Centralna Liga Juniorów U-18 wraca. Co czeka nas wiosną?

Czujemy się jak żona, która czeka na swojego męża wracającego po dwóch latach z wojny w Iraku. Dlaczego? Ona cieszy się z powrotu kogoś bliskiego jej sercu i my również, bo już w piątek wraca… Centralna Liga Juniorów U-18! Co słychać w zespołach z Poznania, Krakowa lub Warszawy? Jak przebiegały przygotowania do wiosennego grania? Jakie cele na tę część sezonu mają trenerzy?

Centralna Liga Juniorów U-18 wraca. Co czeka nas wiosną?

Niby startuje runda wiosenna, a tak naprawdę rozpoczęła się ona początkiem grudnia. To wtedy rozegrano pierwsze spotkania rundy rewanżowej, które pozwalają nam porównać, co się w danych drużynach przez te kilka miesięcy zmieniło. Ostatni mecz w CLJ U-18 rozegrano 12 grudnia 2020 roku, gdy doszło do zaległego starcia Śląska Wrocław z Jagiellonią Białystok, i od spotkania wrocławian rozpoczniemy wiosenne granie – już w najbliższy piątek czeka ich wyjazd do Gdyni.

Zima w tym roku nie odpuszczała, w niektórych dniach niemożliwym było trenowanie na świeżym powietrzu, do tego dochodzą wszelkie obostrzenia, które również nie ułatwiają nikomu życia. Jak kluby radziły sobie z tymi przeszkodami? Jak przebiegały ich przygotowania do startu rundy? Czy ktoś zdecydował się wyjechać na zgrupowanie?

– Mieliśmy zapewnione optymalne warunki. Nie wyjeżdżaliśmy nigdzie, trenowaliśmy na nowych obiektach w Rącznej. Przez obostrzenia nie mogliśmy np. wejść do siłowni, więc ta praca nad siłą była trochę zaburzona, ale resztę rzeczy zrobiliśmy już normalnie – mówi nam szkoleniowiec Cracovii, Andrzej Paszkiewicz.

– Na początku stycznia trenowaliśmy jeszcze w rozjazdach, czekając na oddanie boisk naszej akademii. W połowie miesiąca przenieśliśmy się pod balon. Byliśmy na obozie w Dziwnówku, nad morzem. Planów mieliśmy wiele, ale musiały się pozmieniać ze względu na sytuację związaną z pandemią. Nie udało nam się rozegrać wielu spotkań, ale z tych kilku rozegranych przez nas meczów jestem zadowolony – tłumaczy Piotr Łęczyński z Pogoni Szczecin.

– Nie mamy w zwyczaju wyjeżdżać na zgrupowania, wszystko mamy zapewnione we Wronkach. Jedyny problem, który nas tak naprawdę spotkał, to przerwa spowodowana koronawirusem, który mieliśmy u wychowawców w internacie, stąd też musieliśmy w środku przygotowań wysłać chłopaków na przymusową kwarantannę. Chłopcy nie pozostali bez treningu, wykonywali indywidualne rozpiski. Co prawda bez piłki, ale nie straciliśmy takiej motorycznej części, która w tym okresie przygotowawczym jest bardzo istotna. Innych zaburzeń nie było. Można powiedzieć, że nasze mecze kontrolne były w miarę okej. Im bliżej ligi, tym ta forma była wyższa – dodaje Hubert Wędzonka, trener Lecha Poznań.

Paszkiewicz, Wędzonka czy Łęczyński – wiosną będziemy oglądać na ławkach trenerskich w większości te same twarze, ale m.in. w Koronie Kielce zmienił się szkoleniowiec – Pawła Czaję zastąpił dotychczasowy opiekun młodszego rocznika, Michał Gębura. Do dużo bardziej znaczących zmian doszło w kadrach wielu drużyn, gdzie część zawodników została przesunięta do pierwszego lub drugiego zespołu, doznała kontuzji, albo definitywnie odeszła z klubu. Co dokładnie się zmieniło?

– Do Korony Kielce przeszedł nasz najlepszy strzelec w tej rundzie (9 trafień jesienią – red.), Adrian Bielka. Do naszej drużyny dołączył za to jeden chłopak, który może być wzmocnieniem, ale to się jeszcze okaże po tym, jak się wkomponuje do zespołu, bo jest z nami dosyć krótko – wyjaśnia trener Escoli Varsovia, Konrad Dousa.

