perspektywy czasu okazało się dużym błędem – Drinkwater był ważną postacią sensacyjnych mistrzów Anglii. 30-latek nawet zadebiutował w reprezentacji, przeszedł do „The Blues” i… przepadł.

Paul Pogba (7 spotkań, za darmo)

Prawdziwy transferowy majstersztyk, ale w wykonaniu Juventusu, a nie Manchesteru. We Włoszech Pogba był gwiazdą, czołowym pomocnikiem Serie A, natomiast w Premier League nie miał chyba jeszcze takiego sezonu, w którym byłby prawdziwym liderem zespołu, a to właśnie tego wszyscy od Francuza oczekują.

Ángelo Henríquez (0 spotkań, 5,5 mln euro)

Przepraszam, a kim pan jest? Dlaczego „Czerwone Diabły” wydały na niego ponad 5 milionów euro? Kto wpadł na pomysł, że Chilijczyk poradzi sobie w Anglii? Cztery spotkania i jeden gol w Premier League, trochę występów na zapleczu La Ligi, kilka sezonów spędzonych w lidze chorwackiej oraz powrót do Ameryki Południowej – widzieliśmy już bardziej spektakularne kariery.

Paddy McNair (27 spotkań, za darmo)

Czołowa postać swojej reprezentacji oraz Middlesbrough. McNair okazał się zbyt słaby na regularną grę w Manchesterze United, ale i tak udało mu się przywdziać czerwoną koszulkę w 27 meczach. Dobrze zrobiły mu przenosiny do Championship, gdzie nadal może grać na całkiem wysokim poziomie, jaki panuje na zapleczu Premier League.

Oni również odeszli w młodym wieku: Sam Hewson (0 spotkań, wychowanek), Joe Dudgeon (0 spotkań, wychowanek), Zeki Fryers (6 spotkań, wychowanek), Reece Brown (0 spotkań, wychowaek), Frédéric Veseli (0 spotkań, za darmo), Reece James (1 spotkanie, za darmo), Vanja Milinković-Savić (0 spotkań, 1,75 mln euro).

***

Wiadomo, że w klubach tego pokroju na można trzymać wszystkich młodych zawodników i liczyć na to, że może kiedyś odpalą, ale wpadki związane z niedoszacowaniem potencjału Francuza i Anglika są wręcz… spektakularne.

Poza tą dwójką, nie zdarzały się im wielkie transferowe wtopy i decyzje o odpuszczeniu tych zawodników okazywały się słuszne. Co prawda, wyrzucili kilkanaście milionów euro w błoto, ale nie oszukujmy się – dla nich są to grosze.

Fot. Newspix