– Dla mnie był to specyficzny okres przygotowawczy, ponieważ spora liczba zawodników uczestniczyła w zajęciach pierwszego zespołu, co dla trenera jest bardzo satysfakcjonujące. Część z nich została tam na stałe, część czeka na debiut, a jeden już gra w Ekstraklasie. Natomiast były to niestandardowe przygotowania, bo przesuwałem też zawodników z młodszego rocznika do siebie. Zmagamy się z kontuzjami mechanicznymi, bo mamy dwie kontuzje kolan, złamaną kość w stopie i zerwane więzadła, więc to będą długoterminowe nieobecności – opowiada Adrian Filipek, szkoleniowiec Wisły Kraków

– Odeszło od nas trzech zawodników, a teraz się dowiedziałem o czwartym. Dwóch chłopaków przeszło bezpośrednio do pierwszego zespołu, chodzi o naszego kapitana – Krystiana Palacza oraz o Antoniego Kozubala. Z ich już nie będę mógł korzystać, a dodatkowo Patryk Waliś przeszedł do kadry drugiego zespołu. W ich miejsce przyszło dwóch wyróżniających się zawodników z drużyny trenera Bochnińskiego – Hubert Szulc oraz Ksawery Kukułka. Kadra jest mniej liczna niż jesienią, ale trzeba pamiętać o tym, że na mecze pewnie będą schodzić zawodnicy na co dzień trenujący w rezerwach – zauważa Wędzonka

Pamiętacie jeszcze, jak wyglądała sytuacja w tabeli po rundzie jesiennej? Ścisk gorszy niż latem w autobusach miejskich. Różnica między liderującą Wisłą, a znajdującym się na piątej lokacie Śląskiem, wynosi całe dwa oczka, więc wiosną jeszcze wszystko może się wydarzyć. Na nudę zdecydowanie nie można też narzekać w okolicy strefy spadkowej.

Tabela:

Każdy z nas ma w życiu jakiś cel. Jedni chcą mieć syna, wybudować dom i zasadzić drzewo, drugim zależy na zarobieniu miliona złotych, a jeszcze inni chcą wspiąć się na Mount Everest lub przepłynąć Atlantyk. Jaki cel na wiosnę mają trenerzy w Centralnej Lidze Juniorów U-18? Czy coś się zmieniło w ich przedsezonowych zapowiedziach?

– Mówiłem przed startem sezonu, że jeżeli kadra nie zostanie wzmocniona, ciężko będzie nam się włączyć do walki o medale, ale zobaczymy z czasem, jak to wszystko będzie wyglądało – zapowiada Paszkiewicz.

– Naszym celem jest walka o jak najwyższą pozycję i uniknięcie problemów związanych ze strefą spadkową. Udało nam się to na koniec rundy jesiennej i mamy nadzieję, że w tabeli będziemy szli raczej w górę – kontynuuje Dousa.

– Cel na wiosnę się nie zmienił, chcemy wygrywać każdy mecz. Nie chcę mówić o celu wynikowym, bo liga trochę nas zweryfikowała. Najbardziej zależy nam jednak na celach rozwojowym i szkoleniowym. Myślę, że jesienią zrobiliśmy nawet więcej, niż od nas oczekiwano, bo nikt się nie spodziewał, że Krystian i Antoni od razu przeskoczą do pierwszego zespołu. To cieszy podwójnie, bo wiem, że jeżeli za pięć lat ktoś zapyta mnie, jakim wynikiem skończył się mecz z jakąś drużyną czy które miejsce zająłem w lidze, to nie będę tego pamiętał, ale będę pamiętał, że dwóch moich chłopaków trafiło do pierwszego zespołu. Czy chcemy zdobyć mistrzostwo Polski juniorów starszych? Tak, jak każdy zespół w lidze. Ale mam świadomość, że taki cel sportowy będzie bardzo trudny do osiągnięcia w tym sezonie – kończy szkoleniowiec Lecha.

Co czeka nas w ten weekend? Gdzie będzie najciekawiej? O której rozpoczynają się mecze?

Terminarz 18. kolejki CLJ U-18:

Arka Gdynia – Śląsk Wrocław (5 marca, 12:00)
Legia Warszawa – Pogoń Szczecin (6 marca, 11:15)
Wisła Kraków – Lechia Gdańsk (6 marca, 12:00)
Hutnik Kraków – UKS SMS Łódź (6 marca, 13:00)
Górnik Zabrze – Escola Varsovia (7 marca, 11:00)
Korona Kielce – Jagiellonia Białystok (7 marca, 12:00)
Lech Poznań – Gwarek Zabrze (7 marca, 12:00)
Zagłębie Lubin – Cracovia (7 marca, 15:30)

Już teraz możemy zaprosić was w sobotę przed teleodbiorniki, gdyż na kanale „Łączy Nas Piłka” będzie transmitowane starcie pomiędzy Legią Warszawa a Pogonią Szczecin, natomiast w poniedziałek standardowo podsumujemy sobie wydarzenia z pierwszej wiosennej kolejki we wszystkich CLJ-kach.

Jedno jest pewne. Mając w pamięci wydarzenia sprzed roku i sezon zakończony w trakcie jego trwania, nie warto odpuszczać nawet na moment. To bowiem może zdecydować o losach tytułu, koloru medalu i sukcesie, bądź jego braku.

BARTOSZ LODKO

Fot. 90minut.pl, Newspix